I są rzeczywiście, i przy okazji ta cała "pastylka" wielkości baterii do mini zegarka Załącznik 49612Załącznik 49613
Printable View
I są rzeczywiście, i przy okazji ta cała "pastylka" wielkości baterii do mini zegarka Załącznik 49612Załącznik 49613
No zobacz.Znalazła się:D
Czy mi się wydaje czy na wodzie jeżdżone było? Jakoś rudo dookoła.Gładź też jakaś zrezana.To chyba z tego silnika zapasowego co?
To z mojego bloku zdjęcie, a ja wody w życiu grama nie wlałem, jak lałem to K2 jakieś ustrojstwo, rzeczywiście szlamu trochę było wokół tulei cylindrowych, jak w starym grzejniku żeliwnym :D. A cd gładzi cylindrowych to wyglądają praktycznie jak nowe, na zdjęciu Łukasz masz wyjętą tuleję razem z tłokiem :):).
Tak się zastanawiam czym kanały olejowe posprawdzać sprężone powietrze ma sens???? Czy jakoś inaczej??
Swoją drogą im głębiej wchodzę w ten silnik to się już nie dziwię że żeby go zagrzać to trochę trzeba się postarać.
Wczoraj rozpaliłem auto po zimie i chyba łozysko alternatora się wysypało:(
Odpaliłem auto i obserwowałem czy cos pocieknie a tu nic, chyba jak odpaliłem któreś mrożnej niedzieli auto zostawiłem żeby sobie pochodziło a sam gadałem z Lutraki o jej Mito to sie cholera wtedy zagotowała i cos tam pociekło, przejechałem odcinek drogi postawiłem auto i wtedy zobaczyłem ze cos tam lekko cieknie z okolicy termostatu. Dzisiaj jest spokój uzpełniłem płyn i nic sie nie dziej po za tym chrobotaniem łozyska
Trzeba by zdjąć pasek od alternatora i się okaże ale domyślam się że nie chce Ci się robić:D
Miałem na myśli to, że cały silnik jest z aluminium są żeberka na misce, jest chłodnica oleju, są natryski oleju, tuleje cylindrów zalane są wodą, stąd toto ustrojstwo ciężko jest zagotować tak mi się wydaje, a jeśli chodzi o szlam to, jest dużo zakamarków w głowicy w których on po prostu stoi, bo nie ma możliwości zbytnio odpłynięcia, jak wybijałem wałek od zaworów wydechowych, to olej wyciekł czarny jak z diesla, więc musiał tam wieki stać.