Nie trzeba zadnych analizatorow i innych bzdur aby poznac czy auto ma dpf czy nie. Zapach spalin zdradza to ale watpie czy na wech diagnosta czy policjant udowodni jego brak
Printable View
Nie trzeba zadnych analizatorow i innych bzdur aby poznac czy auto ma dpf czy nie. Zapach spalin zdradza to ale watpie czy na wech diagnosta czy policjant udowodni jego brak
Biorąc pod uwagę, że w katalizatorze jest tylko kilka gramów platyny, a w DPFie nie ma go w ogóle, to cena nie wydaje się nierealna.
Zaskoczyło mnie też, że obecnie platyna jest tańsza od złota. Do tego w katalizatorach stosuje się też pallad, który jest jeszcze tańszy.
Gdy zamontowałem zamiennik katalizatora w JTD CF3 to spaliny pachniały jak przed zmianą, bez charaktetycznego smrodku wywalonego katalizatora.
Tak czy siak gdyby ktoś zdecydował się na pozostawienie/powrót do DPFu to polecam zakup DPF Monitora kolegi małego^^
Przeczytałem kilka artykułów nt zasady działania jak i budowy filtrów cząstek stałych i w każdym z nich wspomina się o platynie, cyt. "W suchym filtrze DPF na powierzchni porowatych ścianek znajdują się cząsteczki tlenku glinu i ceru oraz platyny". W sieci spotkasz się nawet z ofertami skupu DPF'ów jak i samych pokruszonych wsadów. Cena zależna od pomiarów spektrometrem.
Będę przy kompie to podrzucę link do artykułu z czasopisma naukowego gdzie właśnie przeprowadzono badanie spektrometrem i w DPFie nie było w ogóle platyny, natomiast w katalizatorze z Diesla było platyny najwięcej. Ale sam tego nie sprawdzałem:) Na pewno są też różnice pomiędzy producentami.
Tak czy siak, na przykład wg. danych Departamentu Energii USA, dla samochodów europejskich, dane z 2014, łączna zawartość platynowców w systemie oczyszczania spalin to średnio 4,2 g.
Różne informacje wynikają z tego, że w puszce zwanej potocznie DPF jest przeważnie i DPF i katalizator tak jest np w 159 o czym wspomniałem wyżej odnośnie zmiany zapachu spalin. Większość jak jedzie usunąć DPF to ma go wywalanego razem z katalizatorem bo to dodatkowy zarobek dla tłumikarza.
Bo ludzie w większości przypadków usuwają DPFy dość impulsywnie, pozwalając tłumikarzom na pełną swobodę przy wycięciu ekologii. Wkład DPF'a można przecież wyjąć w całości bez kruszenia go na kawałki, wystarczy odpowiednio naciąć puszkę filtra. Można również wyciąć całą puchę Kat+DPF a jej miejsce wstawić przelot. W obu przypadkach możemy później w każdej chwili powrócić do ekologii na zatrzymanych fantach. Niektórzy żeby nie ciąć puchy wiercą wkład DPF na przelot wiertłem o odpowiedniej średnicy co w zupełności wystarczy do swobodnego przepływu spalin. Wystarczy wcześniej zdemontować tłumik od strony wylotu DPF'a i jest dostęp do wkładu. Tłumikarze-tunerzy rzadko o takich mało inwazyjnych rozwiązaniach informują klienta, bo omija ich dodatkowy zarobek na metalach szlachetnych.
Casio, serio tak mozna z tym 'wierceniem DPF'a na przelot wzdluz'?
No ale jak dobrac srednice wiertla i jego dlugosc (tak zeby zeby nie wbic sie w kata ktory jest przed DPF'em prawda?)?
Wtedy to latwiejsza robota (mi sie tak wydaje :) ) bo tylko trzeba sie dostac do wylotu dpf'a co nie pozostawia absolutnie zadnych zmian wizualnych/fizycznych w ukladzie wydechowym auta. Jakby nie patrzec, nawet jak sie rozetnie puszke od gory i ja potem tam zaspawa to jak tester na badaniu tech czy policja bedzie uparta to moga poczekac az ostygnie i wkladac reke zeby poczuc czy jest tam spaw niefabryczny miedzy gora dpf'a a podloga auta prawda?
Bede uzytkowal swoja GT jtd 150 po Hiszpanii duzo i tak mysle jak do tego podejsc zeby bylo dobrze.
Probowalem znalezc jakies info czy tam na badaniach technicznych maja juz jakis tester do mierzenia w spalinach czegokolwiek innego oprocz zadymienia (czyli chodzi mi tu o ilosc czastek stalych - tak zeby sprawdzic czy auto ma wkladke DPF w puszce jak wizualnie puszka jest zamontowana pod autem) ale bezskutecznie.
Jak nie maja i przy mierzeniu spalin badaja tylko zadymienie a wklad DPFa jest tak wyjety ze od spodu wszystko wyglada na fabryczne (puszka jest na miejscu) to chyba dobrze rozumiem, ze jedynym sposobem dla nich, stwierdzenia 'braku DPFu' jest podlaczenie sie do OBD/kompa i porownanie softu jaki jest w aucie z oryginalnym fabrycznym w celu potwierdzenia czy DPF nie jest usuniety z oprogramowania racja?
Tak, zdaje sobie sprawe ze bez wkladu DPFa (ale z puszka ory na miejscu) auto spadnie do Euro3 z Euro4 ale skoro tego nie beda w stanie wykryc to......