Jest już zaprawionym w bojach Alfisti,więc da radę!:D
Printable View
Mam wrażenie że tymi silnikami 16V nie da się jeżdzić na codzień gdy ma przejechane około 200tys km
Trafiłeś w sedno :)
Choć zdecydowana wiekszość twierdzi, że mam niepoukładane skoro nadal chcę starą Alfą jeździć ;)-
A wiesz, że coś w tym musi być? W każdym razie zaczynam skłaniać się ku takiej opinii. Poprzednia miała 240 tys. Ta ma 238 z groszami... Czyżby ćwierć miliona było jakąś nieprzebytą barierą?
Jutro z rana biorę sę za zdejmowanie głowicy, niczym nie ryzykuję bo silnik i tak popsuty, więc mam material do nauki. Zrobię jakieś foty i pokażę jak to wygląda.
sam wykrakałeś awarie tą sygnaturą ;)
Marek, w takiej sytuacji nie zastanawiaj się tylko pakuj tam 8V a jak się odkujesz to sobie kupisz, wyremontujesz i wsadzisz z powrotem 2.0 16V:) Moim zdaniem jest to najlepsza z możliwych opcji, wystarczy że sprawdzisz kompresję i jeśli silnik w aucie to można też ciśnienie oleju, jeżeli będzie OK to na bank zrobisz jeszcze grube dziesiątki tysięcy km.
Poza tym w razie czego zawsze mogę Ci pomóc przy 8-ce.
No nie jest dobrze jak brakuje kasy na niespodziewaną awarię