Napisał
Quadrifoglio156
Niedopracowany to jest kierowca któremu z jeździe sportowej potrzebna jest kontrola trakcji.
Swoim zastrzeżeniem dajesz dowód, że nie wiesz jakie zadania ma spełniać kontrola trakcji a jakie szpera, nawet elektryczna i w jakiej jeździe jedna przeszkadza a druga pomaga.
Kwestia driuga- fabryczne ustawienie na N. Kolego, to ma być normalny samochód którym pojedzie i Twoja dziewczyna, matka i sąsiadka, i który po pierwsze będzie spalał nie wiadro benzyny a pół wiadra, po drugie będzie spełniał obowiązujące normy spalin a po trzecie którego turbina nie będzie musiała być wymieniana co 3 miesiące. To cywilne auto ma 170 KM z 1.4.
Ale niektórym to zdaje się wszystko przeszkadzać.
Najprościej jak można: to co nazywasz kontrolą trakcji to nic innego jak odejmowanie momentu obrotowego z interwencją wszystkimi hamulcami i maksymalna stabilizacja jazdy taki ASR-ESP.
Związane jest to również kontrolą poślizgu. Efektem pełnego działania jest przyhamowywanie auta. W trybie N i A - ten "ESP" jest restrykcyjny, nie dopuszcza do poślizgu auta, czego efektem jest zwalnianie go ponieważ nadrzędnym jest niedopuszczanie do poślizgów bocznych.
W trybie D wbrew pozorom ten "ESP" też działa, ale jest mało restrykcyjny, interweniuje tylko w przypadkach ekstremalnych, dopuszczając do uślizgiwania auta, tym samym auto może być szybsze i dopuszcza bardziej sportową jazdę. (pomijam inne czynniki jak reakcja kierownicy, moment obrotowy, reakcja pedału gazu itp. które też zwiększają możliwość takiej jazdy).
Co do Q2, to jest oczywiście namiastka mechanicznej szpery, w efekcie odejmuje moment obrotowy z koła się zaczyna ślizgać (wewnętrzne w zakręcie) w ten sposób zewnętrzne "nadrabia" i zacieśnia skręt.
No i sprawa ostatnia - w autach sportowych można jednocześnie wciskać gaz i hamulec, w tych "prawie sportowych", dziś już nie tzn wciskanie hamulca powoduje odcinanie "gazu".
Mistrza sobie mogłeś darować bo w żaden sposób nim nie jestem, ledwie potrafię jeździć, i to nie wszystkim. Natomiast staram się nie pisać ewidentnych bzdur.