Printable View
hmmm to ciekawe. Nie byłem pewny ale myślałem że tempomat jednak obniży trochę spalanie. Przez to że jest stała prędkość. Przynajmniej na równym terenie. Mimo wszystko chciałbym mieć tempomat w belli :)
chyba nikt na tym forum nie myśli inaczej :)Cytat:
Napisał Zet
:)Cytat:
Napisał Zet
Ja porównując moje spalanie do innych samochodów, innych marek, kierowanych przez innych kierowców, zawsze odnoszę się do silników V6. Dlaczego? Bo praktycznie nikt w niealfowskiej czterocylidrówce nie jest w stanie utrzymać mojego tempa :) Mojego skromnego 1.8 TS :)
Wszystkie reguły, eko drajwingi i cała reszta nigdy nie będą wystarczająco uniwersalne, żeby podciągac je pod każdy samochód benzynowy, czy w ogóle samochód. Właśnie ostatnio patrzę pod tym kątem na swój samochód i powiem wam, że zajebiście ciągnie już od 2000 obrotów, także zmiana biegu na wyższy w moim przypadku następuje przy ok. 3000. Jeśli warunki nie pozwalają na bardziej dynamiczną jazdę. ;) Jednak coś tam daje ta zmiana faz rozrządu. :)
Pewnie, że daje - pozwala na uzyskanie max. momentu obrotowego przy niższych obrotach i utrzymanie go w szerokim zakresie obrotów co poprawia elastyczność silnika :mrgreen:Cytat:
Napisał bimski
Dziś będę chyba tankował Nexię :) zobaczymy ile zeżarła przy eco-jeździe :) czyli szybkim rozpędzaniu do żądanej prędkości i utrzymywaniu jej w miarę możliwości na najwyższym biegu + hamowanie silnikieim itd :)
Wczoraj też zalałem Alfę :) też miał być eco-driving, no ale niestety stać mnie było tylko na spokojny wyjazd ze stacji :)
Cytat:
Napisał Siafal89
No i... ?
No to może lekka przesada... co 6 garów to nie 4... nie uwłaczając oczywiście R4. Z jakimi 6 cylidrowcami się porównujesz? Do 2.8V6 od Audi nawet nie podchodź, R6 od BMW podobnie, V6 od Alfy... szkoda gadać, żadnych szans, wolne żarty. No chyba że do amerykańskiego Buick'a z '78 V8, 5000cm3 pojemności, 160KM ;)Cytat:
Napisał Wesolatempra
Nie, nie wszystkie reguły. Jedna na pewno jest uniwersalna. Sprawdziła się i w Hondzie 1.4 i Fabii 1.2 (fuuuuuuuuuuuuuuuj, takim byle czym nigdy wcześneij nie jeździłem) i w 2.0 TS. A wspomniał o niej Damian:Cytat:
Napisał bimski
Dokładnie!Cytat:
Napisał Damian
A apropo samego rozpędzania się. I to się sprawdza niezależnie od tego w którym miejscu zakresu obrotów auto zaczyna jechać. Nie chodzi o to aby rozpędzać się jak emeryt, ale jeżeli ktoś spróbuje pojechać spokojniej to zauważy że jest taki moment przy rozpędzaniu się że po zmianie biegu nie trzeba "deptać" pedału gazu a tylko lekko nacisnąć żeby auto w miarę zgrabnie przyspieszało dalej. I obroty będą rosły, i kolejny bieg, itd. Bez szaleństw oczywiście ale przyspieszać będzie. W Hondzie najlepiej było zmienić bieg przy 3000rpm, po wbiciu wyższego biegu miałem 2200rpm, pedał lekko wciskałem i przyspeiszałem aż uzyskałem 3000rpm, itd.
W 2.0 TS o dziwo wyżej bo przy 3500rpm. O dziwo bo przy silniku o większej pojemności powinno być chyba niżej, ale to również kwestia przełożeń skrzyni.
No i oczywiście obserwowanie drogi, jak jest czerwone za 200m to zdjąć nogę z gazu, nawet jak z tyłu trąbią. Dbać o łożyska kół, ciśnienie w oponach, żadnych niepotrzebnych rzeczy w bagażniku, żadnych bagażników dachowych.
O tym całym eko-drivingu to my sobie możemy pisać, ale ta mója 156 2.0 TS to straszna wariatka jest. Ona nie lubi jeździć na niskich obrotach, i to jest główny problem, to auto widać że się źle czuje poniżej 2400rpm, powyżej 2400rpm się budzi a od 3500rpm to już frunie. To jest takie auto... a ja lubię fruwać i to bardzo. Znam właścicielkę Opla Astry 1.4 która jeździ pomiędzy 1500rpm a 2500rpm. I o dziwo tym autem da się tak jeździć. Moją 156 to jest niemożliwe. Zresztą wiecie sami.
Oj wiemy, wiemy :))Cytat:
Napisał ozzy
ozzy masz moje pozwolenie na poprawienie cytowanej mojej wypowiedzi- za dużo tam skrótów myślowych ;)
Generalnie ozzy bardzo dobrze wszystko streścił- tak ogólnie to powinno wyglądac.
Wczoraj zafascynowany naszą rozmową ponownie wsiadłem do diabła z kraju kwitnącej wiśni (Yaris 1.0 :twisted: ). Oczywiscie żeby w praktyce sprawdzić nasze przemyślenia. BARDZO ważna sprawa- nieprawdą jest że silnik pali najmniej na najwyższym biegu. B Z D U R A. Silnik pali najmniej przy odpowiednio dobranym przełożeniu. Sprawdzone 8)
Przy 60 km/h chwilowe spalanie na 4 biegu w trasie wynosi ok. 4,5-4,7 l. Po wrzuceniu na "piąty" bieg obroty spadają, silnik zaczyna był mułowaty, pedał gazu jak z gumy. Co ciekawe, aby samochod spalal tylce co na 4 biegu trzba rozpedzic go do 75 km/h. Ponizej tej predkosci mimo wyzszego biegu i nizszej predkosci samochód spala ok. 0,7 l wiecej! Chciałbym sie dowiedziec co na ten temat do powiedzenia maja pseudo redaktorzy namawiajacy do "swobodnego rozpedzania na piatym biegu juz od 50 km/h"... :lol:
Dla mnie osobiście wspomniany Eco-driving to umiejętne posługiwanie się pojazdem oraz rozumienie zasad jego działania. Hamowanie silnikiem, a nie dojeżdżanie na luzie, umiejętna zmiana biegów, wykorzystywanie mocy, poruszanie się w odpowiednim zakresie obrotów, przewidywanie przeszkód, jazda dynamiczna, ale nie gwałtowna.
Nie można tego mylić z jazdą jak stereotypowy kapelusznik w skodzie czy z uwzględnieniem jakiś dziwnych teorii czy niepotwierdzonych przekonań.
No i dziś cały dzień jeździłem Alfą a w dodatku jakąś godzinę temu dostałem w dupkę :( więc Alfa teraz będzie stała i jutro pewne że zatankuję Nexię, no chyba, że spalanie jest takie małe że jeszcze będę jeździł i jeździł :) żarcik, zatankuję :)Cytat:
Napisał Damian