Co miał jarek to już wszyscy wiemy :sarcastic:
A masz instrukcję obsługi do swojego modelu? Jakąkolwiek? Jak tak to zobacz czy masz w niej napisane te opcje (na obrazki popatrz). Może nowa instrukcja i nowe wyposażenie wychodziło trochę wcześniej.
Printable View
Co miał jarek to już wszyscy wiemy :sarcastic:
A masz instrukcję obsługi do swojego modelu? Jakąkolwiek? Jak tak to zobacz czy masz w niej napisane te opcje (na obrazki popatrz). Może nowa instrukcja i nowe wyposażenie wychodziło trochę wcześniej.
Proszę data produkcj 04/2000 - w niemieckiej instrukcji jest wszystko.
http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=154615&stc=1
O właśnie, czyli teraz mamy jasność że dodatkowe wyposażenie wychodziło nie od cf3 tylko można domniemać że od 2000 roku. Chyba to się zgra z wypuszczeniem skóry dziurkowanej.
Czyli z początku produkcji tego nie było. Musieli to uzupełnić rok albo dwa później.
Dodano po 2 minutes:
I tak chyba się to też zgrywa z wyeliminowaniem felernych progów. Znaczy się tych grzybów. Z obserwacji większości użytkowników wynikało że to poprawili po 2000 roku.
Stan, a możesz jeszcze zobaczyć jaki masz bak w tej instrukcji?
Też ten temat się przewijał, czemu przed i po FL w instrukcjach są różne pojemności. I ciekawe czy ta zamiana zaszła już po 2000 roku czy dopiero w instrukcji z FL
Czyli pojemność baku też zmienili przy okazji wszystkich poprawek. Tylko kwestia tego czy ta zmiana nie jest tak jak tomek pisał - w sposobie wyliczania pojemności :)
w 166 po 2001 roku jest inaczej ukształtowa podłoga i może dotknęło to też baku
Mam regulacje ledzwi w obu fotelach:)
gratuluję:)
Też posiadam taki bajer :)
Szczerze powiem, że nie miałem pojęcia, że jest taka regulacja:)
Bardzo pozytywnie zaskoczony jestem
Pasażer ma gdzie wsadzić nogi bo ecu przenieśli. I to chyba wprowadzili wcześniej niż FL. Ale też brak o tym w jakichkolwiek papierkach.
Jak zdejmiesz tą plastikową osłonę to widać że podłoga i ściana grodziowa sięga dużo dalej. Tylko tam jest komputer i kablarnia.
Z tego co czytałem forum, to ludzie wspominali, że w okolicach 2000 roku zmieniono trochę konstrukcję (czy też technologię zgrzewania?) punktów lewarowania na progach, co miało korzystny wpływ jeśli chodzi o występowanie korozji w tamtych okolicach. Jak rozpoznać, czy dane auto jest już po tych zmianach? Czy to raczej nie da się określić "na oko" i raczej tylko rocznikowo można mniej więcej to określić?
Chyba tylko zdejmując progi to sprawdzisz.
siema poraz kolejny przymierzam sie do 166 tym razem jtd z 1999r moc 136koni mimo ze kupuje od kolegi to na co zwracać uwage? dodam ze sprzegło dwumas i rozrza robiony z 15-20tys temu wiec jest oki. Co sprawdzać?
Ja bym zaczął od sprawdzenia samochodu...
A tak poważnie to 16 letnie auto - w nim wszystko może być do robienia. Warto zwrócić uwagę na zawieszenie, na stan turbiny, na ewentualną korozję jeśli gdzieś występuje, na stan oświetlenia, ogumienia, układu kierowniczego, układu wydechowego, układu elektrycznego itd itp.
mkrol to może lepiej napisać czego nie sprawdzać...
A ja się zastanawiam jak można zadawać takie pytanie jak się już miało 166.......................................
Marek, a ja się zastanawiam po co w ogóle przesiadać się z V6 na diesla? ;)
piotrek1110, jakubGTV pyta o auto, którego nikt nie zna, które zna właściwie tylko on i jego znajomy. O auto, które ma 16 lat i pewnie ze 300 tysięcy nalatane jak nie sporo więcej. Właściwia odpowiedź na jego pytanie powinna brzmieć: "sprawdzić wszystko".
Nawet w młodszych autach maca się co się da.
