Napęd na tył i polska zima to złe połączenie...
Moje poprzednie auto to Mercedes SLK - mieszkam w górach na Podhalu - całą zimę auto stało w garażu z powodu napędu na tył i niskiego zawieszenia. Na szczęście mam jeszcze mocno zmodyfikowanego, podniesionego i poszerzonego Patrola i to auto uratowało sytuację. Merca sprzedałem, chociaż auto prowadziło się jak po sznurku, a już ostre wchodzenie w zakręty sprawiało niezrównaną przyjemność - niestety tylko latem. Miałem kiedyś przelotnie AR147 i byłem z tego auta zadowolony, a od dawna marzyła mi się Brera, więc zakupiłem wersję z napędem na 4 koła. W tym roku, i Patrol i Bella pomogły przetrwać tegoroczną zimę zupełnie bezproblemowo. Brerą pojeżdżę pewnie parę lat - nie miałem jeszcze auta, które tak bardzo by mi się podobało.... :D Ale nie mam pojęcia co dalej. Napęd na tył w górach to pomyłka, więc BMW, Merce odpadają na starcie. Może w międzyczasie AR wypuści jakiś godny uwagi, nowy model w którym facet nie będzie się wstydził jeździć?