ozzy, Wiele do tego dodawać nie trzeba bo jest zwięźle i na temat..
Printable View
ozzy, Wiele do tego dodawać nie trzeba bo jest zwięźle i na temat..
mam wyniki z hamowni na obu rodzajach paliwa.na zlocie wielu przeciwników lpg miało ciekawe miny ,rożnica 0.6 km i podobnie z momentem.
Dziwi mnie upór i zaciekłość przeciwników LPG, zwłaszcza tych co jeżdżą na ropę. Dla odmiany ja teraz jeżdżę na LPG, a klekotem zrobiłem w życiu ponad 300kkm ( w przeliczeniu jakieś 9 kółek wzdłuż równika). I chyba nigdy więcej z własnej woli tego robił nie będę. Ale to przecież prawie wolny kraj. Podczas lektury wcześniejszych postów przyszły mi do głowy takie myśli:
Po pierwsze kiedyś nie do pomyślenia był sam fakt istnienia Alfy z dieslem! podobnie jak Jaguara :) Jak zobaczyłem po raz pierwszy klekoczącą Alfę, splunąłem z obrzydzeniem. Ale to było ćwierć wieku temu. Można powiedzieć o tempora, o mores, tylko po co rozdzierać szaty? Takie dziś mamy czasy. Uwierzcie będzie gorzej - z tęsknotą będziemy wspominać epokę kiedy spalanie paliwa, jakie ono by nie było, należało do zupełnie normalnych czynności i nie trzeba się było z tego tłumaczyć ani tego wstydzić. Po drugie ewentualny montaż LPG to indywidualny wybór i nie oznacza automatycznie kalania, czy gwałcenia silnika- silnik naprawdę ma bardzo niewiele wspólnego z żywym organizmem. A przecież i ludzie nie wszyscy jedzą "zdrową żywność" i paradoksalnie często ci właśnie dożywają sędziwego wieku, w dobrym zdrowiu. Po trzecie nietykalność rozwiązań grozi swoistym technicznym skansenem - "skoro inżynierowie zaprojektowali silnik na benzynę to trzeba jeździć na benzynie". Czy w takim razie wszyscy powinni dziś jeździć klekotami na pył węglowy, bo tak wymyślił to kiedyś Rudolf Diesel? Czyż alternatywne paliwa nie zostały zaimplementowane do samochodów również przez inżynierów. Czyż nie dlatego są alternatywne, że nie stanowią mainstreamu? I wreszcie czy nikt nie dostrzega olbrzymiej popularności paliw alternatywnych w tym LPG w bogatszej części Europy jak choćby Holandia, Belgia, Włochy? LPG poza wymiarem ekonomicznym ma też walor ekologiczny i dla wielu ludzi w tamtych krajach jest to aspekt bardzo istotny. Korzyść ekonomiczna jest niejako wtórna, bo wynika z preferencji podatkowych dla LPG ustalonych w celach promocyjnych przez rządy wielu państw europejskich. Wiem, że w Polsce jest inaczej. Inaczej jest też z jakością zamontowanych instalacji LPG. Do dziś instalacja "holenderska" jest synonimem solidności i obietnicą bezawaryjnej jazdy. Jak pokazują przykłady da się to zrobić dobrze. Niestety instalacje LPG montowane w naszym kraju są rzeczywiście ponadprzeciętnie awaryjne. Podobnie jak ogólna jakość serwisów samochodowych w Polsce, która jest żenująca. Ale czy to znaczy, że wszyscy mają zgasić silniki, bo nie ma dobrych serwisów? Jaki klient taki rynek, jaki rynek takie usługi. Ale nie o narzekanie chodzi. Podsumowując chciałbym zwrócić jeszcze uwagę na wysoką ( według opinii literatury branżowej - nawet kilkakrotnie wyższą) awaryjność współczesnych samochodów z silnikiem diesla niż konwencjonalnych benzynowych. A jednak ludzie je kupują mimo wyższej ceny zakupu, wyższej ceny wielu części i zabiegów eksploatacyjnych oraz często drogiej, bo specjalistycznej obsługi serwisowej. A przecież znane są powszechnie niektóre przywary silnika diesla, przez grzeczność nie będę ich tu wymieniał. Czy więc jedynym słusznym wyborem dla człowieka zamiłowanego w motoryzacji jest silnik czysto benzynowy? Niekoniecznie, najnowsze odkrycia to silniki wielopaliwowe - pracujące na niemal każdym paliwie jakie uda się wtłoczyć do komory spalania- automatycznie dostosowujące się do tego co znajdzie się w baku. I zniknie raz na zawsze diesel i benzyniak i "alkoholik" i gaziarz - będzie po prostu silnik spalinowy.
