kwintesencja całego zamieszania które wywołałem tym linkiem, dzięki Panowie bardzo za wszystkie rady były bardzo pomocne. Dalej szukam już w inny sposób swojej Alfy, albo pójde w inne klimaty. Will see :-)
pozdrawiam,
Spree13
Printable View
Witam! Brat który jest mieszka we Włoszech namawia mnie na przyjazd by kupić Alfę nawet znalazł mi jedną bardzo ciekawą, plus jest taki że Alfa jest na sprzedaż blisko jego miejsca zamieszkania. Oto ona http://www.autoscout24.it/Details.as...000&asrc=st|as a tu przetłumaczenie opisu " Sprzedam Alfa Romeo 159 wagon rok 2006 km, 2.4 jtdm 139000 czarny 210cv. Samochody, doskonały pod każdym względem Niepokalana farby, alcantara idealne wnętrze.Nawigator Alga Romeo wnętrza w alcantara skórzane koło kierownicy z kontroli doskonały ksenonowe reflektory załączników tempomat asr 10 cd zmieniarka bose systemu 18-calowe felgi nowe opony z 3000 km 10 poduszek powietrznych ścieżki lusterka chromowane lusterka wsteczne nie jednego zera! PASEK ROZRZĄDU I NOWO PRZEBUDOWANY POMPY TABLETKI Nowa 8, 4 parking czujniki przód i tył 4 z 20 euro Diesel na autostradzie jeżdżę na około 190 km Doskonały samochód wymiany z METANU lub samochody z Lpg samej wartości lub w gotówce w moim imieniu" Brat nie zna się aż tak dobrze na autach, więc czy to może być taka perełka . Z góry dzięki za pomoc
No to jak brat się dobrze na tych autach nie zna (a Włosi potrafią naprawdę bajerzyć przez telefon i w ogłoszeniach i będą się zaklinali na własną matkę, że auto jest perfetto) - to już jest lekki problem.
Po drugie zrób sobie prostą kalkulację... Pojedziesz do Włoch, powiedzmy że kupisz toto za 5000 Euro. Zestawienie fajne, wyposażenie niezłe, przebieg akceptowalny, ale.... Auto jest za Neapolem... Musisz tam dotrzeć, poczekać parę dni na wymeldowanie, potem oczekiwanie na tablice wywozowe (albo organizować lawetę, która za taki transport weźmie lekko licząc 3500 PLN), do tego dojdzie po przywozie akcyza prawie 20% od wartości samochodu, recykling 500 PLN, przegląd i tłumaczenia w sumie 200 PLN - lekko licząc szybko przekroczysz granicę 30000 PLN. Przy optymistycznym założeniu, ze masz się gdzie tanio przez parę dni przenocować, że tanio "przelecisz" do Salerno, że auto kupisz, bo będzie tego warte - no to wtedy można się zastanawiać. Jak na miejscu zobaczysz trupa, a nie samochód - to wtedy dopiero poczujesz presję na zakup .. wydane kupę kasy na podróż, jesteś 2000 km od domu... dobrze, że brat w pobliżu, to się można u kogoś zatrzymać...
słuchajcie czy jak ktoś wystawia fakturę VAT-marża to znaczy że coś jest nie tak lub potencjalnie nie tak? Nie do końca to rozumiem a mam okazję kupić fajny sprowadzony motocykl, facet mówi że jest gotowy do rejestracji i że właśnie wystawia fakturę VAT-marża. Bedę wdzięczny za jakąś króciutką odpowiedź :)
Tak w skrócie to:
Sprawdź dowód rej.
Jeśli właścicielem jest osoba prywatna-potencjalnie OK, jeśli właścicielem jest firma-podaruj sobie ten motocykl.
Chwila, ktoś tu robi zamieszanie z tą VAT-marżą...
Do wystawienia takiej faktury ma prawo podatnik, który odprowadza podatek od towarów i usług (VAT) jedynie od marży, którą narzuca przy sprzedaży. Oznacza to, że naliczyć VAT może on tylko do różnicy w cenie pomiędzy kwotą zakupu przedmiotu, a ceną sprzedaży (czyli swojej marży). Stąd taka nazwa. Nie może natomiast odliczyć VATu od samego przedmiotu. Takim sposobem rozliczeń posługują się głównie komisanci, którzy odliczają VAT od swojej marży.
