Pomoc przy zakupie AR159 / Brera

Panowie rozwodzicie się na temat autka.pl - z perspektywy obserwatora wygląda na to, że to solidna firma.
Sam fakt, że auta nie są zrobione przed zakupem świadczyć może o tym, że handlarz wcale nie ma zamiaru dopieszczać ich przed sprzedażą.
Mnie to osobiście przekonuje. Auto "idealnie wyglądające", to auto najbardziej podejrzane, nie oszukujmy się.

Polski rynek samochodów używanych to Mordor.
Bez miernika lakieru nie wolno wyjść z domu, a najlepiej iść w 2 lub więcej par oczu, handlarza traktując jak potencjalnego przestępcę/oszusta.

Niestety.

Nie zmienia to faktu, że takie fora użytkowników, jak to odbudowują nieco zaufanie poprzez polecenia i opinie. To już nie dwie, a setki par oczu. To taka ręka trzymana na pulsie, która, de facto, zmusza handlarzy, którzy mają w ogóle odrobinę pomyślunku, do poprawy swoich usług. O to chodzi. To też działanie na rzecz nas - potencjalnych klientów, aby poprawiła się świadomość - konkludując - trudniej jest "nabrać" takiego klienta, który wie na co, gdzie i jak patrzeć.

Zagłębiając się w ten temat już wiem, że polecacie autka.pl i przede wszystkim alfafun, a z całą resztą jesteśmy po prostu w lesie.

No i historia jest prosta - chcesz jakości, pewności i bezpieczeństwa? Płać synu, a będzie Ci dane.

Cytat:

---

Napisał Pucek-159

http://ebookbrowsee.net/120111-ar-15...pdf-d354086238 29 strona katalogu , po prawej stronie :)

---

A możesz bez odsyłania do serwisu, który wymaga logowania? :)

http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=129763&stc=1 Trzymaj , jedna ze stron katalogu :)

Zaiste, fabryczna opcja, ale chyba wyjątkowo rzadko spotykana... Dzięki za sprostowanie.

Czarny mój tekst miał na celu jedno, chciałem porostu powiedzieć jedno że nie tylko w jednym miejscu w Krakowie można kupić dobre samochodu. Twoje życie prywatne w ogóle mnie nie interesuje, ani to z kim sypiasz, ani to co komu robisz. Twoja sprawa każdy lubi co innego. Było już tutaj wiele firm polecanych i różnie z nimi bywa. Nie mam nic do Autka.pl i życzę im naprawdę jak największych obrotów. Wiem natomiast jedno żadna firma która handluje używanymi samochodami nie zna tak naprawdę ich historii. Choćby auto miało książkę serwisową prowadzoną do ostatniego kilometra to i tak nikt nie wie jak dotychczasowy właściciel sie z autem obchodził. Każdy sprzedawca samochodów je picuje. To by było na tyle i proszę nie pisz co i z kim robisz bo mnie to naprawdę nie interesuje. Jeśli chodzi natomiast o okazywanie szacunku to chyba masz jakiś problem ze swoją wartością jeśli takie coś cię zabolało. Mój post nie miał na celu cię obrazić jeśli natomiast się tak poczułeś to już nie jest mój problem.

Cytat:

---

Napisał wojtekf

Zaiste, fabryczna opcja, ale chyba wyjątkowo rzadko spotykana... Dzięki za sprostowanie.

---

Nie ma za co ;) Rzadko spotykane, bo nie oszukujmy się... Wygląda to paskudnie , ale o gustach się nie dyskutuje :)

Cytat:

---

Napisał Pucek-159

Nie ma za co ;) Rzadko spotykane, bo nie oszukujmy się... Wygląda to paskudnie , ale o gustach się nie dyskutuje :)

---

Również dziękuję i jestem w szoku. Pozdrawiam

Cytat:

---

Napisał kowal78

Czarny mój tekst miał na celu jedno, chciałem porostu powiedzieć jedno że nie tylko w jednym miejscu w Krakowie można kupić dobre samochodu. Twoje życie prywatne w ogóle mnie nie interesuje, ani to z kim sypiasz, ani to co komu robisz. Twoja sprawa każdy lubi co innego. Było już tutaj wiele firm polecanych i różnie z nimi bywa. Nie mam nic do Autka.pl i życzę im naprawdę jak największych obrotów. Wiem natomiast jedno żadna firma która handluje używanymi samochodami nie zna tak naprawdę ich historii. Choćby auto miało książkę serwisową prowadzoną do ostatniego kilometra to i tak nikt nie wie jak dotychczasowy właściciel sie z autem obchodził. Każdy sprzedawca samochodów je picuje. To by było na tyle i proszę nie pisz co i z kim robisz bo mnie to naprawdę nie interesuje. Jeśli chodzi natomiast o okazywanie szacunku to chyba masz jakiś problem ze swoją wartością jeśli takie coś cię zabolało. Mój post nie miał na celu cię obrazić jeśli natomiast się tak poczułeś to już nie jest mój problem.

