Dziękuję, nie widziałem nigdy czegoś takiego. Nie mam opalarki więc to po prostu zlutuję.
Printable View
Dziękuję, nie widziałem nigdy czegoś takiego. Nie mam opalarki więc to po prostu zlutuję.
Ja też nie jestem fanem - wolę tradycyjne metody, ale testowałem to niedawno i wychodzi na to, że działa.
zalozyles i działa, co to za test? ja pisze o pewnym połączeniu na lata a nie na odwal sie.
Test mechaniczny. Założyłem, zgrzałem, szarpałem. Trzyma się to mocno. Nie mam podstaw twierdzić, że to badziew. Do używania tego typu gadżetów zniechęca mnie ich cena. Poza tym moim zdaniem daje to radę.
Przylutowałem nową kostkę, błąd po skasowaniu się na razie nie pojawił. Zrobiłem krótką jazdę testową i wydaje się być wszystko w porządku. Miałem przerwany jeden kabelek, który nosił już ślady naprawiania. Mam nadzieję, że to koniec tematu.
Załącznik 258410Załącznik 258409Załącznik 258411Załącznik 258408