http://www.alfanews.pl/2010/11/04/al...ta-video-test/
Printable View
Coś tam sie redaktorowi pomyliło, w DNA niema zmiany charakterystyki zawieszenia. Toc że alfa nie brzmi jak alfa to pieprzone normy spalin :D Ale znalazłem już nowy wydech do mojej QV:girl_wacko:http://www.ragazzon.it/
Ale to zupełnie inny typ instalacji. Za chiny nie podejdzie. Trzeba to zrobić od podstaw i oprogramować tak aby oszukiwało bodykomputer. W skrócie mówiąc ma udawać że co pewien "nauczony" czas następuje niestabilne wychylenie wajchy a jednocześnie przy ustawieniu np ciągłym przekazać parametr na wejście body bez zmian samemu odpowiednio na ten parametr reagując. Gdyby umieć dobrać się do softu bodycompa wystarczyłoby kilka linijek kodu i nawet jednego dodatkowego drucika ale inżynierowie fiata uznali że tak jest OK co mi osobiście przeszkadza.
I tak samo dowolnie można by komponowac tryby DNA. Nawiasem mówiąc taki rodzaj body compa w nieco innej odmianie występuje w grande punto. Ma nawet wejścia "Driving program" 1,2,3 tam nie wykorzystane tutaj działające jako DNA.
---------- Post dodany o godzinie 19:57 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 19:53 ----------
A szkoda bo obiecywali to już w mito (w bagażniku jest nawet miejsce na centralkę sterującą). W oplu dopłata do flex drive kosztuje ok 3000 a w alfie ktoś powiedział że taki układ (amor bez elektrozaworu i sterowania ale za to z wewnętrzną sprężyną) kosztuje 20% a daje 80% efektu
Jak byłem mały wystarczyło wydrukować cos na igłowej drukarce i ludzie w to wierzyli jak w świetość. Robiłem to dla jaj.
Dziś wystarczy że ktoś jest "redaktorem" i ma jakieś swoje preferencje i tak samo jak inni świadomie lub nie podlega stereotypom. I on coś napisze dla pieniędzy i ludzie (ci głupsi) w to bezkrytycznie wierzą i powtarzają jak mantrę. Potrafią kupować pół godziny kilo mięsa ale samochód kupują bez jazdy próbnej na podstawie opinii z gazety. Nie bronię AR bo ma pewne wady ale ludzie zbyt wiele po niej oczekują. np. jest OK że Audi za 100 tys ma elementy z VW ale nie OK że AR za 3/4 tego ma części z fiata. Marudzą że nie ma w środku tego co w starszych alfach (tak samo w TV) a jakby było to by narzekali że jest po staremu. Tekst że o elektrohydraulicznym sterowaniu "wentyli zaworów" :D mówi wszystko o poziomie tekstu. Nie wiem też co więcej oferuje A3 i BMW1 w podstawowych wersjach. Mimo że przychylny to takie artykuły to ewidentne śmieci bo na siłe próbują być obiektywne ale bez znajomości tematu i powielają stare teksty.
Dzisiaj wreszcie zobaczyłem na ulicy czerwoną Giuliettę (w salonie tylko białe i czarne).
Zawróciłem, zaparkowałem i pooglądałem sobie. W kolorze jedynie słusznym zrobiła na mnie wrażenie.
Dzisiaj byłem na zakupach we Wrocławiu w Pasażu Grunwaldzkim i jest tam wystawiona biała Giulietta z ADF Auto i bardzo przyciąga uwagę. Co chwilę każdy się zatrzymywał i ją podziwiał:) Słyszałem te zachwyty "piękna" "ładna" itd.:)
W czwartek zajrzalem do Viamotu w Krakowie i obejrzalem dokladnie Julke oraz 159, ktorej w srodku nie mialem przyjemnosci widziec wczesniej.
Moje wnioski sa takie, ze Giulietta na zywo wyglada o wiele lepiej niz na zdjeciach / filmach. W rzeczywistosci, sprawia wrazenie o wiele wiekszego i "zadziornego" samochodu. Absolutnie nie wadzi muminowaty przod. Powiem wrecz, ze pasuje i – moim zdaniem – jest gustowny, wystarczajaco agresywny (no 159 to to nie jest) i nowoczesny. Naprawde dobra robota projektantow Alfy.
Zaskoczeniem byl dla mnie srodek. Prezentowana wersja to bogato doposazona Distinctive wraz z pakietem Sport oraz wisniowa skora (ohhh).
Rewelacyjne zegary, interesujace przelaczniki oraz fajna dzwigienka DNA, szczotkowane aluminium (solidnie sie prezentuje) i krzywizna deski, ktora sprawia, ze kokpit optycznie wydaje sie byc bardziej przestronny robia swietne wrazenie.
Negatywna niespodzianke sprawila swoim wnetrzem 159, ktorej niektore elementy sprawialy liche wrazenie. Przyciski do opuszczania szyb i manetki tempomatu, swiatel, kierunkow wygladaja jakby ktos je wyciagnal z auta o kilka klas nizszych. Ale nie o tym...