---

strasznie mnie to zabolalo jak uderzenie mlotem kowala.Wyluzuj troszke.Widze, ze to ja Ciebie bardziej urazilem ale to tez nie jest moj problem

Cytat:

---

Napisał kowal78

Choćby auto miało książkę serwisową prowadzoną do ostatniego kilometra to i tak nikt nie wie jak dotychczasowy właściciel sie z autem obchodził.

---

To teraz powiedz mi taką rzecz - skoro już taką poważną teorię tutaj wysnułeś - kiedy w 100% będziesz pewny historii używanego samochodu? Chyba tylko wtedy, gdy sam będziesz jego właścicielem. Albo będzie to ktoś z rodziny, z kim masz cały czas kontakt. Bo tylko to gwarantuje pewność, że auto np. nie przejechało parudziesięciu kilometrów z minimalnym stanem oleju, nadwyrężając w ten sposób chociażby turbosprężarkę. Albo że przez "parę chwil" nie było katowane przez pełnoletniego syna właściciela.

Jedno możesz sprawdzić na pewno - stan pojazdu w momencie jego zakupu. Jeśli coś jest zarżniętym trupem, to tak łatwo tego nie podpicujesz. W obecnych czasach bardzo łatwo sprawdza się stan powłoki lakierniczej, mądra analiza parametrów pracy silnika za pomocą urządzenia diagnostycznego też powie Ci więcej, niż ślepa wiara w "trwałość pojazdu eksploatowanego przez znaną Ci osobę", a sam wygląd i poziom "zadbania" samochodu chyba każdy jest w stanie ocenić sam. To pierwsza rzecz.

Drugą rzeczą jest zabezpieczenie Twojej transakcji od strony prawnej. Kupując samochód od osoby prywatnej - taki o znanej historii blablabla - nie jesteś praktycznie w ogóle chroniony jeśli chodzi o stan techniczny pojazdu. Jeśli cokolwiek poważnego będzie w samochodzie do naprawy, a sprzedający Ci o tym nie powie, bo po prostu nie będzie tego świadom (albo nie będzie chciał wspomnieć np. o zużyciu oleju silnikowego w ilości 2 litry na 1000 km) - to od strony prawnej jako nabywca jesteś w lesie. W sytuacji zakupu pojazdu od firmy Ustawa o Ochronie Konsumenta gwarantuje Ci lepsze zabezpieczenie ewentualnych roszczeń.

I te dwie powyższe rzeczy zmierzają do jednego - nie ważne jest, jakie założenia poczynisz przy wyborze pojazdu do kupna. Ważne jest to, na ile uczciwie zostaniesz poinformowany o wadach pojazdu - i tutaj nie ma znaczenia, czy sprzeda Ci to użytkownik prywatny, kolega z pracy, handlarz z komisu, czy dealer. Ważne jest to, z jakim człowiekiem będziesz miał do czynienia. Z uczciwym, czy nie. Wot cała zagwozdka.

i tutaj w pelni potwierdzam
poki auto nie jest od nowosci u Ciebie, to tak naprawde sie moze dziac z nim wszystko
jako kupiec, musisz sobie odpowiedziec na pytanie "jaki stopien zauwania pozwoli Ci spac spokojnie", czy to bedzie tylko slowo handlarza, czy dodaktowy excel, czy jeszcze ksiazka serwisowa wypelniona przez 4 lata tym samym dlugopisem :)
Im wiecej sam sprawdzisz przed wizyta u kupca, tym wieksza szansa ze zlapiesz go na czyms, co wedlug Ciebie jest dalekie od prawdy... i wieżyć SOBIE, jak sprawdziles to jest to prawda a nie kupcowi, ktory Ci udowodni ze miejsce Twojego sprawdzenia jest nieaktualne i nieprecyzyjne :)

Jadąc po auto wiedzialem tyle, ile sie dalo, zadając pytania - mialem odpowiedzi na kartce i moment w ktorym sprzedajacy mi wrecz "cytowal odpowiedzi" mi wystarczyl
...oczywiscie mogl sprawdzic to samo i wiedziec co powiedziec, tutaj patrz punkt 1, tylko nowe auto jest pewne, ale po prostu taki poziom zaufania + wyglad auta i spedzenie 'pod nim' godzinki + przeglad ASO wystarczyl

Pozdro