Napisał
mariuszoles
Panowie ale czy Wy nie przesadzacie z tymi filtrami. Zauważam tu jakąś irracjonalną fobię przed tym urządzeniem. Nie popadajmy w skrajności twierdząc, że stan tego urządzenia trzeba "monitorować". Ono jest, bo ma być i nie trzeba się tym w ogóle martwić, jeżeli samochód użytkuje się w sposób, do którego został przewidziany. To nie powinno nas w ogóe obchodzić. Ma się wypalać w swoim czasie i tyle. Sam jeżdżę samochodem w trybie mieszanym, co oznacza że auto użytkuję także w mieście. Od czasu do czasu robię trasę. Samochód ma przebieg 185 tys km. Filtr nigdy nie był wymieniany i nigdy nie miałem z nim żadnych probleów. Po prostu w ogóle nie obchodzi mnie jego istnienie. Tego urządzenia naprawdę nie należy się bać i, tak jak napisał AirAjti, skoro działa to po co grzebać w aucie i wyrzucać go narażając się przy tym na dodatkowe kilka stówek wydatków.
Jak filtr się wypala w trasie, w normalnych warunkach, to przecież olejowi to nic nie szkodzi. A jeżeli nawet trochę szkodzi to przecież silnik się nie rozleci od tego. Podejrzewam, że spośród wszystkich aut wyprodukowanych z filtrem DPF większość z nich jeździ dalej z nim i użytkownicy się zbytnio tym nie przejmują.
Z tą dodatkową temperaturą to też bym się nie przejmował. No bo i co z tego ?