Generalnie, Julka jest bardzo ciekawym autem i szczerze zazdroszcze posiadaczom. Swoja droga, na odbior oczekiwala wisniowa Giulietta QV z boska tapicerka materialowo skorzana przeszywana czerwona nicia pod kolor nadwozia. Swietna.
Przeprowadziłem małe dochodzenie :) w sprawie trzeszczenia tworzyw w nowych alfach.
Otóż nie tyle trzeszczą przy zginaniu co przy ocieraniu się o siebie. W mito dotyczy to klamek wewn i panelu radia dotykającego konsoli nawiewów (czyli wychodzi nie tyle dobór tworzywa co jego spasowanie). Popsikanie czymś na kształt WD40 i wytarcie załatwiło sprawę nie wiem tylko na jak długo.
Na oficjalnej polskiej stronie AR dostępny jest juz konfigurator Giulietty w naszym pięknym języku. Działa on dużo szybciej niż ten pierwszy "italjański".
PS: Pozdrawiam wszystkich entuzjastów AR. Czytam już wasze forum od dłuższego czasu, ale nigdy nie chciało mi się rejestrować. :)
EDIT:
Może kiedyś :) Gdybym dzisiaj miał kupować jakiś samochód to miał bym poważny dylemat czy brać Giuliette czy Brere. Wiem, że to dwa różne samochody, ale i tak nie mógł bym się zdecydować.
Konfigurator nadal sknocony...
Średnio taki zabieg pomaga na 2,5 godziny. Z trzeszczeniem trzeba niestety żyć. Ja w swojej walczę ze świerszczeniem, strzelaniem, brzęczeniem, tłuczeniem, odkąd kupiłem auto (dwa lata) Doszło do tego ,ze deskę rozdzielczą kleiłem nawet silikonem przeźroczystym ... Efekt jest taki, że na dotyk/nacisk ręką nic nawet nie pyknie....a wystarczy że na równiutkiej drodze przejade z dużą prędkością po maleńkim kamyczku, a w całym aucie słychać jak by łamano czyjeś kości... Nic z tym się nie da zrobić. Spasowanie to po pierwsze, po drugie jakość niektórych tworzyw i ich solidność a po trzecie, sztywność karoserii. Patrząć jednak z drugiej strony, w autach konkurencji niemieckiej jest podobnie. W tym temacie niesamowity postęp zrobiły auta francuskie. Ostatnio miałem wielką przyjemność podróżować Peugeotem 307 i Meganem z 2000 roku. W obu autach spasowanie i jakość zmontowania powinny być wzorem do naśladowania.
Jam mam w podsufitce taki gniot co to trzeszczy na nierównościach.
Zrobiłem dziś eksperyment. Miąłem do zrobienia trasę 150km od Warszawy i powrót. Najpierw jechałem w trybie All Weather, a z powrotem Dynamic. Średnia prędkość identyczna i wyniosła 95km/h, ale spalanie w trybie All Weather 9l/100km, a w trybie Dynamic 8l/100km - to nie pomyłka
Ponieważ wykorzystałeś większy moment ob. i moc to zużycie jest mniejsze. Ja na trasie do 100km/h miałem zużycie poniżej 8
Szybsze dochodzenie do docelowej prędkości bez zbędnego "marudzenia" to raz (to zresztą ponoć jedna z zasad ecodrivingu rozpędzać się jak najszybciej na większych otwarciach przepustnicy), a dwa słabsza praca wspomagania zjadającego prąd (choć to chyba mililitry paliwa). Albo w jedną strone było z górki:).
---------- Post dodany o godzinie 06:41 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 06:19 ----------
No własnie myślałem że sam plastik jest kiepski ale po wymontowaniu i zginaniu i męczeniu nic nie trzeszczy po wmontowaniu ociera o drugi i skrzypi.W niektórych miejscach tam gdzie nie widać można by podkleić tkaną taśmą.
Karoseria w mito czy julce zdaje się że jest bardzo sztywna (przynajmniej się tym chwalą).
Prawda!
A możesz zdradzić ile już Julką przejechałeś i jakie Ci wychodzi średnie spalanie przy dystrybutorze?
Na http://www.spritmonitor.de/en/overvi...00&powerunit=2 wychodzi średnio od 7,5 do 8,5 litra, ale łosie nawet nie potrafią wpisać dobrze kolejnych tankowań...
Przejechałem dopiero raptem 2000km. Spalanie podawane przez komputer pokrywa się ze spalaniem liczonym przy dystrybutorze (różnica jest rzędu 0,1l/100km)
W mieście przy średniej prędkości 17km/h spalanie to 12-13l/100km, ale jak średnia prędkość wzrośnie do 20km/h to jest to już 10,5l/100km. Trasa tak jak podałem, przy średniej prędkości 94km/h to 8-9l/100km
W moim przypadku jest podobnie, włączona klimatyzacja i Wrocławskie korki, zużycie rzeczywiste 12,6 li.:eek: średnie zużycie według pokładowego księgowego 11,4 na 900km z czego 200 to trasa.
