Pierwsza jest do opłacenia, dwie następne zaliczyły większego lub mniejszego strzała z przodu, ta od niedzielnych przejazdzek (i wcześniejsze) jeździły chyba na wstecznym patrząc na przebieg :-)
Printable View
Pierwsza jest do opłacenia, dwie następne zaliczyły większego lub mniejszego strzała z przodu, ta od niedzielnych przejazdzek (i wcześniejsze) jeździły chyba na wstecznym patrząc na przebieg :-)
Alfa z 2008 z takim przebiegiem za 25.000??? Chyba żartujesz? Ze wszystkich prze Ciebie wymienionych nie wybrałbym żadnej... Tak jak Przedmówca... Wszystkie wg mnie zaliczyły dzwona. Mniejszego lub większego.
Chcesz pewną Alfę? Proszę bardzo: LINK Wiem, że to SW ale to tylko przykład. Cena? 36.000 za 2007 r. Do ściągnięcia z Włoch... + oczywiście paliwo/opłaty za autostrady + opłaty w PL + rejestracja... Nijak nie wychodzą ceny jak w PL. Po przeliczeniu mamy ponad 40.000. To jest pewna ALFA!!! Poza tym masz gwarancję na rok. Tu kupiłem swoją 2,5 roku temu za ponad 10.000 E. Rocznik 2008. Wczoraj miałem kupca za 40.000 zł od ręki... W życiu! Od kupna włożyłem w nią 300 zł ... Jeżdżę i jeżdżę i mam z tego niesamowitą frajdę...
Alfy nie kupuje się w Polsce chyba że chcesz się do niej zniechęcić. Wg mnie podstawowa zasada!
PozdrAll!!!
Wuoh ma rację, wlasnie o tym piszę w innym wątku również: kupujcie auta za granicą z pewnego źrodła.
W pierwszej wychodzi trochę drogo bo akcyza 18.6%. :/
Mniejszy lub większy strzał.. Ja sobie zdaje sprawę że nie uda się znaleźć auta 6 czy 7 letniego bez absolutnie żadnej historii ale chciałbym uczciwie wiedzieć co się działo i na ile uszkodziło samochód. Że np drzwi były lekko stuknięte czy zderzak otarty to jeszcze nie skreśla danego samochodu. Co do przebiegu to chyba każdy może cofnąć licznik, zarówno w kraju jak i za granicą. Tyle że diesel rocznik 2006 i przebieg 126 000 to brzmi niewiarygodnie. :p
@Wuoh Wcale nie żartuje, nie znam się aż tak, dlatego pytam. :) W tej pierwszej dochodzą jeszcze opłaty, stąd pewnie ta cena. Reszta też jest dosyć tania, być może wynika to z faktu że podobno sporo Alf 159 straciło na wartości przez ostatni rok? Tak słyszałem. Poza tym to automaty - mniej ludzi chce je kupić. Patrzyłem również na auta z Włoch tyle tylko że to spore przedsięwzięcie sprowadzić stamtąd auto. Uważam że miałoby to sens jakbym rozglądał się za dwuletnią 159. :)
@KRS Pewne źródło czyli np? :) Bo na pewno nie turecki komis w Niemczech. :p
Myślę że każdą z tych powyższych trzeba by porządnie sprawdzić na miejscu +stacji diagnostycznej i ewentualnie wtedy odrzucać albo brać. W zasadzie każda mi się podoba - pierwsza ma ładne wnętrze, druga ma tylko 5 lat (ale za to słabe wyposażenie, nawet przycisków na kierownicy brakuje), trzecia ma czerwone skóry i podejrzanie niski przebieg*.*
Ostatnia też wygląda nieźle i kosztuje 29 000 za rocznik 2006. Pytanie tylko jak z tym silnikiem 2.4 No i jest ostatnia z Lublina, oferta wydaje się potencjalnie najgorsza bo rocznik 2006, spory przebieg a niewiele tańsza. Jeszcze na tylna klapa (?). Czas ją jutro zobaczyć.
Kolego Wuoh, domyślam się, że Ty swojej nie masz zamiaru sprzedawać nigdy- po prostu będziesz nią jeździł aż do technologicznej śmierci i złomowania, albo sprzedasz, ale, czego Ci oczywiście nie życzę, po jakiejś stłuczce- wyklepiesz jak najtaniej w jakiejś stodole, cofniesz licznik i zrobisz jeszcze kilka popularnych w Polsce, przedsprzedażnych zabiegów. Powyższe napisałem tylko po to, żeby wskazać, że nie można tak generalizować, bo w Polsce też można kupić dobry samochód, tylko trzeba do każdego zakupu podejść poważnie i z głową, tak jak pisał kolega Szkaradnik- w Niemczech, najwięcej samochodów stoi w tureckich komisach, które praktycznie niczym się nie różnią od polskich, przepraszam różnią się- zazwyczaj gorzej maskują różne przygody samochodu- mają gorszych lakierników. Niestety nie ma 100% pewnego patentu na zakup samochodu bez ryzyka i z tym trzeba się liczyć szukając swojego wymarzonego.
Dokładnie tak.
Nie twierdzę, że nie da się w Polsce kupić dobrego samochodu, tylko że to graniczy z cudem a potem wychodzą cuda wianki na forum bo większość sprzedających rodaków KOMBINUJE. We Włoszech też są Handlarze i handlarze ale kombinatorów zdecydowanie mniej. Link przeze mnie podany to pewne źródło.
Z poziomu cen wynika, że dobrym biznesem byłoby kupować Alfy w Polsce i sprzedawać je w Italii... Sorry... Skoro handlarz sprzedaje Alfe z 2008 za 25.000 zarabiając przy tym powiedzmy 2.000/5.000, odejmując wszelkie opłaty to ile ta Alfa go kosztowała? 4 tys Euro?! Nie chce nawet sobie wyobrażać jakie to miało "draśnięcie na błotniku"...
Pozdrawiam i bez nerwów. To tylko moja opinia. Chcesz dobrą Alfę? Wykładaj kasę i to raczej niestety nie u nas... :(
Dlaczego miałbym go obśmiać? Ten człowiek zna to auto od kiedy przywiozłem je do Polski i wie ile jest warte. Poza tym to jest w miare normalna cena za ten rocznik (sprawdź link kilka postów wyżej - tyle kosztują Alfy) jak byś "wyjął" ze statystyki ceny "igiełek" z Allegro... a JTSów we Włoszech jeździ mnóstwo. Tylko u nas się ich unika. Nie wiem z resztą czemu...
Nie zamierzam jej sprzedawać bo nie kupuję auta na handel czy na 2/3 lata a jeżeli już to komuś zaufanemu lub koledze z forum ;)
Poza tym robimy mały offtop chyba więc...
Wczoraj po ogledzinach była pierwsza nie udana próba zakupu, więc szukam dalej.
http://olx.pl/oferta/alfa-romeo-159-...tml#0c46fd870e
Mam pytanie czy takich tablicach co widzimy po ubezpieczeniu moge wracac na kolach czy jak to wyglada??