5,2 i 4,8 godne pochwały a ja myślałem że poniżej 5,5 nieda rady, a jednak !!!!ale dla mnie nieosiagalne nie umiem tak spokojnie jezdzic !!!
Printable View
5,2 i 4,8 godne pochwały a ja myślałem że poniżej 5,5 nieda rady, a jednak !!!!ale dla mnie nieosiagalne nie umiem tak spokojnie jezdzic !!!
To powinien się przejechać JTD ;)
Mi takie coś nigdy się nie udało. A mam dość bogatą historię motoryzacyjną. Nawet w przypadku amerykańskich pojazdów, gdzie jest to bliższe realiów. Dopiero JTD mnie mile zaskoczył.
---------- Post added at 09:43 ---------- Previous post was at 09:38 ----------
E, tam spokojnie. 4,5 - 4,8 na trasie, to po prostu normalna jazda gdzie znak ograniczenia prędkości oznacza prędkość minimalną ;)
Jeździłem. Kilkoma. Diesel jak diesel. Nie wiem, czym się różni od 2.0 TDI, jeździ się bardzo podobnie. I od razu uprzedzam oburzenie w narodzie - ja po prostu nie lubię charakterystyki tych silników i tyle. Ktoś lubi - na zdrowie. No offence.
I teraz pytanie - spalanie obliczane na podstawie własnych wyliczeń, czy tylko wskazań komputera, który potrafi bezczelnie kłamać?
Mierzone komp + pod korek. Celem było ustalenie rozbieżności. I prawdę mówiąc nie wiem co jest dokładniejsze. Komp, który dokładnie wie ile wtryskuje mg na skok czy ludzkie oko i ręka, dla których przy laniu pod korek pomylić się o nawet 0,3 l to nie problem.
Czym się różni JTD od TDI ? Od zwykłych TDI czy tych na pompo wtryskach, latami świetlnymi przepaści technologicznej. Owszem są TDI CR ale też nie jest to rewelacja. Jakoś ta technologia im nie leży ;)
Na marginesie: 2.0 TDI... silnik masakra. Jedna wielka awaria ;)
No ale nie mówimy o awaryjności, czy o tym jak niesamowicie genialny i misternie wykonany jest silnik JTD, tylko o tym, jak się tym jeździ. Więc, według mnie, kilkuletnią A4 z silnikiem 2.0 TDI jeździ się względnie podobnie do 147 czy 156 z JTD (mówię tylko o charakterystyce pracy silnika). Jeden polubi, drugi nie. Silnikiem diesla, który naprawdę przypadł mi go gustu była trzylitrówka od BMW. Muszę spróbować 2.4 JTD.
Btw. mój ojciec zrobił blisko 100 tysięcy 2.0 TDI bez nawet najmniejszej oznaki awarii. Widać wyjątek potwierdzający regułę. :)
Nowy dzień i nowe poszukiwania :) Na forum śląskim wrzuciłem w nocy 4 prośby o sprawdzenie. Dziś jedynie co mi wpadło w oko, to ta: http://otomoto.pl/alfa-romeo-147-pelna-wersja-skora-navi-C22798813.html ,o której obejrzenie też poprosiłem :) Wybór jest tych aut trochę, obym tylko trafił na zadbany egzemplarz...:rolleyes:
to jest auto z bielska moge podjechac jak ktos chce
Wiesz, zakres obrotów pewno jest taki sam... ;)
Masz rację, że to kwestia gustu, a z tym podobno się nie dyskutuje ;)
Przypadek albo awarie, które wystąpiły nie były tymi z zakresu "Check engine" i najnormalniej je ignorował, bo to ponoć dobry sposób na ten silnik ;)
W naszym kraju są firmy, które zapobiegawczo modyfikują wadliwe rzeczy tego silnika. Wymiana wału korbowego, głowicy, turbiny, pompy oleju, wałków wyrównujących, pompowtrysków... ładne kilka tysiaków (same wtryski najtaniej 1000 x 4).
Na marginesie ( i nie czepiam się ale zawsze mnie to w oczy kole ;) ):
Wyjątek nie może potwierdzać reguły. To nie logiczne. Poprawne tłumaczenie to "Wyjątek sprawdza regułę w wypadkach niewyjątkowych "(Exceptio probat regulam in casibus non exceptis).
No mnie by zależało :) Ciekaw jestem tego przebiegu i bezwypadkowości. Cenowo może trochę drogawo jak na ten rok, co myślicie? Ale może jest warte tej ceny... Wyposażenie widzę full :)
Oczywiście jakoś się "rozliczymy" szajbus0 :beer: Teraz muszę uciekać, zajrzę ponownie koło pólnocy, pozdro !
do rybazowic to mam moze z 10km to juro moge jechac bo teraz u nas juz ciemno ;)