Można przesadzić z momentem dokręcenia. Ale nie wiem czy to dotyczy piasty w 159.
Printable View
No można... w eLearn jest bardzo dobra instrukcja jak tą pracę wykonać. Moment dokręcenia nakrętki mocującej półoś w piaście ('locking nut') jest dość specyficzny, ale widziałem już w dwóch serwisach, w tym ASO, że mechanicy o kluczu dynamometrycznym najwyraźniej nie słyszeli (czyli grzechotka + rura i na wyczucie). Jedno z tych aut do tej pory jeździ bez problemów :D
bez przesady, przecież łożysko nie jest regulowane przez dokręcanie śruby z odpowiednim momentem
Po prostu uważam, że takie rzeczy powinno wykonywać zgodnie z zasadami mechaniki, a nie na oko (tudzież biceps).
Dostało luzu...
Pojechałem wymieniłem na nowy, póki co po 600 km jest baja ...
To się długo nacieszyłem sprawna Bella:-(
Dziś w nocy podczas jazdy na A4 usłyszałem dziwne buczenie/hucznie...Po przejechaniu 550 km, odgłos się nasilił i pojawia się przy ok. 70-80 km/h. Podejrzewam dwóch winowajcow. Piasta lub skrzynia :-(
Pytanie do osób, które wymieniany piaste, Wam również huczalo dopiero od pewnej prędkości, czy już praktycznie od startu?
Szlag mnie trafił, bo przez to muszę przesunąć urlop:-(
Aha odgłos nie występuje, lub występuje ale go nie słyszę na pierwszych trzech biegach i do prędkości powiedzmy 60-70. Później się pojawia.
Z góry dziękuję za odpowiedź
U mnie najbardziej wyło przy 80km\h.
U mnie huczy w przedziale 80-100,lozysko tyl
A w innych prędkościach cisza? Czy poprostu inne odgłosy zagluszały dźwięki?
Na początku było słychac tylko w przedziale 60-80km\h powyżej było pewnie zagłuszane przez szum powietrza itp. W miarę pogarszania się stanu łożyska zakres słyszalności się powiekszał i było je słychac już przy niższych prędkościach (od delikatnego szumienia do wycia przy 80km\h).
Jeśli huczenie nasila się wraz z prędkością obstawiałbym piastę ;)
No właśnie do trzeciego biegu jest ok. W górę od tych 70 km/h dźwięk się nasila. I trwa gdzieś do 120 km/h. Później już słabnie, ew inne dźwięki go zagluszają.
Czytałem tez o ew.łożysko podpory wału, ale mam przecież nowe polosie i jak odbieralem auto to było ok.
Nie wiem...najgorsze ze dzis niedziela i nigdzie nie sprawdzę:-(
Długo na takim padniętej piascie jezdziliscie??
Czytałem gdzie ze mogą to być wynajmowane opony.. No ale po 300 km same wyzabkowalyby się do tego stopnia aby tak wyć?
Opony mam nowe. Sprawdzałem bieżnik jest równy, nigdzie nie ma większego zużycia.
Wiec pewnie piasta. Przy wymianie półosi, została ruszona, skrócona na nowo i niestety ale zaczyna mówić papa....:-(
Dodano po 8 minutes:
Aha i jak podczas jazdy wrzucę na luz, to również huczy. Wiec wg mnie skrzynia odpada, no bo przecież jest rozłączona. Wiec droga dedukcji stawiam na piaste. Co myślicie?? Mam nadzieje ze podobnie jak ja:-)
Nie wiem jak inni ale np. ja przez to że były braki piast , na uszkodzonej zrobiłem ok 3 tyś km :P
No to niezle;-) ja napisałem do Tomka Krk czy mnie przypadkiem w poniedziałek nie przygarnie;-)
ktoś pisał że huczeć mogą też łożyska w mechanizmie różnicowym
mi opony też buczały ale to były tanie serbskie taurusy, zaczęły buczeć jakieś 50 km po wymianie a potem było tylko gorzej, wczoraj wymieniłem na hankooki i narazie cisza mam nadzieje że nie jest to wina samochodu bo jak drugi komplet opon zacznie mi huczeć to będzie masakra :(
Ja mam nowe Nokiany, poza tym oglądałem opony i mogę je wykluczyć.
U mnie po rozlaczeniu skrzyni dalej huczy wiec to tez raczej nie skrzynia. No i huczaloby na każdym biegu, a tutaj przy niższych prędkościach cisza. Wiec...zobaczymy jutro.
