Mam uniwersalną odpowiedź dla prawie każdego na tym forum - FIAT (w obudowie ar) :D
Printable View
Mam uniwersalną odpowiedź dla prawie każdego na tym forum - FIAT (w obudowie ar) :D
Saab 9-3 , a tak co by mi się marzyło to aston martin :) ale następnie to i tak pewno będzie Bella 159 :D może Julka się zobaczy
u mnie było tak że komuś z rodziny, kto ma komis samochodowy w Niemczech, zleciłem by mi właśnie za zachodnią granicą znalazł AR 147. Alfy znaleźć nie mógł ale co chwilę próbował mnie namówić na Audi A3:D i tak próbował próbował próbował aż wreszcie po 3 miesiącach się wkurzyłem, sam wszedłem na Otomoto i po tygodniu miałem wymarzoną Włoszkę pod domem:P
tak więc ja byłem bliski Audi A3.. feeeee:P
hmmm, to pewnie:
- Skoda Octavia, hehe wiem beznadziejnie ale na polskie drogi praktycznie :P
a tak z kolejnego zamiłowania to Saab 9-3, Land Rover, jakieś Volvo :>
Omega 2.2i przy swojej masie w ogóle nie idzie. Jeździłem.
Mitsubishi Lancer Evolution IX -wersja sedan, strasznie mi się podoba, no i oczywiście ma sportowy charakterek, po Alfie to musi być coś ze sportowym zacięciem:dance3:
Lancer ma fajny pyszczek ale... wykonanie wnętrza to straszliwa tandeta.
z fajnych pyszczów to galant:) Jedyny chyba rpócz 155 z podciętymi światłami:) z bardziej współczesnych oczywiście
Dla mnie jeśli nie alfa to najpewniej Lancia - Thema, bądź Kappa. Ew. Saab, bądź coś zza oceanu.
Przyznam się jednak, że mnie każde auto sprawia frajdę w pewien sposób.
Pewnie tylko Audi nie wchodzi w grę. Ale to wyłącznie względy polityczne.
Mi by audi nie wadziło - szczególnie pięciocylindrowe ;)
http://www.youtube.com/watch?v=-Q5meb2yB0w
/edit: albo tak z zewnątrz:
http://www.youtube.com/watch?v=5RkCx...eature=related
Przecież piszę, że względy wyłącznie polityczne.
Pewnie, że takie "cuda", jak obecne A6 są totalnie do bani a o A1 nawet się nei wypowiem. To jednak nie znaczy, że nie ma ciekawych aut z czterema okręgami na atrapie.
Estyma, którą gawiedź je jednak darzy jest moim zdaniem zupełnie jednak niezasłużona, więc po kiego taki sprzęt kupować? Od kilku dni dojeżdżam do pracy niemiłosiernie zardzewiałą Prismą. Tyle radochy za kółkiem już dawno nie miałem :D
A - auto kosztowało całe 700 zł :D
Jest gdzieś 75 dla mnie. Póki co albo jej nie znalazłem, albo akurat budżet nie pozwalała na zakup, albo KTOŚ mnie ubiegł :D Ale i to się odwróci.
Dawno nie miałem auta z lat 80 i muszę przyznać jedno - do miasta auto jest rewelacyjne (te stare auta są mniejsze, mają fajne, nieskomplikowane benzynówki i brak wnerwiających brzęczyków). W trasie niekoniecznie sie sprawdzają, ale co tam.
przypuszczam ze jak nie alfa 155 to raczej cos japońskiego, albo galant albo jakas honda lub mazda...:)
jezdzi przede wszystki alfa ktora nie wyglada a jezdzi jak miliondolarow, bo to chyba mialo byc sportowe serce a nie serce projektanta mody;) chyba ze inaczje tlumaczy sie cuore sportivo;)
Nie miałem okazji jeździć 75, ale AŻ TAK cudownie chyba nie jest...
Dziś trochę polatałem Audi S4 2.7BiT i powiem naprawdę niezłe autko, myślę że chętnie bym się w takie quattro przesiadł na stałe.
http://upload.wikimedia.org/wikipedi...9_interior.jpg
vs
http://www.diariomotor.com/imagenes/...7-interior.jpg
Zdjęcia poglądowe. Ale osobiście wolę toporne (moim zdaniem eleganckie i skromne, bez zbędnych wodotrysków) wnętrze e39 niż uszyte na miarę i dizajnerskie (nieco zabawkowe i dla dziewczyn) wnętrze w 147. I akurat poziom wyposażenia nie ma tutaj znaczenia. ;)
Cóż, wybrałeś wnętrze 147 po FL, które moim zdaniem jest porażką AR... Dla jednych BMW jest eleganckie i skromne, dla drugich toporne... Wnętrze Skody idąc tą analogią też jest skromne i dość, powiedzmy, eleganckie...
