Panowie czy w temacie sprzedaży nowych Alf po wakacjach cos już wiadomo?
Printable View
Panowie czy w temacie sprzedaży nowych Alf po wakacjach cos już wiadomo?
tyle razy linki były podawane. tu masz dane:
http://carsalesbase.com/european-car...romeo-stelvio/
http://carsalesbase.com/us-car-sales...romeo-stelvio/
http://carsalesbase.com/european-car...-romeo-giulia/
http://carsalesbase.com/us-car-sales...-romeo-giulia/
w skrócie, widać że stabilnie od jakiegoś czasu Stelvio EU ok 3.3k/mc US 1.2k; Giulia EU 1.5k US 1k. Danych z innych rynków nie ma chyba dostępnych łatwo (Kanada,Azja, Australia), ale to pewnie też nie są aż takie duże wartości. Szału nie ma, ze 2x większe ilości dawałyby nadzieję na więcej opcji, częstsze lifting, nowe wersje nadwozia czy nowe modele, a tak to znów gra na jakieś przetrwanie. Może te modele muszą zrobić swoje w kwestii powolnego zdobywania zaufania klientów, dziennikarzy, podniesienia pozycjonowania marki do poziomu bliżej premium itp. Tylko narazie to idzie to bardzo opornie - myślałem że kupiłem już w miarę dopracowane auto (prod 4.2018), a jest kupa dupereli nie tak od samego początku: Włosi nie dzielą się updatami na zasadzie nie bo nie (infotainment, mimo że radio mam nowego typu), w serwisie obsługa miła ale niezaangażowana i wszystko zajmuje tygodnie + wiele wizyt/telefonów i szarpania się o swoje itp - nie chcę się tu rozpisywać, ale jest ileśtam nierozwiązanych problemów w moim aucie a teraz jeszcze turbina sobie zaczęła podgwizdywać troche (5tyś km ma auto, dbane, niebutowane na zimnym itp)). Mnie nie przekonują - niedopracowania jak zawsze w AR, drobnych problemików pełno i słaby serwis. Tylko auto daje fun, tyle że to nie przekonona zbyt wielu klientów zorientowanych na auta z lepszą opinią jakości/dopracowania/serwisu.
Byłem 2 tygodnie na Helu z rodziną i po drodze widziałem białe Stelvio , a w Sopocie białą Julkę. Niewiele więc ich widać nie tylko w Lublinie. Co do sprzedaży na całym swiecie to ciekawi jak prezesi się na to zapatrują.
A ja niestety w Poznaniu codziennie widuje giulie i stelvio czasem po kilka - auto robi się jednak coraz popularniejsze.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
W Krakowie nie ma dnia zebym nie widzial.
a teraz jeszcze turbina sobie zaczęła podgwizdywać troche (5tyś km ma auto, dbane, niebutowane na zimnym itp)).
mnie w stelvio jakis czas twmu tez, ale tlyko na zimnym. nawet pytlem na forum tu, ponoc to normalne...
mogłem przegapić bo wcześnie zawzse puszczałem spobie muzykę po wejściu do auta, może tak było od początku albo prawie od poczatku posiadania auta? dopiero ostatnio parę razy akurat nie chciało mi się puszczas spotify (bo często "znika" gotowość na komórce, i trzeba ręcznie odpalić spotify i playlistę), i to usłyszałem. w ASO przejechał się ze mną gość, powiedział że minimalnie, ale jeśli się nasili to wymienią. mam jeszcze 3 lata i 9mcy gwarancji więc tez jestem zabezpieczony jako tako na ciut dłużej.
Fenomen. Przejechałem teraz ponad 6 tysięcy kilometrów przez cztery kraje Europy i widziałem, trzy, słownie TRZY giulie po drodze. Widuje się giulietty, owszem. Miga czasem mito, ale stelvio też ledwie pare sztuk. Gdyby nie te giulietty to można by powiedzieć, że marka w zasadzie na rynkach europejskich nie istnieje.
Czyli obserwacje na poziomie Ferrari, Lambo itp. Wiem przynajmniej, że mam nietuzinkowe auto i nie muszę żadnych pasków naklejać czy też głośnych wydechów zakładać, żeby się wyróżniać z tłumu.
codziennie to może nie ale dwie-trzy na tydzien zobaczę...ostatnio dwie białe perłowe stelvio QV! Jedna z bielska druga z krk...piękne!!!