Co to dużo mówić...jak nie urok to sra.... jak nie sra.... to urok. Jak się pierd.... to pierd.... wszystko.
A natężenie dźwięku nie zmienia ci się przy skręcaniu? U mnie przy jeździe na wprost huczało a przy skręcie w jedną stronę potrafiło kompletnie przycichnąc a w drugą huczec jeszcze bardziej w zależności od obciążenia danego koła z uszkodzonym lożyskiem. Dzięki temu w zasadzie stwierdziłem że to łożysko a nie np opony(które zalożyłem nowe kilkaset km wcześniej i się już bałem że coś się z nimi stalo).
a łożyska mechanizmu różnicowego pracują cały czas http://www.forum.alfaholicy.org/159_...ml#post1083475
ale nikt nie pisał że wymieniał więc pewnie nie padają, a może coś w warsztacie uszkodzili przy wymianie tych półosi ?
w wulkanizacji gdzie kupiłem hankooki też się dziwili że nowe opony huczą, oglądali je i kręcili kołami aby sprawdzić łożyska i nic nie zauważyli, ale ty masz nokiany więc mało prawdopodobne
Jechałem autostrada wiec raczej bez większego skręcania;-)
Na tych oponach jeżdżę od marca i wcześniej nie było z nimi problemów. Nie będę zgadywać. Jadę jutro (mam nadzieje ze Tomek Krk mnie przyjmie) i oceni fachowym okiem.
A snr .33 jak nie bylo tak nie ma
Same cxy, optimale i inne maxgeary
No i org za 880
Wg mojego dochodzenia optimal to pic na wode
Wiec zamiast kupna optimala za ok 400 wole kupic maxa za 260
I reklamowac :-)
Bo tak jak pisalem powyzej - to w sumie jeden kij czy cx max czy opti
Aha -runforest - przebieg podawaj a nie czas - bo to wazniejsze
No ale juz zasialaes we mnie niepewnosc bo ostatnio skupialem sie na poszukiwaniach snr wlasnie
18-20k zrobiłem w tym czasie max. Gdyby wytrzymało 50k na naszych drogach nie miałbym pretensji.
Na razie da się jeździć, więc mam chwilę na zastanowienie się.
Ale wiem jak to wyglądało ostatnio za jakiś 1000 - 1500 km będzie to ciężko znieść. Powyżej 160 km/h to jakby Ci ktoś suszarkę koło ucha podstawił. :)
A ktoś z Was miał "przyjemność" jeździć na Maxgear'ach? Jak z ich jakością?
Pamiętam jak pod koniec lutego pisałem o tym że piasty SNR pojawią się u nas może w maju/czerwcu i nikt mi nie wierzył , a tu co ? :P
A tu nadal nie ma
Czyli dobrze ci nie wierzyli :p
Dostępnośc piast to masakra. Ja musiałem na szybko wymienic bo zmieniły mi się plany urlopowe i na wymiane zamiast 1,5 miesiąca miałem tydzień (a ponad tysiąc kilometrów w jedną stronę do przejechania) i zrobiła się lekka nerwówka. Jedyne co udało mi się na szybko znaleźć to optimal właśnie.
Są ludzie którzy w styczniu wymieniali na Optimala i się nie skarżą , więc chyba nie jest źle ;)
Po raz kolejny - data nie ma znaczenia - przelot owszem
A sa i tacy co pisali co innego wzgledem optimala:)
Czyli nadal dezyzje trzeba podjac.samemu i sprawdzic na wlasnym przykladzie
W maju dostałem info z fabryki SNR, że piasty będą na początku sierpnia. Na razie dotrzymują słowa ;]
Z łożyskami jest jakaś dziwna sprawa.
Około roku temu wymieniałem trzy sztuki. Obydwa prawe FAG i SKF, lewy przód ściągnięty z ASO - tańszy niż zamienniki.
Obecnie oryginał z ASO wyje niemiłosiernie i nadaje się do wymiany. Niestety FAG i SKF są aktualnie niedostępne.
Zastanawiam się czy różnica w cenie nie idzie w parze z jakością.
Nie pamiętam dokładnie ale nie było tanio. W każdym razie trzeba uważać na oryginały z ASO. W serwisie mijałem innego właściciela alfy 159, któremu padły dwa przednie jednocześnie.
Możliwe że pakują odpady jako SNR a pierwszy sort idzie jako FAG lub SKF.
No to jak wyjaśnić że oryginalne łożysko padło po roku, po przejechaniu około 25000km?