Czy (i jaka) AR nadaje się na pierwsze autko?

Cytat:

---

Napisał Cubus00

co ty gadasz ,wlasnie sprzedalem moja i facet az kitka machal ,nawet sie przejechac nie chcial jak uslyszal jak chodzi i przez pare lat nie włoży zlotowki

---

Witam.
Każdy ma inne doświadczenie przy kupnie alfy. Dwa lata temu chcieliśmy kupić 145 jtd r 2000 w miarę zadbaną. Postanowiliśmy skorzystać z 4 ofert i sprawdzić jak wyglądają na miejscu;
1 była a okolić Zabrza, gościu nie chał abym ja jechał więc rozpędził auto do 100km zaczęła odpadać podsufitka i trzęsło fotelami bo mocowania były wyrwane z podłogi.
2 z okolić Chrzanowa- dziury w podłodze pod tylnymi fotelami, silnik chodził jak ursus.
3 z Krakowa- w środku plastiki pomalowane w trzech kolorach, ja mam lepiej pomalowany garaż, dookoła szpachla.
4 z okolić Mikołowa- buda zdrowa ,podłoga też, silnik w miarę chodził cicho, brak wycieku oleju, więc ją kupiliśmy, do wymiany całe zawieszenie, po roku wymiana
koła dwumasowego oraz sprzęgła, przebieg 173 tyś. km.

a ja dodam swoje 5 groszy, ja wszystkie swoje auta do tej pory wybierałem z rozsądku i tym sposobem jeżdżę obecnie mazdą. Wymieniłem się za moje poprzednie rozsądne i zarazem koszmarne auto. Ponad rok już jeżdżę nią, wygodna oszczędna, ni kompletnie nic przy niej nie robiłem poza olejem itp. rdzy nie ma. Ale strasznie strasznie ucieka mi głowa jak widzę Alfę, każdemu kierowcy AR zajebiście zazdroszcze czym jeżdżą i szukam swojej wymarzonej 166. PRL już minął auta nie są do przemieszczania się z punktu A do B, mają sprawiać radość, budzić emocje i chociaż nie wiem jaką byś mazdę kupił to AR nie dorówna do pięt. A jeśli chodzi o pierwsze auto jak dla mnie powinno być przede wszystkim bezpieczne, a alfa mimo wszystko w tej dziedzinie stoi szczebelek wyżej.

A więc tak, ja też jakieś 5 lat temu szukałem swojego 1 auta, wybierałem miedzy BMW E46, Alfa 156 i Mitsubishi Galantem,
miałem podobne założenia, musi smigać pod gazem mieć charakter i duszę,
Wybrałem Alfę 156 z 2.0l silnikiem TS opcja była piękna bo była czarna z czerwonymi skórami do dziś mi się łza w oku kręci jak o niej pomyślę,
Auto chodziło bardzo dobrze, paliło około 12 gazu i do tego rozruchowego PB (Instalacja BRC) co dawalo około 40zł na 100km
i tu dochodzę do sedna, następne moje AR to już Diesel 1.9 JTDm, pali zimą 7 latem 6 l więc znów około 40zł na 100km...
ale, od 1.5roku nic w tym samochodzie nie musiałem robić, jest totalnie bezawaryjny... czego nie mogłem do końca powiedzieć o 2.0 TS nie były wielkie rzeczy ale( alternator i wspomaganie) kłopot był z wymianą świec 8 szt i rozrządu który kosztował 900zł,

Moja rada, na 1 auto.

Alfa 156 ze 115konnym JTD pod maską będzie już wesoło jeżdzić do tego nie bedzie sprawiać kłopotu.

Cytat:

---

Napisał questounico

A więc tak, ja też jakieś 5 lat temu szukałem swojego 1 auta, wybierałem miedzy BMW E46, Alfa 156 i Mitsubishi Galantem,
miałem podobne założenia, musi smigać pod gazem mieć charakter i duszę,
Wybrałem Alfę 156 z 2.0l silnikiem TS opcja była piękna bo była czarna z czerwonymi skórami do dziś mi się łza w oku kręci jak o niej pomyślę,
Auto chodziło bardzo dobrze, paliło około 12 gazu i do tego rozruchowego PB (Instalacja BRC) co dawalo około 40zł na 100km
i tu dochodzę do sedna, następne moje AR to już Diesel 1.9 JTDm, pali zimą 7 latem 6 l więc znów około 40zł na 100km...
ale, od 1.5roku nic w tym samochodzie nie musiałem robić, jest totalnie bezawaryjny... czego nie mogłem do końca powiedzieć o 2.0 TS nie były wielkie rzeczy ale( alternator i wspomaganie) kłopot był z wymianą świec 8 szt i rozrządu który kosztował 900zł,

Moja rada, na 1 auto.

