34.000 PLN mniej. GRATULACJE. Kolega z salonu NIC nie zarobił. Chyba bardzo Cię lubi. :)
Ja za samochód w tej samej konfiguracji zaplacilem 115k. (czyli -15k)
Printable View
No ale w alfie to dużo a nawet bardzo dużo. A ten dealer chyba rzeczywiście bardzo cię lubi :d ;D
Panowie co ta licytacja ma wspólnego z tematem wątku???? Chcecie sie chwalić to załózcie sobie wątek ile utargowałem u dilera i napiszcie jeszcze u którego- drugi raz pewnie tego rabatu nie dostaniecie .... Jest takie rosyjskie przysłowie "Tisze jediesz dalsze budiesz" (pisownia własna)
To już nic nie mówimy na temat zniżek :) A może ktoś ma pojęcie gdzie dobrze zakładają chipa do julki tak abym nie stracił gwarancji i chodzi mi o silni 2.0 JtDm
Wydaje mi sie, za napisanie ile komu udalo sie utargowac jest jedna z cenniejszych informacji w watku "[MiTo/Giulietta] porady przy zakupie" ;-)
A co do znizek to raczej żaden z nas nie podpisywał umowy o poufności z dealerem, wiec nie wiem dlaczego ta informacja miałaby być tajna. Przecież to taka sama sprzedaż jak kupowanie telewizora czy pralki w supermerkecie tylko, ze o kilka zer większa kwota. Nie dajmy się zwariować i nabrać na jakaś spiskową teorię dziejów i bajki, ze rabaty te były jakieś szczególne i jednorazowe.
Jeden dealer ma politykę (lub umiejętności) sprzedawania niewielkich ilości i drogo, inny sprzedawania wiekszych ilości i taniej. Tyle, ze sprzedajac wiecej, moze rowniez wiecej zamawiac jednorazowo, co przekłada się na większe zniżki od producenta.
Wiec mimo tego, ze kupiliśmy cos taniej nasz dealer wcale nie musiał zarobić mniej. Ja swoją kupiłem w Polcarze w Poznaniu i pewnie następną kupię w tym samym miejscu, bo było o wiele taniej niz w Łodzi, a przy tym obsłuzony zostałem o wiele milej i profesjonalniej (co wcale nie oznacza, ze proces negocjowania ceny był łatwy). W Łodzi natomiast dostalem najpierw cene x od jednego sprzedawcy, a jak przyjechałem po tygodniu na jazdę testową autem z silnikiem jaki chciałem to drugi sprzedawca stwierdził, ze pierwszy musial sie pomylic bo takie rabaty na Giuletty nie przysługują, wiec dealer zafundował mi dodatkowy bezsensowny tydzień jeżdżenia taksówkami.
Stary, jesteś moim idolem ;)
Ale ma rację Radosuaf, że przy takim rabacie to chyba też bym wziął Quadrifoglio... Inna sprawa - wydaje mi się, że przy wyższych cenowo zamówieniach i większe rabaty można urwać. Ja nie mogłem więcej wydać niż 85000 zł i cel osiągnięty więc luz.
Pozdro,