To fakt niestety. Trochę chodzi jak traktor i w związki z pozycją wzdłużną telepie samochodem na boki przy dodawaniu gazu. W zimie na zimno wydaje niepokojące dźwięki ale po prostu ten typ tak ma. Odwdzięcza się za to dynamiką :)
Printable View
A kto się przejmuje kulturą pracy silnika w SUVie, dajcie spokój. Nadwozie toporne - silnik toporny w pracy, pasuje wszystko pięknie. Czytam że na jedną Giulię produkują dwa SUVy ! co za czasy... :-/
(BTW do ciągnięcia łodzi wspominanego wyżej (nie wiem ile ważącej ? ) to się może okazać Giulia lepsza żeby się DMC obu mieściło w 3,5 tony, chyba że mamy prawko odpowiednie. Byle Golf ma DMC przyczepy 1700kg, nie trzeba SUVa do tego).
Swoją drogą, nie zdziwiłbym się, gdyby nośność dachu była wciąż na poziomie 50kg, a DMC przyczepy powiedzmy 1200kg - no bo to Alfa :) No ale w SUVie tro ze 100kg powinno być - byle passat czy mazda 6 ma 100kg, a DMC przyczepy ze 2 tony przynajmniej , bo głupio jakby Golf miał większą .... łodź :)
SUV Alfy Romeo... w sumie to mogą i telefony produkować - też się dobrze sprzedają.
Oglądam właśnie mecz Granada-Barcelona w Eleven.
Już miałem wychodzić na przerwę, a tu moją uwagę przykuła reklama... Stelvio.
Ciekaw jestem, czy w przerwie nadchodzącego Gran Derbi też będzie Alfa Romeo:confused:.
Czepiasz się tego SUVa, jak pijany płotu, ale czasy są takie, że właśnie SUVy się dziś sprzedają, a jako ciągnik do przyczepy nadają się najlepiej, szczególnie diesel z napędem 4x4 i z automatem, bo ciągną od niskich obrotów w każdych warunkach terenowych i nawet baba nie spali sprzęgła. Sam kupiłem mojej pani Jeepa GC z 3-litrowym dieslem w automacie, żeby mogła sama ciągnąć bukmanę na zawody, bo mnie się nie chciało ponownie robić prawka na B+E :)
A co do DMC przyczepy, to homologacja auta może być nawet na 3,5 tony (tak ma Jeep GC), ale według polskich przepisów DMC przyczepy nie może być większe, niż DMC auta, które ją ciągnie.
Oczywiście że się czepiam i co jakiś czas to wyrażę , trudno :) to że się sprzedaje to nie znaczy że musi to robić Alfa Romeo. Telefony i proszki do prania też się świetnie sprzedają.
A co do DMC itd. itp. , sprawy są mieszane , plotkowane, powtarzane, tu przepis który chyba miałeś na myśli - (rzeczywista masa przyczepy nie może przekraczać rzeczywistej holownika :
Dz.U.2017.0.128 t.j. - Ustawa z dnia 20 czerwca 1997 r. - Prawo o ruchu drogowym Art. 62.1
Odzielna sprawa to sumowanie DMC holownika i przyczepy. Tu papiery się liczą. Generalnie sprawy są zawikłane, ale je torchę postudiowałem, i kwestia typu nadwozia wozu nie ma nic do rzeczy - do momentu gdy chcemy na kat B jeździć. Jak coś cięższego chcemy ciągnąć - przy osobówce lekkiej może się udać pomieścić. Im cięższy holownik tym mniej na haku (w papierach - aby zmieścić zespół w 3,5T DMC) przyczepimy. Więc przy ciężkim wozie - SUVie - robimy dodatkowe prawko/kategoriię i nie zapominamy o Viatolu, albo ciągniemy coś lekkiego. Ale to poboczny wątek, jednak chciałbym trochę pryzgasić mit o superprzydatności SUVa do przyczep, owszem będzie przydatny tak jak każde auto, ale ma zakres ograniczony (a powiększony owszem - jak duży i ciężki i jednocześnie mamy B+E )
Akurat sprawy holowania przestudiowałem dokładnie, trochę km zrobiłem z lawetą 1500kg, o dziwo za wozem FWD 165km, mieścimy się w przepisach tylko dzięki temu że to lekkie kombi. Im cięższy holownik - tym mniej pociągniemy mieszcząc się w kat B.