P.S. Jest zupełnie fundamentalna przyczyna dla której nie produkuje się samochodów wyłącznie na LPG. Samochdy produkuje się po to, żeby kręcił się interes. Interes producentów samochodów to tylko czubek góry lodowej. Chodzi o cały przemysł wydobywczy, petrochemiczny, sieć wielkich koncernów paliwowych z ich stacjami benzynowymi, rozległymi centrami logistyki i klientów przyzwyczajonych do czegoś znanego i oswojonego, co można nalać z banieczki również do kosiarki. I jeszcze jedno, o czym ludzie często zapominają - LPG nie można produkować na skalę masową bez wytwarzania benzyny, a tej bez produkcji ON. To jest produkcja pełna wzajemnych powiązań. I tak na to trzeba patrzeć.
No no, moze ja swoja Belle tez "odchamie" :twisted: :twisted:Cytat:
Napisał piotriix
Czyli za rok Alfa Romeo 169 HYBRID :DCytat:
Napisał g.fu
Albo 159 1.4mJTD TwinTurbo 200KM
Albo MiTo 1.1 CNG
Piszę to z nieukrywaną goryczą... ale może jestem już stary. Bo wiem że powyższe trzy
hipotetyczne modele znalazłyby nabywców. A skoro znalazłyby nabywców... to rzeczywiście
po co szaty rozdzierać. Z LPG podobnie. Postęp jest bezlitosny.
Pamiętam jak całkiem niedawno Porsche miało problemy finansowe. I wypuściło
SUV'a Cayenne. Wszyscy fani chyba splunęli za siebie... a Porsche zarobiło na tym tak
wiele, że mogli wypuszczać autka w stylu GT3 i tym podobne. I kultywować markę.
Gdyby AR zaczęło sprzedawać auta z fabrycznym LPG lub CNG. I dzięki temu
marka wróciła do sporu. Byłoby wspaniale :!:
A wracając do tematu głównego, to przypominam co już pisałem.
Czy gaz się sprawdza w 166? Tak. Czy zamontowałbym ponownie? Nie. A decyzja należy do Was.
wszyscy tylko lpg to lpg tamto, zle, niedobrze do kitu i tak w kółko powiem tyle
ja jeszcze nie zalozyłem do siebie gazu i raczej nie załoze bo nie potrzebuje fundusze pozwalaja narazie na czysta benzyke i dojscie do niej
posiadamy w domu jeszcze vw passata b3 91 rok 1,8 90konny silnik NA LPG!!! dokładnie dobrze widzicie LPG
instalacja jest najtańsza jaka się dało założyć i wstawiony blos
gdy ten passat smiga na LPG to powiem krótko, ciężko miały by wasze T.S to lata wręcz na gazie, spalanie prawie takie same jak na benzynie ale moc kolosalnie wyższa dlaczego?? a tak jak kolega juz jeden wspomniał ustawienie zapłonu i parę innych drobiazgów naszej ingerencji metoda prób i błedów
teraz kto mi wyjaśni dlaczego silnik turbodoładowany potrafi uzyskać dużo większa moc na gazie niż na benzynie??
sprawa jest prosta tych wszystkich niedociągnięć i problemów, brak fachowców sie tym zajmujących
jak dla mnie jeśli zakładać LPG to tylko sekwencje i u ludzi którzy wiedza co robią wtedy gwarantuje ze nie będzie odczuwalny żaden spadek mocy
co do 3,0 to wolał bym mieć piękna prace, zapas mocy i LPG niz podczas wyprzedzania jakimś słabszym motorkiem zastanawiać się czy aby to da rade a może flaki zaraz wypluje?
To moze ja dodam jeszcze swoje trzy grosze;]
Moze i nie mam specjalnej teoretycznej wiedzy na temat lpg.. o czym swiadczy moj wiek;)
Ale jesli mialbym wyrazic opinie.... Wydaje mi sie ze oprocz roli jaka odgrywa jakosc instalacji lpg wieksza role odgrywa stosunek uzytkownika auta do tegoz auta.. Jesli skapi grosza na przeglady.. nie dba o to tez auto i do kotla dorzucimy jeszcze slaba instalke lpg to chyba nie trzeba mowic co z tego wyniknie.. A wydaje mi sie iz wiekszosc osob zakladajacych lpg tak do tego podchodzi... po zalozeniu olewaja wymiany filtrow..przeglady a potem placza ze lpg jest beznadziejny...
