Jeździłem chwilę Cactusem z takim silnikiem. Wlekąc się w korku dźwięk silnika nie jest jakoś specjalnie trudny do akceptacji, ale w trasie przy większych prędkościach przypominał betoniarkę.
Tak, to jest silnik tylko do miasta.
Printable View
Mam ten silnik w wersji 130 KM i spokojnie da się tym jeździć autostradą (skrzynia EAT8), chociaż potrafi wtedy żłopać więcej niż 1.4 MA.
Ej ale 3 cylindrowe silniki nie brzmią wcale tak źle XD śmigałem clio 0.9 i miało w sobie coś z V6tki w brzmieniu, wiadomo, że to nie to, ale serio aż byłem zdziwiony.Wystarczy sobie posłuchać Fiesty R1 rajdowej z litrowym 3 cylindrowym silnikiem-jakby takie dwie obok siebie jechały i te same obroty to jak v6 busso XD
Zgadzam się że generalnie 3 cylindrowe silniki słabo brzmią, ale najważniejsze aby Julka była ponownie w ofercie. Na pewno 1.6 PSA fajnie jeździ, tylko czy w końcu jest bezawaryjny? Co do 200KM+ jest nawet wersja 1.6 225KM, ale to nie to samo co podobna moc z większej pojemności. Dla prestiżu w swojej klasie przydałby się motor 2.0 300-350KM 4x4, ale pewnie nikt nie będzie wydawał dużych pieniędzy na to. Obecnie priorytet to lekkie udoskonalenie hybryd plug-in (zasięg elektryczny do 100km) i elektryki z dużą mocą oraz przede wszystkim dużym zasięgiem + redukcją ceny. W Polsce jest jeszcze daleko do zadowalającej infrastruktury ładowania aut, więc ta rewolucja z autami elektrycznymi nie będzie taka szybka. Dla mnie idealna jest hybryda plug-in, większość tras blisko domu na prądzie a jak dalej to nie jestem ograniczony słabą infrastrukturą do ładowania. Jak ktoś jest często w trasie to hybryda nie bardzo się sprawdzi, ale dla mnie dłuższe trasy są raczej sporadyczne.
Wszystko to spoko, ale nie przy takich różnicach w cenach hybryd i zwykłych spalinówek. Chyba, że dookoła domu kręcisz 60 tys. km rocznie.
Dobrze, ze napisałeś to zdanie.
Jak na 3-cylindrowca.
No to ok, marka alfa romeo trafi pod strzechy i do mieszczuchów ze swoimi 3-cylindrowymi kosiarkami:) Nie mogę się doczekać tej mieszczańskiej Giulietty:)))
A tak poważnie: jedyną szansą marki alfa romeo jest pójście jakąś "własną" drogą, celowo w cudzysłowie, bio to umowna kwestia.
Z własnej drogi zeszło przecwelone przez Toyotę Subaru. Czy ktoś gdziekolwiek widzial na ulicy nową Imprezę?
A ona już w ofercie od bodaj dwóch lat jest. Tyle, że to teraz "mieszczańskie auto". Nikt nie kupuje tego.
To samo będzie z upuretechnioną, 3 cylindrową Alfą Fromage (a czemu nie Fromage? może być). Rynek jest za ciasny a sama oferta PSA obłędnie szeroka. Po co im kolejne coś -podobne- do- czegoś?
MY tego nie kupimy i ludzie też tego nie kupią. Nie ma żadnego powody aby kupować 3 cylindrową giuliette z puretechem.
A ja uważam że to głupie gadanie. A jaka jest różnica pomiędzy A-klasą a nową 1er? Żadna.
Ludzie nie kupią Giulietty nie dlatego że będzie miała puretecha, tylko dlatego że będzie Alfą... 9 na 10 ludzie mają wywalone w to co ich samochód robi i w jaki sposób warczy. Jak wprowadzili E82 i zrobili badania to 80% kierowców myślało że ma napęd na przód :D
Mówisz że rynek jest ciasny - to czemu taki Mercedes czy Skoda mają suvy i crossovery w każdym rozmiarze? Czemu Alfa tego nie może zrobić i się pierdzieli z jednym suvem od 2 lat?
No i fajnie, że BMW zrobiło jedynkę FWD - tyle, że oprócz tego produkuje serię 6 z 335 konną 6-cylindrówką, nie wspominając o modelach M. W Alfie skończy się na silniku 1.6 FWD, jak w P508 w topowym modelu, a większość gamy to będą jakieś dziwactwa w segmencie B i C z silnikiem 1.2 150 KM.
Sam sobie odpowiedziałeś, zadając mi pytanie. No własnie dlatego. Bo oni robią to, skutecznie, regularnie, od lat. Alfa tylko gada, robi plany, prezentacje a potem kupa. Właśnie dlatego marka nie cieszy się zaufaniem szerokiego grona kupujących, którzy (nawet jeśli pojawi się jakaś kosmiczna nowość z logo AR) NIE KUPIĄ JEJ.
Bo Skoda i Merol wszystko mają lepsze, dosłownie wszystko. Sieć sprzedaży, reklamę, ofertę, obsługę posprzedażową, zaufanie klientów i tak dalej.
Kowalski z kasą wybierze Merola, Kowalski z mniejszą kasą Skodę.
Żaden z nich nie wybierze Alfy. Bo Alfa nie oferowała i nadal nie oferuje Kowalskiemu absolutnie nic.
A jak coś zaoferuje, to nie uwierzą, że warto kupić.
A jak będzie to farbowany peżot z puretechem to grajmy w dzwony: marka zakończy żywot. Bo Kowalski kupi peżota. Nie alfę w skórze peżota.