Dziubek, jakby chodziło tylko o ekonomię to byś kupił auto z lpg. O względach ekonomicznych to można mówić przy 159, bo benzyny nie można zagazować (też względy ekonomiczne) więc nie ma wyboru.
A w przypadku 166 wybór jednostki jest czysto subiektywny. Niewiele ma wspólnego z ekonomią. Wielkość i koszt tak dużego auta z definicji przekreśla ekonomię :)
Muszę się z Tobą nie zgodzić Aktualnie płacę za paliwo 2 razy mniej niż w TB więc różnica odczuwalna. Poza tym jak bym miał zapłacić za instalację a potem za gaz płacić prawie tyle samo co za ropę to już na starcie się nie opłaca.
Skomplikowana matematyka :-)
Dziubek... co Ty bredzisz? Cena gazu zawsze była, jest i będzie na poziomie 50% ceny ropy. A ja nie mówię o zakładaniu instalacji, można zmienić na auto już z instalacją. Przecież w Polsce to nie problem, co drugie auto ma lpg. A i tak samochód zmieniałeś. No ale może tak chciałeś, nie wnikam. Pisze tylko że ropniak wcale nie jest wytłumaczeniem ekonomii.
Kupując auto z LPG to na 90% ta instalacja będzie spieprzona, bo dobrym monterów LPG prawie nie ma. Zakładać nowej się kompletnie nie opłaca w przypadku V6 Busso, zwracało się to będzie latami. Po drugie eksploatacja samochodu to nie tylko koszty paliwa. Chcesz tanio jeździć 166 to tylko Diesel.
Co ja ja będę Was uczył. Miałem od zawsze auta z lpg. Pierwszy raz w życiu skusiłem się na diesla (bo musiałem) i chciałem potwierdzić Wasze teorie. Niestety, rzeczywistość jest smutniejsza niż to co piszecie. Nie powiem że diesel jest jakoś spektakularnie droższy. Ale nie oszukujmy się. Taniej od mojej V6 z gazem to nie pojedzie. I choćbyś się zesr...ł to tego nie przeskoczysz. Więc jak mam mieć wybór diesel vs V6 z LPG z tej samej kasie (zakupu i eksploatacji) to mam w głębokim poważaniu gruźlika.
Przy czym zaznaczam że nie wytaczam tu żadnej wojny. To po prostu chłodna kalkulacja z życia wzięta. Wcześniej na prawdę nie doceniałem nowoczesnych diesli i na prawdę mają mnóstwo zalet. Ale z pewnością wśród nich nie ma ekonomii :)
True...
Nieprawda - wszystko zależy od przebiegów jakie robisz. Wydając średnio na Pb 1000zł/m-c w przypadku LPG jest to ok. 600zł (doliczam Pb na start): przy 400zł zwrotu/m-c instalka zwraca się w niecały rok :)
Nieprawda - patrz wyżej :)
Z lpg to jest jak z wyborem silnika. Jednym wystarczy 1,6 innym tylko 3,0 i więcej. Każdy z tych silników jest przeznaczony do czego innego. Jakbyś dobrego tego 1,6 nie kupił to i tak ciągle go katując w końcu zezłomujesz. Gdzie przy tym samym traktowaniu na V6 nie zrobi to wrażenia. Tak samo w lpg. Jak masz słabą instalację to po prostu nie katujesz auta, albo ustawiasz żeby przy wysokich obciążeniach przełączał na pb. Albo wymieniasz co trzeba wymienić (w 90% to tylko wtryskiwacze niedomagają). Oczywiście, możesz iść w zaparte że instalacja musi spełniać wszystkie restrykcyjne Twoje wymogi to i w 5000zł się nie zmieścisz. Ale nie zawsze to ma sens.
A jeżeli chodzi o to totalną skrajność (a do tego widzę Dominik pije) to nie 90% instalacji tylko może raptem 10% jest takich że wymienić trzeba wszystko bo jest tragedia.
Naoglądałem się już trochę tego więc wiem co piszę.
A jak ktoś jest malkontentem nie widzącym nic poza tym co ma to nie przekonasz w żaden sposób.
Dlatego kto chce diesla to niech nim jeździ, kto ma pb albo lpg to tez jego wybór ale o zgrozo przestańcie bredzić że diesel jest wyborem ekonomicznym. Chyba dla tych którzy nie biorą nic innego pod uwagę.