Czy ja uzywam lpg?
Na chwile obecna nie.. Zrobilem se proste i malo dokladne wyliczenie.. gdzie wyszlo mi iz instalka zwroci sie w najgorszym wypadku po 2,5 roku.. (nie liczac przegladow i ew napraw)
Z tym ze znajac mnie w ciagu 2lat albo zmienie auto albo zrobie SWAP na 3.0 v6/GTA
Wiec no srednio mi sie to oplaci abym teraz montowal gaz..
W obliczeniach nie bralem pod uwage tego iz ma sie zmienic akcyza..;]
Jak kogos urazilem to dodam iz to nie bylo na celu..Chcialem tylko przedstawic swoja wizje uzytkownikow lpg..(oczywiscie nie wszystkich)
Zanim ktos zada pytanie.. Po co kupowac V6 skoro sie wie ze zabraknie kasy na paliwo?
Kupilem je poniewaz mnie uwiodlo.. Poprostu sie zakochalem w tym silniku i ogolnie w alfie;] Kiedys alfe mial moj ociec wiec nie mialem oporow przed jej kupnem..
Nawet jesli mialbym nia jezdzic raz w tygodniu to i tak se ja zostawie bo kocham jezdzic tym autem... To bylo moje marzenie ktore spelnilem.. Nie widze sesu kupowac alfy 1.6 bo bede mogl nia jezdzic caly tydzien skoro nie bede mial takiej przyjemnosci z jazdy jaka bym chcial miec.. Dla mnie to strata pieniedzy.. Co bym uzyskal z takiego samochodu? Lans bo ladnie wyglada? Wole pracowac tydzien z mysla ze w niedziele dzieki ciezkiej pracy bede mogl pojezdzic tym co kocham niz jezdzic caly tydzien tym co daje mi namiastke tego co kocham... Moze troche odbieglem od tematu ale widzialem tu juz post z takim pytaniem wiec na niego odpowiadam
nigdy nie czytałem tego działu :-) ale powiem że te dyskusje mnie ubawiły w pozytywnym tego słowa znaczeniu.
wydaje mi się że dla wielu czas zamarł w latach początku motoryzacji, kiedy olej napędowy był do maszyn rolniczych i ciężarówek, gaz próbowano wtłoczyć do zapalniczek, a benzyna była jedynym słusznym napędzaczem motoryzacji cywilnej.
dzisiaj wszystko się pozmieniało i nie warto o to kopii kruszyć. Za 100-200 lat nasze pra pra pra wnuki bedą opowiadały sobie podczas jazdy jadąc jakimś w pełni automatycznym pojazdem, który będzie sam dobieral prędkość - nie będzie zanieczyszczał środowiska i będzie najbezpieczniejszym środkiem lokomocji, o tym jak to ich pradziadkowie podobno jeździli takimi pojazdami do których lało się taki płyn zwany benzyną albo gaz propan-butan, metan, wodór i te auta mogły się przemieszczać z taka prędkościa jaka chciał kierowca i dawały poczucie wolności niezależności itd etc.
dla nich taka dyskusja co lać etylinę, olej napędowy czy lpg lub inne paliwa będzie tak śmieszna jak dla nas gdybyśmy uzmysłowili sobie rozmowę sprzed 100 lat dwóch młodzieńców w super samochodach spierających się czy lepiej holzgaz - czyli gaz drzewny zasilający niektóre supersamochody, uzyskiwać z drzewa debowego czy może z sosnowego.
Na czym jeździsz ... na dębinie jest najlepsza ma dobrą opałowość ... no tak ale jest droga ja jeżdżę na brzezinie ale jest równie dobra... e tam gadasz wolniej sie pali kopci i jest słabsza po za tym kocioł się niszczy :) itd etc.
:lol:
Jeszcze nie tak dawno samo hasło diesel w alfie wywoływało gromy nad gromami,a dziś to powszechne klekot w alfie.Świat zejdzie na psy jak nastąpi to w ferrari
Mnie już nic nie zdziwi. Jak w tym tygodniu kolega przeliczył ile pali jego BMW 330d E46 ~200KM... średnio 8.6L/100km. A nie powiem żeby auto jakoś szczególnie oszczędzał... A jeździ to jak bajka.Cytat:
Napisał piotriix
A FIAT w dieslach siedzi od dawna, wcale się nie zdziwię jak zrobią jakiegoś potwora i wsadzą na początek do Maserati, zobaczą jaka będzie reakcja i jak się sprzeda to... kto wie...