Czy wspomaganie w E36 np., które przy 180 km/h jest miękkie jak w Stilo w trybie City też jest dla prawdziwych mężczyzn? :D
Eeee... nie chce mi się kłócić :).
Ale po co w samochodzie mocny silnik, skoro przy dużych prędkościach najlepiej jechać tylko prosto? 147 wchodzi w łuki 140 km/h bez jęknięcia, mimo, że to auto dla dziewczynek...
Bimski, a tak w ogole to czemu porownales segment C do segmentu E? To nie w piz.... ni w oko. Porownaj bmw5 do 166 a nie do 147. Ja akurat mialem kupic bmw z tamtych lat zamiast 166 ale ile razy bym sie nie przystawial, jezdzil i probowal to nie przebilo wrazen ze 166. I nie musi tego nikt rozumiec. Tak bylo i kazdy robi, jezdzi tym co lubi. Ty lubisz jezdzic i powtarzac sobie do kierownicy "jestem zaje...ty bo mam bmw5" a ja ze "jestem zaje...ty bo mam alfe166". Po mnie splywa to ze Ty myslisz inaczej a ty masz w du..e ze ja mysle inaczej. I tak kolo sie zamyka :) a watek kreci :)
Rozprawiacie o design'ie deski w AR 147 i E39? To chyba nie ma sensu, bo oba te auta to dwa różne pojazdy (pomijając kwestię że to auta sportowe). Nie wyobrażam sobie deski a'la E39 w 147 oraz deski a'la 147 w E39... są inne, bo mają być inne i nie może być inaczej :cool: BMW przyzwyczaja do pewnego design'u, Alfa robi to samo. I chwała im za to! Czy wnętrze AR 147 jest "cukierkowe"? Kwestia gustu, jak dla mnie nie jest, jest czymś oryginalnym patrząc na resztę tej masy segmentu C, wszystko podobne. Jest zgrane z design'em zewn. 147-mki. Jako wielki fan serii E39 oraz E38 nie pozwolę także zarzucić nic desce w BMW, ale nie każdemu musi się ona podobać. Mnie podobają się "dechy" AR i BMW, bo to dwa różne style i mają coś w sobie. Obecnie to BMW produkuje deski rodem z moich koszmarów o motoryzacji chińskiej, robią jakąś tandetę i sami zaczynają wyglądać cukierkowo i szpanersko. AR jeszcze trzyma poziom, choć w AR 159 z deski wieje mi trochę... BMW :D właśnie E39, E46 coś w ten deseń. Ale zatrzymali klimat. Gulietta to już w ogóle temat a'la poprzedniczka i deski klasyków z najlepszych lat motoryzacji, choć ja bym ją jeszcze trochę "uspokoił", bez części tych pierdółek. Ale to wszystko to kwestia indywidualnych oczekiwań, wyobrażeń o swoim aucie :rolleyes:
Co do zakrętów w E39 Panie Bimski to trochę lekka przesada. E39 daje spore poczucie stabilności na drodze, pewności prowadzenia, ale "łykanie" ostrych zakrętów tym sprzętem nie jest najmądrzejsze (przy znacznej prędkości). Znaczna masa + prędkość + łuk... to dobrze nie wróży. 147-mka sprawdziłaby się w tej roli lepiej. Jak myślisz, czemu często młode "leszcze" rozbijają właśnie podobne BMW (głównie starsze), bo "idzie" po szosie równo, ale w zakręcie lub przy nagłym wyminięciu brakuje umiejętności i rozumu.
O ile BMW robi auta z założenia sportowe to nie jest łatwo podciągnąć ciężką "piątkę" pod tę definicję. Ja bym swoją E39-tką (jeśli będę miał) nie zaryzykowałbym takich zakrętów jak biorę 156-stką, to na pewno. To bardziej limuzyna :D Nawet kumpel E46 320i nie bierze takich łuków jak ja, choć ma werwę do ostrej jazdy, nie stonowało go nawet rozbicie 2 wcześniejszych aut :P
Dokladnie tak, nawet tak prostackie i bezsmakowe dechy (w doslownym tego slowa znaczeniu) vw maja swoich amatorow ktorzy je ubustwiaja. Ale pomimo wszystkich uprzedzen i dawnych nurtow to obecnie makarony lykaja szkopskie rozwiazania a "wurst myt kartofeln" rownie chetnie lykaja wloski styl. Dlatego pod wloskimi blachami coraz czesciej sa szkopskie rozwiazania a u kartofli pracuja wloscy stylisci.
Ostatnio patrzyłem też na Legacy przychylnym okiem.
starsze legacy tak, znaczy te do 2008 roku, najnowsze zdecydowanie nie. Spieprzyli stylistycznie bardzo eleganckie i klasowe auto, zrobili z niego wypasioną ropuche.
Eleganckie i klasowe toto nigdy nie było ;). Ale silnik i napęd nadrabiają...