Koszty paliwa V6 z LPG, a Diesel są takie same.
Dokładnie. Są co prawda pewne różnice, czasem 100km na lpg wyjdzie taniej, czasem drożej ale to niewielkie wahania. Generalizując masz to samo. Niektórzy płaczą że utrzymanie instalacji kosztuje. Ile? Te 60zł rocznie na przegląd więcej??? Jak raz zadbasz o instalkę to przez parę lat nawet diagnostyki nie musisz robić. A z drugiej strony diesel beznakładowy??? Nie sądzę, droższe części, większa wrażliwość podzespołów (świece, wtryski). Z tym wszystkim możesz mieć problem. Tak samo jak "możesz" mieć problem z lpg.
Więc na jedno wychodzi. A z tego jasno wynika to co pisałem na początku. Wybór paliwa jest czysto subiektywne. Nie ma w tym żadnej ekonomii.
Jest ekonomia i to bardzo duża, w przypadku Diesla nie musisz inwestować 3500zł na instalacje, masz tanio od razu. Po drugie mnóstwo innych zalet wynikających z jej braku. Koszty części i usług takze są dużo wyższe w przypadku Busso, np rozrząd 2 razy droższy. Ja miałem samochód z LPG i gdyby alfa miała dobre silniki benzynowe R4, to także jeździłbym na LPG. W V6 nie widzę sensu, bo i tak koszty utrzymania będą wysokie.
Eksploatacja V6 jest droższa? :sarcastic: porównanie moich dwóch aut. Poza rozrządem to do V6 nie ma nic droższego (z eksploatacyjnych oczywiście). A do diesla? Wtryski? Turbo?
Odnośnie montażu. Tak jak pisałem 90% tych już z zainstalowanym lpg nie wymaga większego nakładu niż 1000zł aby było super. A spokojnie te 30-50% instalek już jest super. Więc po co na upartego pchasz się w golasa do którego kupujesz dopiero instalację? Bez sensu.
wtryski w dizlu to spokojnie przezyja cale auto. Mowa o jtd 10v. jakos nie pamietam kiedy cos tu o wtryskach w 10v czytalem na tym forum. chyba ze ktos miesza opał z denaturatem i berberychą jakaś zeby taniej bylo. Takich ludzi tez jest sporo. Wtryski w jtd jako ekspoatacyjne czesci.. dobre dobre. W koncy sie je wymienia co 10 tys km:D
Marek naprawisz automat i ci sie oszczednosci skonczą a my bedziemy sie dizelkami turlac w nieskonczonosc:D
@Dominik2 - Jasne. Ile razy statystyczny Kowalski wymienia pasek rozrządu? Raz przy zakupie? 90% Polaków nie wyjeździ tych 60-100 tys. km do następnej wymiany i prędzej zmieni samochód. Mają większą szansę na to, że im turbo, dwumas albo wtryski w dieslu padną.
Jak ktoś robi olbrzymie przebiegi to zgoda, można się pokusić o twierdzenie, że diesel ze względu na większą trwałość (teoretycznie, bo przy używanych głowy bym nie dał) będzie oszczędniejszy. Ale dla przeciętnego Polaka?
@Masa625 -Czy ja wiem, w mojej starej 156 (8v) były już lekko padnięte i gdyby auta nie oddał na żyletki przez rdzę to musiałbym je dać do czyszczenia (i ew wymiany - zależy co by wyszło na diagnostyce). Inna sprawa, że nie wiem ile auto miało przejechane, bo na 100% było kręcone.
I żeby nie było - nie mam nic przeciwko dieslom. Bardzo fajne silniki, a elastyczność w trasie to coś wspaniałego.
DObra, może wtrysków nie musisz wymieniać. Ale możesz. Tak samo jak ja przy niektórych swoich autach z gazem od kupna do sprzedaży nic przy lpg nie robiłem.
Tak więc sami widzicie. Jakieś tam przepychanki o szczegóły, ale żadnych przeważających argumentów nie ma ani za jednym ani za drugim.
Każdy kupi co mu leży. Jedni lubią klekot inni nie. Jednym przeszkadza tankowanie co 400KM innym nie. Jedni będą leżeć pod dieslem bo się sypie inni będą męczyć się z lpg bo się sypie.
Tak więc każdy kupuje co lubi. A ekonomia? Nie ma jej tu, tylko subiektywne argumenty.