Macie może zdjęcie tego poszycia progu z Motoakuki?
Printable View
Macie może zdjęcie tego poszycia progu z Motoakuki?
Zdjęcia nie robiłem. Ale nie ma się czym martwić pasuje idealnie.
Niestety dłuższe zaniedbanie i oto efekty. Standardowo lewy tył.
Załącznik 261003
Chwilowo zamalowane, przynajmniej tak nie razi, ale wizyta u blacharza nieunikniona. Ktoś może polecić kogoś w okolicy Warszawy?
Załącznik 261004
Dodatkowo prawy przód również do zrobienia.
Zakupiłem wczoraj 159 ale kilka oglądałem i napiszę co zauważyłem. Dodam że hobbystycznie zajmuje się już od jakiegoś czasu blacharka. Alfa 159 blachy od spodu ma średniej jakości. Korozja pojawia się na progach, tylnej części podłogi, w nadkolu przednim po skręceniu koła widać w miejscach gdzie nie ma nadkola, z tyłu w nadolu przy belce tylnej o elementach zawieszenia nie wspomnę. Podobno też sanki przód lubią gnić. Jeszcze błotniki przód w każdej był wypiaskowany lakier od koła w dolnej części Tak czy siak ratujcie blachę bo to już jest ostatni dzwonek. Co widać gołym okiem wyczyścić z rudej ile się da i położyć na to środek na rdzę typu cortanin f oraz koniecznie wosk do profili zamkniętych progów. Ogólnie porównując z Alfa 156 to myślę że w 159 jest podobnie. Z tych co oglądałem nie miało znaczenia czy auto było z 2006 czy 2009. W jeden bardziej z drugiej mniej ale w tych miejscach co pisze wszędzie ruda
E tam. Miałem 3 egz z Włoch, teraz mam użytkowany w Niemczech i o rdzy takiej jak piszesz to czytam tylko na forum.
Rdza pojawia się na tylnych elementach zawieszenia oraz sankach przód - to niestety normalna sprawa, oszczędności w fabryce. Co do reszty to w dużej mierze zależy od przeszłości auta.
Polska to nie Włochy i prędzej czy później je zje. Dlatego konserwuj póki masz zdrowy bo za 2 lata się zdziwisz
Jeżdżę 159 już wiele lat. Tylko obecną konserwowałem, niedawno. A i to z nudów raczej niż z potrzeby. Podłoga zdrowiutka. Fakt - odmalowałem początek progów - obicia od kamieni. I tak samo tylne błotniki, wizualnie wyglądają kiepsko. Ale z korozją jak na 13 letnie auto, przy czym w Polsce od 2011 to jest naprawdę dobrze.
Ja uważam, że to kwestia zadbania o auto przez poprzednich właścicieli (garaż, szybka naprawa powstałych uszkodzeń blacharskich) oraz miejsca zamieszkania. Niektóre są po prostu bardziej szkodliwe, jak nadmorski umiarkowany klimat itp.