Brat mówił że jeżdżą autobusy, którym podróż kosztuje 100 euro czyli nie drogo, powrót to koszt jak dobrze pamiętam na ropę mi szło około 120 euro + bramki 50e + winiety Austria i Słowacja to było chyba 20 euro. Więc koszt podróży jest nie jest aż tak drogi, jedyny problem to akcyza ale czy jej nie płaci się od tego co jest na umowie ?? Bo jak od tej kwoty co na umowie to kwotę można zaniżyć. Wtedy koszta maleją. Na pewno nie pojechałbym w ciemno po samochód, brat ma zajechać ze swoim znajomym makaroniarzem oglądnąć auto zrobi zdjęcia i da mi znać co i jak z autem. Jak jechać po samochód taki kawał drogi to na pewno nie po jedną sztukę tylko już obejrzeć kilka aut i zdecydować wtedy które jest najlepsze i nim wracać.
Z tą niższą akcyzą to bym nie kombinował, znajomy miał z tym problem też mu się wydawało że zaoszczędzi ale jak dostał po czasie pismo z celnego to się zdziwił i dopłacił z naddatkiem tak było kiedyś, teraz w dodatku tak czy siak opłacając akcyzę oni sobie porównują wartość rynkową wg eurotax i jak będzie spora różnica to biorą cenę z wyceny więc na tym nie zaoszczędzisz.
Jak dla mnie taka impreza to proszenie sie o kuku, ale moze Ci co jezdza i sciagaja sie wypowiedza, bo ja pewnie jestem zbyt krytyczny ;)
Tak jest w przypadku np. sprzedaży auta zakupionego od osoby prywatnej, inaczej w przypadku sprzedaży auta zakupionego np. od firmy leasingowej, która sprzedaje auto na FV23%, wówczas auto jako towar handlowy powinno być sprzedane również na FV z vatem 23%. Dla przypomnienia: w większości firmy leasingowe na zachodzie sprzedają auta na export (np. do Polski) w cenie netto, czyli bez vatu, który importer powinien zapłacić w US w Polsce, lecz importerem zazwyczaj jest firma na "słupa", która owego vatu nie płaci i sprzedaje auto na FV marża (zazwyczaj przez kilku "pośredników"). I stąd się bierze "zaoszczędzone" 23% na cenie auta ;)
Mysle ze troche dramatyzujecie z tą FV marza, bo przeciez są sytuacje gdy komis nie jest platnikiem VAT i nie ma mozliwosci sprzedazy pojazdu na fakturę VAT 23%.
http://szukaj.pl.mobile.eu/samochod-...175737515.html
Po opłatach gdzieś około 30 tysi. Sprzedawca prywatny (Niemiec). Przebieg 113tkm (znając życie w DE i kupowanie od Niemca raczej prawdziwy, bynajmniej do weryfikacji), WTF?
http://szukaj.pl.mobile.eu/samochod-...176822221.html
Ten gdzieś z 33tysi wyjdzie. Nowe szycie foteli, 136tkm, rocznik 2008, jedynie, co podejrzane to komis Luigi coś tam :-)
chyba Alessi cos tam cos tam
Luigi jest na zdjęciu nr 4 :P
Zgadzam się z przedmówcą, to jest niemożliwe
A czy coś takiego jest realne ?
http://otomoto.pl/alfa-romeo-159-16v...C27837128.html
Czytam i szukam i szczerze mówiąc nie mogę znaleźć punktu zaczepienia. Co można realnego dostać za około 40k ?
jeżeli jest dokumentacja serwisowa to warto się przyjrzeć. W zasadzie 3 letnie auto (3 miesiące roku 2013 za nami) czyli wychodzi ok 50tys /rok. Po to się kupuje diesla- żeby jeździć. Jak przypomnę sobię tę ofertę z kilku postów wyżej (2.4jtdm 2006 - 120 tys./km) to po prostu ręce opadają. Przy takim roczniku z niemiec to przebieg bliżej 300tys jest w miarę realny.
A 20 letnie diesle mają milion kilometrów....
Diesle zwykle duże przebiegi robią przez pierwsze 3 lata, później, u kolejnego właściciela, przebieg maleje. Często drugi i trzeci właściciel kupuje samochód z silnikiem diesla i robi już np. tylko 15-20 tys. km.
Inna sprawa, że zawsze zdarzają się wyjątki od reguł i spotkać można 6 letnie JTDm z przebiegiem w okolicach 60-70 kkm (patrz niedawny wątek o wymianie rozrządu).
I po samochód za 5-6 tys. E chyba też bym nie pojechał. Koszty wyprawy do Niemiec to, lekko licząc, co najmniej 1000 zł. Chyba, że ustawiłbym sobie trasę, na której oglądnąłbym kilka aut i wybierał spośród nich. Niestety 159 w Niemczech jest mało, więc nie jest to łatwe.
