-
Moja 156, którą jak pisałem wcześniej przyjechałem z Sycylii, nie ma ani grama rdzy. Sprawdziłem dokładnie i absolutnie nie ma się do czego przyczepić poza jednym wyjątkiem... Tak jak zauważył Walsch 156 - uszczelki szyb przednich drzwi pod warstwą gumy miały "pęcherzyki". Piszę miały, ponieważ już je wymieniłem na używki z anglika.
-
A ja mam do Was takie pytanie, oglądałem ostatnio alfę, która mi się spodobała, ale jest krajowa kupiona pod koniec 2002 w salonie PL. Czy ze względu na ilość soli jaką się u nas wali na drogę to polskie alfy miały jakieś lepsze zabezpieczenie podwozia? Czy może lepiej z daleka omijać auto które jeździ u nas 9 lat bo już pewnie do grobu blisko? Jeszcze podpowiedzcie proszę gdzie szukać typowych ognisk rdzy żeby w razie czego wiedzieć gdzie szukać :)
-
polska alfa zabezpieczeniem anty korozyjnym niczym się nie różni. Wszędzie gdzie klmiamt jest wilgotny czy tak jak u nas zimą sypia sól to dodatkowe ryzyko że mamy sito zamiast podłogi. uwagę zwracaj na kopyta - podłużnice silnika, nadkola, podłoga, podłoga w miejsach spajania z progami, bagażnik od dołu, rant między tylnym zderzakiem a błotnikami.
Osobiście ogladałem kilka też 156tek i znalazłem nawet rodzynka z gnijącym dachem przy uszczelce przedniej szyby.
-
Czyli jeśli pojadę do mechanika na podnośnik to do tych wszystkich miejsc, które wymieniłeś będę miał dobry dostęp by je obejrzeć?
-
tak powinieneś mieć dostęp. ale warto ściągnąć przednie koła i obejrzeć z boku podłużnice
-
Ok, dzięki wielkie za pomoc :) Jeszcze mam takie pytanko, już nie o rdzę. W alfie którą oglądałem zegary w konsoli są czarne, ale obrotomierz i prędkościomierz już białe... to tak może być, ktoś coś kombinował czy jak? :)
-
pewnie coś kombinował, jak masz z kim to podjedz i sprawdź przebieg, może właściciel chce cie oszukać na przebiegu AR.
-
[147] rdza..
Padały pytania w tym wątku odnośnie korozji w 147. Alfa z polskiego salonu, po lifcie,
nie bita, nie garażowana, ogniska korozji są powierzchowne, ale liczne:
- słynne wsporniki zderzaka,
- elementy halogenów przeciwmgielnych,
- otwory w podłużnicach,
- kielichy zawieszenia,
- punktowe ślady w nadkolach,
- okolice bagażnika i tylnych błotników,
- spawy zawiasów drzwi,
- otwory w masce.
Intensywna praca na kilka ładnych godzin w sobotę mnie czeka..
pozdrawiam
Tadzik
-
Rdzewieją jak każda. Jak mi ktoś powie że jego nie rdzewieje to chyba nie widział jeszcze progów od środka i swoich wsporników.
-
Mylisz sie. Akurat sam robiłem konserwacje niedawno w swojej w 156 i odziwo jak tutaj piszą przednie wsporniki nie miały żadnych dziur, na prawym jednynie w miejscu gdzie byla przykrecana osłona pod silnik był lekki ślad korozji, ale wystarczyło przeczyscic papierwm (blacha zdrowa) i zakonserwowac. Może moja jest jakas wyjątkowa? W każdym bądz razie przyjechała z niemiec od pierwszego własciciela.