Alfa 156 ze 115konnym JTD pod maską będzie już wesoło jeżdzić do tego nie bedzie sprawiać kłopotu.

---

To żaden wyznacznik. W każdym aucie mogą paść świece czy alternator. Po prostu następną kupiłeś dużo młodszą i w lepszym stanie. I nie doświadczyłeś jeszcze napraw diesla :) choć niewątpliwie porównując TS z JTD to diesel jest o wiele trwalszą jednostką w tym wypadku

To zdecydowanie tak, ale wymiana rozrządu czy świec w JTD jest znacznie tańsza, mówię w tym kontekście, wiadomo że 1 auto to każdy grosz się liczy :)

Podłączę się.
Przed chwilą sprzedałem nudne E36 1.8is (136KM) i poszukuję innego auta. Włoszkę...
Również zastanawiam się nad Bravo/AR 145.

Pod uwagę biorę raczej silniki benzynowe(+LPG), na drugim miejscu JTD.
Kupię z LPG, lub założę po kupnie.
Głównie jazda po mieście, czasem wycieczka do innego miasta.

Chciałbym, żebyście mi doradzili, co i w ogóle czy będzie tańsze w utrzymaniu?
Czy poniższe silniki 2.0 są awaryjne (panewki)?
Czy jest możliwe, by trafić w zadbany egzemplarz mocniejszych wersji?
Który silnik będzie kompromisem osiągi/utrzymanie?

145
1.6 TS (120KM)
2.0 TS (150KM)

Bravo
1.6 (103KM)
1.8 (113KM)
2.0 HGT (154KM)

Z góry dzięki za odpowiedź. (czytałem sporo na tym forum i widzę, że poziom IQ jest większy niż na forum BMW ;) )

Cytat:

---

Napisał Porter3

Z góry dzięki za odpowiedź. (czytałem sporo na tym forum i widzę, że poziom IQ jest większy niż na forum BMW )

---

Nie podlizuj się.

TS`y niestety nie mają zbyt dobrej sławy... są zbyt delikatne jak na polskich wieśniaków. Osobiście trochę bym się bał w ciemno kupować z giełdy. A jak już to taki zakup poprzedzony by był mocnym wywiadem psychologiczno środowiskowym :) czyli jakie prawdopodobieństwo że eksploatował go paproch. Jest sporo na forum i giełdzie po remoncie, to już bardziej.
Silniki fiata są o niebo "bezpieczniejsze" - solidne i tanie (oprócz hgt-drogi rozrząd).
Ja z łzą w oku wspominam R5 w HGT. To był pocisk. Kompromisu osiągi/trzymanie nie ma :) albo moc albo oszczędność. Jakbym miał wybierać z tych co piszesz to pomimo wielkiego sentyment do AR bez mrugnięcia brałbym HGT albo wersja eco czyli z silnikiem 1,6.

Podłączę się pod temat ponieważ też zdawałem teraz maturę i rozglądam się za własnym autem ale najpierw odpowiem. Jeżeli chcecie kupować Fiata Bravo bierzcie albo 1.6 mam taki silnik w marei, jest bardzo dobry marea przejechane ma 340tyś km z czego 170tyś na gazie i nie bierze oleju, mało się psuje a i zapierdziela nawet, albo właśnie 2.0hgt które biorę pod uwagę ponieważ zastanawiam się nad Alfą GTV/145/146, Fiatem Bravo HGT, Hondą Civic 5g/Del sol. Od zawsze w mojej rodzinie były włoskie auta, ojciec jeździ tylko i wyłącznie fiatami, brat przerobił punto i alfę 146 1.6 boxer którą uwielbiałem,i właśnie od tego modelu wzięła się moja miłość do Alfy :D i tu moje pytanie chciałbym coś mocniejszego celuję w okolicę 150km, i czy przy GTV lepiej wybrać 1.8 czy 2.0 ?? jak sprawuje się gaz czy alfa będzie tak samo bezproblemowa jak fiat ?? i czy z kwotą około 8tyś jest po co podchodzić do gtv czy odpuścić.

Kolego Kaspar93, jeśli na przeciwko Twojego domu stoi czarna 147 to zapraszam na pogaduchę bo chyba wiem o kogo chodzi :) Generalnie za 8000 nie ma co się pchać w GTV i raczej obstawiałbym Bravo.

Haha Bartek :D no muszę podbić do ciebie obejrzeć twoją bellę bo wygląda pięknie:D. Właśnie Gtv mi się bardzo podoba ale tak jak piszesz 8tyś to za mało teraz będzie trzeba myśleć 145/146, bravo albo civic.