Oczywiście przy kategorii ciężarówkowej , jak najbardziej ciężarówka-SUV pasuje. W dieslu oczywiście.
Jedyne co potrzeba to AUTOMAT. Tyle. No chyba że po grząskim jeździmy i śniegu to fakt - 4x4 i porządne opony na pewno coś dadzą.
Stelvio każde jest 4x4?
Wiesz, 10 lat temu, jak kupowałem 159 JTDm, to wielu Alfisti też uważało, że diesel w Alfie to herezja, ale w Polsce sprzedawały się tylko diesle, bo taki był "trynd" w tamtych czasach i cena oraz moda na diesle kształtowała rynek. Benzynę mogłeś mieć jedynie na zamówienie i to znacznie drożej, od diesla.
Tu możesz mieć rację, bo pisałem z pamięci.
Tu oczywiście masz rację. Mnie się nie chciało zdawać ponownie na prawko B+E i wstawać o 5.00 rano, żeby jeździć na zawody, więc obiecałem mojej Pani, że kupimy Jeepa GC, jak zrobi prawo jazdy na przyczepę :) Sądziłem, że się zniechęci, a ona nie dość, że poszła ponownie na egzamin, to powiedziała mi o tym dopiero, jak go zdała i chcąc nie chcą trzeba było poszukać Jeepa :-) Jeepowi trzeba oddać jedno - jako ciągnik do bukmany z dwoma końmi po 600-700 kg każdy sprawuje się wyśmienicie.
Automat w ciągniku pozwala mi spać spokojnie, a czy napęd 4x4 jest konieczny, to zależy od tego po jakich drogach i w jakich warunkach przyjdzie nam ciągnąć przyczepę. Stajnie i stadniny zwykle nie leżą przy autostradach :) Na pewno 4x4 daje większy komfort jazdy z przyczepą w zimie. Czy każde Stelvio będzie miało 4x4 to nie wiem, ale dla mnie SUV kojarzy się zawsze z takim napędem.
Krzysztof - gratulacje dla Pani z pasją że się jej chciało kategorię robic!
Co do Alfy i diesla to wciąż obowiązuje, przy 159 byl jeden czynnik decydujący o popularności diesli- cena.
Oczywiście, że z dieslem to nie Alfa. Tak jak i SUV. Ale racjonalizować można wszystko. Suva też.
No ba! ale co to za argument dla przyszłych wyborów? Alfę od dawna czapkami narywa folkswagen i inne masówki, droga mas nie musi być właściwa. Jest tylko łatwa. Oczywiście, czasem potrzebne jest łatwe-nudne-nijakie auto, jak wszystko, bo są inne priorytety. No ale mowa o Alfie Romeo. Jakiś zgrabny elektryk czy napęd na nie wiem, ziemię, jakby wymyśliła ale nie ubrała w nadwozie które musi, z uwagi na prawa fizyki, być gorsze niż nadwozie niskie sedana, no ok. Ale SUV? zaprzeczenie lekkości, zwinności, precyzji... Fiat, Jepp - jak najbardziej , nawet powinny takie nadwozia mieć. Ale Alfa ? przy tej całej otoczce reklamowej historycznej z nawiązaniami do wyścigów? to się śmieszne staje. Chyba tylko po to aby klient sobie , czy komuś kto mu naiwnie jak on sam uwierzy, tłumaczył że toto co kupił- SUV Alfy Romeo, to to samo co Alfy z czasów jej świetności. Że niepotrzebna masa i wysoki środek ciężkości nie mają znaczenia. No ale "ciemny lud wszystko kupi".
Zresztą co sama Alfa robi - wprowadza Giulię, z grubej rury od Quadrifoglio poczynając, rekordy na torach świeże itd, ... A później - dla tych co chcieliby, ale boją się - wnętrze Giulii, światełka itd. - do napompowanej bezsensem bryły ciach. Mówiąc jakby - a co tam, trudno chcecie to macie tego SUV'a skoro takie ważne , no bo sąsiedzi mają, my zrobiliśmy go od niechcenia, z resztek po Giulii, ale jak chcecie takie byle co i jeszcze zapłacicie za toto więcej niż za Giulię - proszę bardzo , na zdrowie :-/