żyjesz w świecie aut "od dziadka", "drugie w rodzinie" itp. Rozmawiamy tu o w miarę świeżym aucie klasy średniej. Jak ktoś kupuje auto od drugiego, trzeciego właściciela to sytuacja z przebiegiem jest jeszcze trudniejsza do weryfikacji. Ryzyku dłubania przy przebiegu zwiększa się proporcjonalnie do liczby właścicieli pojazdów.
"zawsze zdarzają się wyjątki" " spotkać można 6 letnie JTDm z przebiegiem w okolicach 60-70 kkm" - jak chcesz kupić auto i brakuje Ci kasy to idealne usprawiedliwienie dla swojej próżności.
Na mobile auta z tego samego roku z tym samym motorem potrafią się różnić ceną o kilka tysięcy euro ! Z czego to wynika? ... a zapomniałem -okazje się zdarzają...
Komisu Allessi ZDECYDOWANIE nie polecam. Swojego czasu byłem tam zobaczyć jedną alfę. Na zdjęciach wyglądała 'perfecto', a na żywo totalna padaka - tapicerka powycierana, silnik chodził, jakby miał 400 kkm (w ofercie 120 kkm). Dodatkowo wszystkie szyby od innego producenta, a Pan Luigi zarzekał się, że pewnie Alfa zmieniła dostawcę!! :). W ofercie oczywiście bezwypadkowa, stan idealny.
Zdrowia!
Czarek
Mi chodziło o inne zjawisko, tzn. że już w DE przyjmuje się kręcić przebiegiem chętniej niż kiedyś (mimo, że są za to kary i praktycznie częściej kręcą nie-Niemcy lub precyzując - najmniej kręcą byli RFN-Niemcy).
Dla sportu otwórzcie sobie pl.mobile.de i wrzućcie Audi A2 rocznik 2005 i przebieg < 100 tyś. Niektórzy mogą się zdziwić ile to małe pudełko z oryginalnym przebiegiem może kosztować.
Co powiecie o bezwypadkowej 159 1.9 150KM TI, 2009r 170tys przebiegu, sedan? Na ile ją wycenicie? W środku skóra, zwykłe radio, brak ksenonów, brak składanych lusterek, felgi 17" jakieś takie niespotykane, jeszcze chyba ani razu nie widziałem takich na Alfie ale wyglądają na oryginalne.
Znajomy sprowadzający auta z Danii, od którego też kupiłem pół roku temu 159tkę, ale SW 1.9 120KM (w stanie idealnym, sprawuje się pięknie) chce się ze mną wymienić na Suzuki Vitarę z '05 2.0 benzyna, której wartość to około 30-35tys (kupiona też od niego :D i też w stanie idealnym, użytkowana od 4 lat). Tą 159 TI sprowadził dla klienta, który jednak się rozmyślił jak już była na miejscu no i tak do mnie wyszedł z propozycją. Często czytam ten temat i wiem że jak na polskie warunki ta cena 35tys jest chyba trochę mała.
Ile wy byście byli w stanie dać za taki model? Rozrząd niedawno wymieniony, załóżmy że stan techniczny jest satysfakcjonujący. Sedan, kolor ... czarny :P 'srebrne' nakładki (?) na lusterkach.
Pozdrawiam.
Z czym tu dyskutować? Piszesz ogólniki, a na koniec rzucasz coś o mojej próżności. Ja swój samochód kupiłem już dawno i nie muszę dziś się usprawiedliwiać.
Wszedłem do wątku o VIN i przejrzałem średnie roczne przebiegi aut, które tam się pojawiają (przebiegi z okresu gwarancyjnego, więc prawdopodobieństwo kręcenia raczej niskie). Patrzyłem tylko na JTDm. I co? Znalazł się samochód z przebiegiem 30kkm po prawie dwóch latach (ale to jednostkowy przypadek), sporo aut ma roczne przeloty na poziomie 25-35 kkm. Są też takie co jeżdżą po 45-50 kkm. Ale średnia jest bliższa 35 kkm niż 50 i więcej kkm.
Oczywiście nie będę twierdził, że da się kupić auto tanie, z małym przebiegiem, bezwypadkowe i w dobrym stanie technicznym. Z tych 4 rzeczy wybrać da się 2, maks 3.
ta Ti??http://otomoto.pl/alfa-romeo-159-alf...C28577005.html .To sa oryginalne felgi AR ale nie od wersji Ti
Tak, to ta :) Nigdy takich felg nie widziałem na Alfie :) No ale na takich sprowadzona, bo pewnie zimowe koła. Co śmieszne to kierownica i 'plastiki' konsoli są przełożone z mojej 159tki :D I ja mam teraz alu szczotkowane i obszyta wyprofilowana kierownice ;D
Aha, no i generalnie odrzuciłem ofertę, bo jednak dla mnie to zawieszenie jest za niskie, już teraz czasami szoruję zwykłą wersją, co prawda na 16" zimowych, no ale te obniżone zawieszenie jest dla mnie trochę za ryzykowne.
