Zgadza się , w BMW podobnie , po dokupieniu M-packa dostajesz czarną podsufitkę BMW Individual :)
Printable View
Siedziałeś w nowy Mustangu, czy tak twierdzisz na podstawie poprzednich, AMERYKAŃSKICH wersji?
Bo ja jeździłem 3 dni temu nowym GT i jakość wnętrza jest na wysokim poziomie.
Załącznik 198131
A tą akcyzę to skąd wymyśliłeś? Cena w Polsce jeszcze nie jest znana a nikt chyba nie kupi tego auta w DE, skoro w Polsce będzie w tym samym czasie dostępna i podejrzewam, że w lepszej lub identycznej cenie. Więc odpuść nadinterpretację. 90 tys. X 4,3 zł to nadal około 387 tys. zł. Więc nawet najdroższej wersji brakuje około 110 tys do pół bańki...
Rozumiem, że będziesz zamawiał Quadrifoglio i dlatego tak narzekasz na czarną (swoją drogą rewelacyjnie wyglądającą i praktyczną) podsufitkę i kilka innych elementów. Jeśli nie to po co kolejne bicie piany? Żeby ponarzekać? Uwierz mi, że na żywo robi to bardzo dobre wrażenie a jest też nawiązaniem do tradycji. Zdjęcia starej Giulietty Ti nijak do tematu nie pasują. To auto kilkadziesiąt lat starsze i wtedy inaczej to wyglądało i były inne priorytety oraz moda.
Do osób porównujących Mustanga do Giulii Q... Dajcie sobie z tym spokój:) Ilu z Was siedziało chociaż w Giulii?!
To są dwa całkiem inne wnętrza. Giulia ma o niebo lepsze wykonanie i materiały. Nawet wersja ręcznie składana robiła bdb wrażenie.
Nowy Mustang ma trochę lepsze plastiki od wcześniejszego ale np skóra w wielu miejscach to zwykła derma, kierownica trzyma się fatalnie, dźwignia ręcznego to jakieś nieporozumienie (za wysoko umiejscowiona), ergonomia taka sobie, uszczelki w niektórych miejscach odstają albo krzywo leżą itp, itd. Natomiast zapach plastików we wnętrzu jest okropny. To pomieszanie chińskiej fabryki tanich zabawek z apteką... Po chwili jazdy z obiegiem zamkniętym można się czuć, jak na lekkim "haju".
Nie zapominajcie jeszcze o zawieszeniu. Ford zrobił duży postęp w stosunku do poprzednika ale dużo im brakuje do Giulii Q. Oczywiście to tylko wnioski z osiągów Giulii ale kilka manewrów Mustangiem przy 120-140 pozwala mi sądzić, że tym autem po zakrętach nie dojdziemy nawet wersji 280 KM AR.
Inna sprawa, że to są auta z całkiem inne bajki. Więc porównanie oferty forda 2 drzwiowego z sedanem alfy jest lekko naciągane.
Dlatego napisałem, że dla mnie funkcjonalność Giuli nie usprawiedliwia jej ceny. Rozumiem te 300-400 tysięcy za QV bo wóz może oferować "coś" za co warto zapłacić (co nie znaczy że mnie będzie stać), ale nie rozumiem i nie zaakceptuję 150-200 tysięcy za standardową, bo poza znaczkiem będzie taki sam jak większość typowych dupowozów.
Rzecz jasna każdy ma prawo sądzić inaczej.
Heh dokładnie...
To tak jak swojego czasu ludzie (w sumie ci sami co w tym wątku ;) narzekali na 4C, że Cupra lepszy czas miała na Nurburgringu i jaka to Alfa jest zła i w ogóle, bo dostała baty od Seata, i ma mniejszy bagażnik, i nie zabierze 5-ciu osób, i jest droższa...
Ale 'większość typowych dupowozów' o podobnych parametrach kosztuje właśnie tyle albo i więcej ;) Giulia ma konkurować z autami premium, a nie zwykłymi tak jak było w przypadku AR159.