Tak samo jak nikt, kto kupuje "jakiekolwiek" i "przypadkowe" 5W40 nie sięgnie po Amsoil'a, Royala czy RedLine'a o tej lepkości.
Printable View
Tak samo jak nikt, kto kupuje "jakiekolwiek" i "przypadkowe" 5W40 nie sięgnie po Amsoil'a, Royala czy RedLine'a o tej lepkości.
Przy spalaniu 1L na 1000km to nawet nie zauważysz czy kopci na niebiesko czy nie. Brata alfa tyle pali oleju (przebieg spory i teraz będzie silnik remontowany), a przy gazowaniu i nie wiadomo jakim pałowaniu nie zobaczysz dymka z rury.
Co do millersa, samego używam i szczerze polecam bo porównaniu do Catrola który był wcześniej to jest niebo a ziemia. Zresztą jak ktoś opiera się tylko na opiniach, a nie chce mu się popatrzeć w kartę charakterystyki oleju i co nieco porównać (no tak, dla ciebie to czarna magia) to po co dyskutować z taką osobą.
Tak więc Pablo, Artih, wlyszkow nie ma co dyskutować z tym panem, gdyż swoim zachowaniem to reprezentuję co najwyżej dresa z BMW.
Pozdrawiam
W DE to nagminne czego wg mnie nie można traktować jako prawidłowe bo głównie chodzi o oszczędności i nawet nowe Japońce potrafią takimi olejami zalewać. To, że silnik działa na 10W-40 nie świadczy o tym, że na 5W-40 nie pracowałby lepiej / dłużej - zwłaszcza zimą.
Przykład z floty w mojej firmie (kilkaset aut - oprócz kilku sztuk wszystko Japończyki) - początkowo były przez flotę zalewane 15W-40 minerałem Castrola mimo rekomendacji 5W-30 w manualu (wiadomo - oszczędności, tłumaczyli się właśnie wykresem temperatur i lepkości a w razie wpadki i tak gwarant/flota naprawia na swój koszt więc temat był ciężki). Tak było do pewnej zimy kilka lat temu kiedy ponad 100 aut nie odpaliło - dla firmy spory problem. Flota twierdziła, że mróz i akumulatory nie dały rady ale szybko się okazało, że nie odpaliły auta, które miały np. 1,5 -2 lata i wyszło, że były po 1 przeglądzie kiedy wymieniono olej z fabrycznego 5W-30 / 0W-20 na 15W-40! Po tej wpadce jak i po wielokrotnych awariach wszystkich (dosłownie) dieseli także zalewanych 15W-40 flota zalewa teraz starsze benzyniaki 10W-40 a nowe benzyniaki i diesele 5W-30 i jeżdżą / odpalają. Firma traci zauważalnie mniej kasy na paliwo i jest mniej przestojów, zmieniła się także marka oleju ;-)
Ja jednak z ciekawości robię analizy olejów przepracowanych z aut, którymi jeżdzę, porównuję spalanie i pracę silnika szczególnie zimą i niestety różnica pomiędzy 10W-40 a 5W-30 jest nadal zauważalna. Te auta odpalają na zimno na ok 1800-2000rpm na 5W-30 / 0W-20 a na 10W-40 dają radę do max 1400-1500rpm a efekt takich rozruchów jest taki, że więcej palą a w analizach oleju są znacznie wyższe poziomy miedzi oraz ołowiu - z panewek czego na 5W-30 ani na 0W-20 nie ma. Zgoda - inna, nowocześniejsza i ciaśniejsza konstrukcja ale może jednak warto pomyśleć nad 5W kiedy auto jeździ w Polsce a nie we Włoszech bo u nas zimy potrafią trwać nawet kilka m-cy a silniki codziennie użytkowanych aut zużywają się średnio nawet w 70% podczas samych zimnych/suchych startów.
Wg Mobila czas wytworzenia wymaganego ciśnienia oleju w układzie smarowania europejskiego silnika (testy na VW, Ford) podczas zimnego startu (-32*C) na 10W-40 zajmuje każdorazowo przynajmniej 5-6s czyli prawie 40-50% dłużej niż na byle 5W-40 i ponad 15s dłużej czyli 3-krotnie dłużej niż na M1 0W-40. W tym czasie silnik zużywa się w najwyższym stopniu na skutek braku smarowania.
wlyszkow co mnie jakies floty interesują:) Ja CI pisze o moim prywatnym aucie i o tym , ze to paronestoletni parch ktory ma w instr napisane zeby lac 10w40.
Jak widac zaufalem konstruktorowi silnika a ten odwdziecza sie od 1999 doku bezawaryjna praca.
Daje sobie rękę uciąc, że gdybym zaczął ulepszać konstruktorów to ten silnik juz dawno by wypluł panewke:)
Takze sam widzisz. w tej kwestii mnie nie przekonasz. 7 lat jazdy na oleju o lepkosci zalecanej przez producenta auta w klimacie jaki mamy w pl ( auto stoi pod chmurka) nie wplynelo jakos negatywnie na silnik.
I nie chodzi mi o to ze ten 10W40 jest cudownym olejem tylko o to ze nie należy ulepszać i lanie tego co zaleca producent( w sensie lepkosci) poplaca.
Wiadomo ze sa oleje 10W40 dobre, nieco gorsze itp i o tym widze głównie tu dyskutujecie, ale nie wciskajcie ludziom tych kitów ze wiecie lepiej:) O tych badaniach co to ich nikt nie widział itp:)
Chcesz to Ci wysle foto dowodu rejestracyjnego i zobaczysz ze autko posiadam od 2007:sarcastic: Jestem w stanie to udowodnic:) :D
Czyli wychodzi na moje.
Zalewanie oleju o lepkosci innej niz zaleca producent to proszenie sie o klopoty.
Ja wlasnie robie tak jak producent pisze w instrukcji. Jak byk napisane mam ze ZALECA sie do tego silnika oleje 10W40. I jak widzisz silnik śmiga.
To co mam zalać 5W40 ? Bo Ty tak twierdzisz?
Także drodzy parafianie.
Jeżeli zależy Wam na bezawaryjnej jezdzie autem czytajcie instrukcje obsługi a nie fora internetowe. Wybór marki oleju to Wasz wybór, ale nie pozwalajcie jakims anonimowym osobom wciskac sobie kitu ze wiedza lepiej...
W przedlifcie faktycznie zalecają 10W-40 więc ok. W polifcie za to do TSa już doradzają 5W-30(?) dla temperatur poniżej -20 stopni C.
Jeśli to "parch" a nie "bella" to rzeczywiście szkoda czasu... ;-) nawet jeśli sam niepodważalnie kompetentny producent oleju, który stosujesz twierdzi, że jego 5W-40 i 0W-40 są zdecydowanie lepsze (szczególnie zimą) od tego 10W-40.
Co do rekomendacji olejowych AR to przykład wymiany 3,5L oleju o zredukowanym TBN co 30tkm w TB MA jak moja i totalne zasyfienie oraz wysokie zużycie silnika po tylko dwóch takich wymianach wg mnie pokazują ile te rekomendacje są warte. Czym AR się kieruje tego nie wiem ale wg mnie nie bezawaryjnością tej jednostki. Może "parch" zniesie więcej ale "bella" serwisowana przez ASO zgodnie z książką dzwoniła jak wiadro pełne gwoździ przy ~90tkm a wyklejony syf po spalonej Selenii pod pokrywą jest nie do usunięcia bez rozbiórki.
I co mas zjakieś foty tego syfu pod pokrywą w tej julce? Podasz link do tych Twoich testów i badań oliw? Chetnie zerkne.