A u mnie nadal woda w zamku bagażnika po wczorajszych deszczach. Smar silikonowy jednak nie pomógł.
Printable View
A u mnie nadal woda w zamku bagażnika po wczorajszych deszczach. Smar silikonowy jednak nie pomógł.
No to ja się dopiszę do listy usterek. Pacjent a może lepiej pisać pacjentka ma już 100000km zrobione w niecałe półtora roku.
Auto służbowe ale nie specjalnie katowane. Jeżdżone głównie bo autostradach i miastach beneluxu.
- odleciała plastikowa nakładka na gałce zmiany biegów. Wymienili na nową.
- pordzewiały wszystkie śruby mocujące koła do piast. Wymienili na nowe lepszej jakości.
- skrzypiące zawieszenie przy pokonywaniu progów zwalniajacych. Nic nie robione bo specjalnie mi nie przeszkadza.
- wyskoczył kiedyś check engine i trzeba było wgrać nowy soft centralki wtrysków.
- od początku problemy z zestawem głośnomówiącym bluetooth i systemem rozpoznawania mowy. Po dwóch miesiącach nikt nie mógł mnie zrozumieć gdy byłem na głośnomówiącym. Po jakimś czasie przestał w ogóle działać. Wymiana całego zestawu łącznie z kompem i nowym mikrofonem pomogła rozwiązać problemy z tym systemem.
- nawigacja (ekran) nie zawsze ściemnia się gdy robi się ciemno na dworze, czasami trzeba ją manualnie ściemnić.
- irytujące odgłosy z okolicy tylnej kanapy (pisk lub skrzypienie) oraz podobne dźwięki z deski rozdzielczej oraz boczków tapicerskich. Słabo jest jednak złożony ten samochód. Już nawet w mojej poliftowej 156 mniej się tłucze. Mogli się lepiej postarać.
- coraz słabiej zwija pas kierowcy. Chodzi o mechanizm zwijający pas bezpieczeństwa. Zdarza się że trzeba go poprawić by się sam zwinął. Coraz gorzej z rosnącym przebiegiem.
To chyba tyle. Nie jest źle. Mechanicznie jeszcze ani razu nas nie zawiodła. Mam zastrzeżenia do jakości montażu środka (odgłosy) oraz systemu infotainment (GPS GSM).
Ogólnie to fajne i niezawodne autko. Być może trzeszczące zawieszenie mógł bym reklamować tak samo jak odgłosy w środku ale po prostu nie mam na to czasu a auto nie moje.
100000 czy 10000 w pół roku, bo w tym pierwszym przypadku to pojęcie "nie specjalnie katowane" ma jakies inne znaczenie
jak firmowe to pewnie stówka ;) ale sporo jak na 1.5 roku
Jak półtora roku to pewnie 100 - coś mi się z tym pół rokiem przewidziało
100 tys. Dużo jeździmy tym autem.
Sent from my MB860 using Tapatalk 2
Moja alfa od marca ma juz 40 tys nabite na liczniku, i poza zjeban* zbieznoscia nic sie nie dzieje.
Moja jest już po wizycie "inwentaryzacyjnej" w serwisie 3 miesiące przed końcem gwarancji. Przebieg 28 tys.
Co zgłaszałem, zostalo potwierdzone:
1. Rezonanse w drzwiach przednich - naprawione, jest procedura.
2. Stuki w oparciu przedniego fotela przy wyższej temperaturze - naprawione, jest procedura.
3. Klapa schowka na podszybiu przestała się podnosić - wymieniona.
4. Kapturek gałki dźwigni zmiany biegów odpadł - gałka wymieniona.
5. Znak firmowy z tyłu, otwierający klapę, zaczął sie rozwarstwiać - wymieniony.
6. Reflektory z pajączkami i plamami na kloszach od wewnątrz - zakwalifikowane do wymiany.
Poza tymi drobiazgami samochód zachowuje sie świetnie :) Serwis był najbardziej zaskoczony cichą pracą zawieszenia, zwłaszcza na progach zwalniających :D
Ech, dzisiaj przy wymianie opon stałem i gapiłem się na auto i zauważyłem, że uszczelka od dachu panoramicznego odłazi po jednej stronie. Muszę sprawę załatwić razem z cieknącym zamkiem i haczącą jedynką... Pewnie się auta pozbędę na ładnych kilka dni.