no to super zescie zrobili.Moze ktos kupi Ti bez kierownicy Ti i alu
- - - Updated - - -
te felgi widzialem juz kilka razy ale fakt sa dosc malo spotykane
No fakt, teraz znajomy sobie pewnie pluje w brodę, że zaproponował mi wymianę alu i kierownicy, no ale tamten 'domniemany' klient nie zwracał akurat uwagi na te elementy. Teraz może mieć ciężko, wielu na pewno będzie to robić różnicę, no ale Alfa to Alfa :)
Trzeba było jeszcze fotele przełożyć ;P
no nie alfa to alfa bo gdybym szukal Ti to napewno bym takiej nie kupil.Wiesz ze alfe nie jest latwo sprzedac,a opcji Ti przewaznie szukaja ludzie ktorzy wiedza o co chodzi w temacie
No tak, wiem o co chodzi. Wersja TI jest dla napaleńców którzy wiedzą czego chcą dlatego to może być problem. Sam pewnie bym takiej nie kupił. No ale ktoś się na pewno znajdzie :P A auto jest na pewno w stanie bardzo dobrym. Także jak coś to polecam, sprawdzony gość.
A fotele wizualnie rzeczywiście - wyglądają obłędnie, w dotyku fajne, ale jednak na moich Alfatexach siedzi się zdecydowanie lepiej.
moze sie ktos znajdzie.Co do fotlei to sie nie zgodze bo akurat recaro Ti jest rewelacyjne.Co innego zwykla skora.Siedzialem na alfatexie i fajnie bo sie nie slizga dupsko jak na mojej skorze ale napewno bym nie zamienil na alfatex.Fotele z Ti to jest obled.Sa swietne.Jeszcze nigdy nie widzialem wersji Ti z czerwona skora(najczesciej czarna,rzadziej bananowa.Jasna i czerwona - Nigdy nie widzialem w 159)
Pisze ogólniki bo sa bardziej realne-zyciowe niż Twoje "okazje".
Pozatym sam sobie zaprzeczasz. Raz piszesz ze 6 letnie egzemplarze jtdm z przebiegiem 60-70 sie zdarzają, żeby za chwile pisać o średnim przebiegu 25k-35k rocznie. Uważam ze wyrzucanie do jednego wora przebiegow 1.9 120km 2.4 nie ma sensu. Podobnie jak przebiegi robione w DE w zestawieniu z Polska. Wole uczulac potencjalnych właścicieli alfy 159 na fakt ze okazje sa praktycznie znikome do wynalezienia niż pisać ze takowe są.
Panowie, powiedzmy sobie szczerze: Żaden handlarz nie puści samochodu z okazyjnie małym przebiegiem (np. 100 000 km), za cenę ~35.000 !! Nie ma okazji , a wiara, że uda nam się zrobić handlarza "w ciula" jest bardziej niż zgubna...
Wszystko musi kosztować ! I oczywiście, zdarzają się mega okazje, ale te raczej można szukać u prywatnych sprzedawców, którzy bywają nierozgarnięci ;) - przykład? Niedaleko mnie, pewien właściciel dość dużej Firmy, wrzucił na otomoto swoją Toyotę Avensis, 2.2 D (177KM), rocznik 2009, przebieg (oryginał - salon) ~70 000, w super wersji wyposażenia i chciał za nią.... 42 000 zł (!!). Oczywiście poszła parę dni później. Niestety, takie sytuację zdarzają się bardzo rzadko (wbrew temu co widać na naszych portalach motoryzacyjnych :P).
Co do przebiegów jeszcze - u nas w PL jest taka mentalność, że ludzie patrzą na przeloty, bo gdzieś w głowie jest zakodowany schemat, że powyżej 120 000 km to już są problemy. Tak było w Polonezach, ale nie teraz !! Samochody z przelotami +200 000 km śmigają jak igły, o ile są dobrze eksploatowane i to nie są precedensy.
Ja sam kupiłem autko z połowy 2009 roku z przelotem 130 000 i wolę takie auto, niż wyszukana "perełka" na dieslu, od handlarza z przebiegiem 60 000, oczywiście z Niemiec od żony lekarza ;)
Pozdrawiam
Panowie czy poza Tomkiem KRK możecie polecić komisy/handlarzy, do których warto się wybrać? Szczególnie z centralnej Polski? W Krakowie same kombi, a po odpuszczeniu tematu Brery szukam jakiejś 159, 150 KM+, w sedanie i przyzwoitym stanie.