Kocham takie tłumaczenia :D
W wawie widzę akurat sporo. Raz w tygodniu przynajmniej jedną.
Niestety przespane 10lat zbiera żniwo. Ludzie którzy mieli 159 zmienili na inne marki i być może im się bardziej spodobały. Znam pewnego lekarza który jeździł kilkoma alfami ale w końcu zamienił na Volkswagena CC bo nie było nic nowego. Bardzo go musiałem teraz namawiać na Giulię. W końcu kupił Super ale gdybym nie cisnął to by został w VW bo nawet nie wiedział , że Alfa ma nowy model. Po prostu zapomniał o marce.
Giulietta była/jest motorem sprzedaży Alfy. Szczególnie w latach 2011-2016. W zasadzie jej Alfa zawdzięcza jakąkolwiek obecność w Europie czy też Polsce. Więc dobrze, że chociaż Giulietta jest widoczna. Giulia przecież ma niższą sprzedaż niż Giulietta. :)
:D :D :D
Ja też.
Owszem - Alfa jest niszowa - dlatego długo będzie robiła wrażenie na parkingach - i to mi nie przeszkadza.
Tylko trzeba wziąć pod uwagę właśnie ten przespany okres - gdzie byłą czarna dziura (przed Giulią i Stelvio). Jak się zastanowić - to w podobnym czasie co np. Stelvio (minimalnie później) wyszły np. nowe Audi Q5 czy BMW X3 - też można powiedzieć, że tych samochodów (nowych modeli) jest jak na lekarstwo - praktycznie ich nie widzę. To, że beemek czy audi i innych marek jest pełno na drodze - to jest wynikiem, że widujemy głównie starsze modele, cały przekrój modelowy...
Ale jaki to okres nazywasz czarną dziurą?
Bo np. w 2013 Alfa w PL sprzedała 1017 samochodów, a w 2017 - 1185.
W pierwszym kwartale 2018 - 318 sztuk.
Dla mnie "czarna dziura" czy "przespany okres" to byłby skok o rząd wielkości, powiedzmy 5 krotny, albo 10 krotny. Jakby tylko sprzedawali 5 sztuk niszowej 4C rocznie, a nagle wjeżdża Giulia i sprzedaż idzie w setki. Bo zmiana przez 5 lat z 1017 do 1185 to raczej stagnacja.
Ja tu nie widzę wielkiej różnicy w sprzedaży teraz (z Giulią i Stelvio), a w czasach "przed Giulią i Stelvio". Powiedziałbym, że jest ...owo, ale stabilnie.
I rację ma [MENTION=73786]Garraty[/MENTION], że aktualnie to Stelvio jest największym hitem sprzedażowym Alfy. Natomiast jest niepokojące, że prawie 10-letni model ma nie gorszą sprzedaż w Polsce (i Europie) niż 2-letnia Giulia. Bądźmy też szczerzy, Stelvio ma ledwo "nieco lepszą" sprzedaż, to nawet nie jest 2-krotny skok.
Trudno porównywać sprzedaż Julki do giuli i stelvio to zupełnie inna polka cenowa.
Mysle ze jakby w salonach był nowy hatchback w cenie z okolic Julki to jednak to on miałby największy wolumen sprzedaży.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Stelvio jest dużo droższe od Giulietty, zupełnie inni klienci docelowi, a to nowość w mocno konkurencyjnym rynku SUVów. Nie każdy też chce mieć SUVa - nawet na forum były narzekania czemu nie ma Giulii w kombi.
Czarna dziura była w okresie 2011 - 2016, kiedy 159 wyleciało ze sprzedaży, a nie było następcy. Powrót łatwy nie jest.
Wydaje mi się że tragedii nie ma ze sprzedażą, a z czasem coraz więcej Alf będziemy oglądali na ulicach - jeśli tylko będą trzymać poziom i nie będzie dużych wpadek z awaryjnością.
Ale to z czym dokładnie możemy porównywać sprzedaż Żulii i Stelvio? Ze Stingerem? To też wypada słabo. Z Mazdą 6? No niezbyt. Bo Szwabskich propozycji w tym "segmencie" nawet nie wymieniam.
I wcale nie jest prawdziwa zależność, że im droższy samochód danej marki to musi się gorzej sprzedawać. Tu nie ma takiego skoku cenowego, bo całkiem sporo Giuliett wychodziło z salonu za ok. 100, tak jak teraz sporo Giulii wychodzi za ok. 150. Stelvio kosztuje w okolicy 200, ale też i czasy się zmieniły, inflacja, wyższe zarobki, przez ostatnie 5 czy 8 lat.