Przy tak ostrej jeździe nawet oszczędna benzyna o tej mocy to musi tyle spalić. Jakbyś przejechał tą trasę ze średnią 70 km/h, czyli mniej więcej jadąc nieco szybciej niż wg przepisów to spaliłby Ci pewnie ze 6.5 l. :) Takie są zasady downsizingu - albo jedziemy szybko albo oszczędzamy paliwo.
kurcze ja mam 8,6 w MiTo na 11000km
To o czym piszesz (przynajmniej jeśli chodzi o 200 KM), to do 230 ale w ASO. a tak ogólnie to bez problemu 240, a nawet 250 KM.
Jeżeli ten TBi w Julce jest inny to powinno się z niego wycisnąć dużo więcej niż tylko 14 dodatkowych koników. Z tego co Ty napisałeś to moim zdaniem wynika, że to są jednak chyba te same silniki - jak ktoś ma jakieś info na ten temat to byłbym bardzo wdzięczny :)
A pytałeś może w ASO ile taki chip w Julce na 249 KM by kosztował?
http://www.youtube.com/watch?v=QbjnT5_nVRY
Zadałem kilka pytań w kilku firmach zajmujących sie modyfikacjami ale nie otrzymałem żadnej odpowiedzi.
W najnowszym Auto Motor i Sport jest ciekawy test 3 kompaktów z silnikami 1.4 turbo - Golfa, Astry i co najważniejsze Giulietty MA170 KM. :) Nazwa testu "Najwyższy Poziom" odnosi się do Alfy Romeo i przyznam że jak czytałem ten test to nie mogłem uwierzyć że znalazł się on w tej gazecie którą zawsze uważałem za "antywłoską".( Ostatnio przegrał w niej np. Fiat Bravo MA140KM z Focusem 1.6.)
Wprawdzie i tym razem zgodnie z niepisaną zasadą Golf wygrał ale jeśli wgłębimy się w artykuł to udało mu się to tylko dzięki kilku punktom za "Dopuszczalne obciążenie", "Ergonomię" i "siedzenia" ale w napędzie i właściwościach jezdnych Alfa rozbiła Golfa i to ze sporą przewagą :D Okazało się że tak chwalony 1,4 TSI 160 KM nie ma szans z Multiair Alfy i to pod każdym względem :) Alfa mniej spaliła i miała lepsze osiągi. Pisali, że silnik golfa zachowywał się podobnie jak Alfy ale w trybie "normal". W Dynamic Alfa jest dużo bardziej ostra i sportowa:)
Jeśli chodzi o prowadzenie to układ kierowniczy Alfy dostał najwięcej punktów, tak samo jak za właściwości jezdne. W końcu chłopaki się przyznali ze układ kierowniczy Golfa daje tylko dobre wyczucie drogi kiedy to Alfa "pod względem wrazeń z jazdy wjeżdza do ścisłej czołówki w klasie" :D
A oto jeszcze kilka cytatów z testu - "kabina Alfy - po prostu najlepsza w klasie" , "Na drogowych zajęciach z wuefu najlepsza okazuje się Alfa i to w każdej konkurencji" "Oto porządny, dopracowany i konkurencyjny kompakt Alfy".
Na koniec podam porównanie osiągów 1.4 tsi do 1.4 MA jakie wyszło im w teście - 0-100 km/h Golf - 8.4 s, Alfa - 7.9 s, elstyczność na 6tym biegu 80-120 km/h Golf 11.2s, Alfa 10.0 s. Astra z silnikiem 1.4 140 KM "wyciągneła" 10.1 s w przyśpieszeniu i 20s w elastyczności i ogólnie w całym teście była outsiderem ;) Pisali że Opel w zakrętach w porównaniu do Alfy to jak grubszy kolega z tej samej klasy- jakby nie próbował, po prostu nie ma szans:D
W końcu ktoś zrobił obiektywny test z udziałem naszej Giulietty, także polecam kupno ostatniego numeru i zapraszam do lektury:)
Było o tym na AlfaNews :)
http://www.alfanews.pl/2010/05/23/na...sza-giulietta/
Poza tym we Włoszech dostępna jest Giulietta z nowym silnikiem diesla 2.0 JTDM-2 140KM:
http://www.alfanews.pl/2010/11/13/gi...-jtdm-2-140km/
Mimo dosyć pozytywnej oceny Giulietty i tak nie obyło się bez poważnych wpadek np: podana została cena za wersję distinktive a napisali, że progresion i wyliczyli wiele płatnych dodatków (niepotrzebnie, ponieważ w tej cenie już są), Astra ma wersję 180KM, która z pewnością byłaby dużo droższa, ale cenowo porównali słabszą 140KM Gdyby rzeczywiście test ten był przeprowadzony rzetelnie to uwzględniając tylko to przeoczenie Alfa powinna wygrać.