Ale przecież wybór między Mercedesem a Alfą jest oczywisty... ;)
Printable View
Ale przecież wybór między Mercedesem a Alfą jest oczywisty... ;)
Sam lubię czytać takie dyskusje natury ontologicznej:)
Jednocześnie bronię tu pozycji zajmowanej przez Slavola i Andrzeja.
Z tym że podawany argument z finansów (resp. utrzymanie marki) jest kluczowy, dlatego Andrzej nie musi mieć w tym wypadku racji.
Sprawdza się tu staropolskie powiedzenie: "Racja fizyka - Kaśka butów nie ma".
Atakowanie niższych wartości (utrzymanie marki) z pozycji wartości wyższych (dochwanie wierności ideałowi) nie ma racji bytu w sytuacji, gdy te wartości niższe decydują o być albo nie być marki.
One są wtedy ważniejsze, bo warunkują nawet zaistnienie wartości wyższych.
W przypadku stabilności finansowej Alfy wartości wyższe wzięłyby górę nad tymi niższymi i wtedy Slavol, Andrzej i inni (w tym ja sam) mieliby rację:).
No właśnie nie. To jest wytworzona potrzeba. Rynek zaspokajający prawdziwe potrzeby się dawno skończył, nasycił, dlatego marketing działa w ten sposób, że tworzy te potrzeby.
Oczywiście są sytuacje z pogranicza, płynne, i w części - schorzenia itp) gdzie faktycznie to jest priorytet i kropka wysokie wsiadanie.
Ale są i takie , i mam wrażenie że niemało ich, że zaczyna nam się wmawiać ( i część w to wierzy i łyka) , że białe jest czarne.
Tak czytam te dywagacje nt. SUVów, niechęci do nich,próby uzasadnienia ich istnienia i zastanawia mnie jedno. Skoro SUVy nie mają sensu, bo kombi jest bardziej praktyczne etc. to jaki sens jest w posiadaniu sedana przy założeniu, że oczywiście dany model występuje w wersji sedan i kombi?
Niepodważalnym jest przecież, że kombi będzie znacznie praktyczniejsze, do tego często różnica w cenie jest znikoma albo jej nie ma, a osiągi na tym samym poziomie. Jaki jest zatem sens posiadania sedana, gdy można mieć kombi? :)
Ja tego osobiście nie rozumiem :). Zawsze bym brał kombi nad sedana.
Tylko sedan, kombi w życiu nie zdzierżę...
SUVy mają spełnić estetyczne i egoistyczne potrzeby klienteli, tak samo jak sedan, coupe czy kabriolet. Gdyby miały istnieć tylko funkcjonalne osobówki to mielibyśmy wybór między kei-carem, kombi i minivanem [emoji14] Wszystko inne jest niefunkcjonalne.
Wysłane z mojego SM-T710 przy użyciu Tapatalka
brawo kolego, w pełni popieram tę opinię.
- - - Updated - - -
taki, że sedan jest piękny a kombi pokraczne, mniej lub bardziej, wozidło do cementu i wózków na dzieci. :)
W motoryzacji, i chwała za to!!! istnieje jeszcze coś takiego, jak chęć posiadania danego modelu, dyktowana nie tylko jego funkcjonalnością.
To jest subiektywizm nie mający nic wspólnego z obiektywizmem ;)
Imho 156 wygląda znacznie lepiej w SW niż berlina, ale to dalej jest tylko moja subiektywna ocena i mój wybór.
Osobiście, poza gustem nabywcy, nie widzę w normalnych warunkach żadnego aspektu, w którym sedan wygrywałby z kombi.