Oczywiście, jest to różnica, ale nie powiedziałbym, że miażdżąca. A już z pewnością nie zgodzę się, że inny klient docelowy. Inny klient to jest na Bentleya, Ferrari albo Lambo. Klient na Stelvio to zasadniczo ten sam co na Giuliettę za 100, albo Passata za 120. Tak samo jak klient na Golfa i na Passata, czy na Octavię i Superba też jest ten sam, zasadniczo. Nie można tworzyć kategorii cenowych co 50 kzł, bo to często też różnica między "bieda wersją" i "full opcją".
PS: To z kim dokładnie z tego segmentu konkurujemy? Jak blisko cenowo musi być samochód, aby uznać go za konkurencję. Bo skoro Giulia i Żulietta są "inna półka" to wśród poniższej listy też jest spory rozrzut. A jednak porównuje się je.
A czy ktoś zna liczbę sprzedanych w Polsce 159-tek w latach 2005-2011? Bo tu trzeba porównać konkret. Moim zdaniem jest cały czas mniej więcej tak samo. Ani lepiej, ani gorzej.
Mam tylko wartości dla całej Europy, i nie są to jakieś porażające wartości.... jeśli prawdą jest informacja z początku tego wątku, że w Europie Żulia miała w 2017 sprzedaż na poziomie 24679 sztuk. Do tego Stelviusz miał - 17159, w niecały rok. Razem prawie 42000 sztuk.
Dla porównania sprzedaż 159 (zwykła jak Żulia, i SW trochę jak Stevia) w Europie:
Czyli mamy sprzedaż na poziomie 42k sztuk. W Europie. Ale i tak ciekawsze są dane z PL, więc jakby ktoś miał dane o 159 z PL to może się podzieli? :)Cytat:
2014 13
2013 297
2012 4.143
2011 10.433
2010 15.034
2009 25.708
2008 42.309
2007 65.802
2006 57.329
2005 6.525
W latach 2011-2016, czyli przez 5 pełnych lat, sprzedaż Giulietty oscylowała między 40 i 78 tysięcy. Jak dla mnie Alfa w Europie utrzymuje od dobrych 12-13 lat sprzedaż na w miarę stałym poziomie. Najpierw 159, potem głównie Giulietta, teraz Stelvio+Giulietta.
ale po co zgadywać skoro są konkretne liczby - na dole tabelka ze sprzedażą w Europie 1990-2017 oraz udział marki w rynku:
http://carsalesbase.com/european-car...ta/alfa-romeo/
akurat 12-13 lat temu sprzedaż była ~131tys. (2005) i ~145tys. (2006)
.....no a gdzie szumnie zapowiadane od lat 400 do 500 tys aut rocznie:))?
Ja się z tego śmiałem już kilka lat temu i mialem rację.
Sergio już odszedł, więc nie wypada polemizować czy krytykować. Ale takie są fakty.
Takie samo marketingowe gadanie jak przed wyborami "idziemy po 15%", liczą na 2% a świętują bo dostaną 5%.
No właśnie - co z Giulią SW? Powstanie w końcu czy nie?
Nie Bo teraz jest moda na SUV i wszyscy jak owce ida i biora :)
Moda modą, ale na kombi wciąż jest spore zapotrzebowanie (zgoda - pewnie jest coraz mniejsze), a przykład 159 SW czy Mazdy 6 potwierdza, że można stworzyć piękne kombi.
No I tak powinno przecież być. Giulietta o połowę tańsza przecież
Idąc tym tropem myślenia to powinno się MiTo najlepiej sprzedawać a tak nie było
Nie prownoj klasy kompakt - hitowej pod względem sprzedaży - do absolutnie niszowej aut miejskich coupe lub 3d - jak zwał tak zwal
Dlatego jak napisałem wyżej poliftowa Giulietta powinna być i pewnie będzie o ile nie zepsują liftu numerem Alfy.
przyznać sie czyja Giulia QV perłowo biała jeździła dziś po podkrakowskich Brzegach? Ale cudo - to najpiękniejszy sedan na Ziemii! :D
Czyli to jednak prawda o wzdłużnie ustawionym silniku :) Ciekawe, choć trochę ryzykowne posunięcie.