Napisał
yatsek
Od sierpnia walczę z MSCF - moje posty w tym wątku. Jakiś miesiąc temu błąd załączał się już przy ok. 2 K rpm. Do tego doszły kłopoty z odpalaniem - był mróz, objaw był podobny jak przy zwalonych świecach żarowych, które okazały się dobre. Dałem mechanikowi instrukcję czyszczenia EGR z naszego forum, rozebrał zawór i stwierdził, że był czysty...
I tak przez tydzień jeździłem.. Któregoś dnia wkurzyłem się i dałem mojej Alfie popracować ok 2 min przy 5 K obrotów na luzie(nie podczas jazdy), poszedł siwy dym, małżonka się zaniepokoiła o mój stan umysłu i ducha.
Następnego dnia wsiadłem do Alfy, odpaliłem normalnie za pierwszym razem, od tamtego czasu MSCF nie włączył się ani razu, silnik pracuje super. Tak jakby się coś przepchało we wtryskiwaczach, nie mam pojęcia. Dość powiedzieć, że jeździ super...
Może czas sprzedać, póki jest w idealnym stanie ;-)