Podłącz pod kompa od razu (bo chyba mają tam gdzie będziesz robił przegląd), a nie będziesz wróżył z fusów :)Cytat:
Napisał BB85
Printable View
Podłącz pod kompa od razu (bo chyba mają tam gdzie będziesz robił przegląd), a nie będziesz wróżył z fusów :)Cytat:
Napisał BB85
Po podłączeniu do kompa, pokazało tylko błąd świecy żarowej, cokolwiek to znaczy. Błąd skasowany, kontrolka zgasła, auto jeździ :). Zobaczymy czy wystąpi ponownie.
Mój problem rozwiązał się sam następnego dnia. Panowie z ASO w trakcie rozmowy wymienili kilka powodów, które chwilowo mogły spowodować ten błąd.
Zaciekawiła mnie jedna rzecz- po odpaleniu silnika, przez ok. 3 sekundy świeci się kontrolka silnika. Nie wiem czy tak wcześniej było, bo nigdy na to nie zwracałem uwagi ;) .
U mnie niestety po przejechaniu około 30 km błąd znów się pojawił. Także dzisiaj zabieram się za czyszczenie wszystkiego :)
Jestem dzisiaj po wizycie u Pana Kotowicza. Okazało się, że pęknięta była rura od kolektora ssącego do turbiny. Dziura, że można było wsadzić 3 palce :). Wymienione na nową, błąd skasowany, auto idzie jak burza. Tak więc mogę z czystym sumieniem polecić ten warsztat. Wszystkie opinie o nim okazały się prawdą.
Pzdr.
Ja właśnie wymieniłem przepływomierz i też błąd ustąpił autko zapierd... a ja jestes usatysfakcjonowany :) pozdrawiam.
To się nie masz co dziwić, że auto nie chciało jechać :P ;)Cytat:
Napisał BB85
Witam.
U mnie problem ma się tak:
Od pewnego czasu Alfa 147 jtdm rok 2006 miała niewielkie problemy z odpalaniem, i to też nie zawsze. Natomiast kilka dni temu straciła moc poniżej 2000 obrotów: 4 bieg wciskam gaz, a tu nic, redukcja do 3 i przyspiesza normalnie, puszczam obroty poniżej 2000 i znowu nie ma mocy. Trzeci raz nie udało mi się już tego powtórzyć, auto ciągnęło normalnie z samego dołu. Natępnego dnia odpalam z rana bez problemu, jedynka i nie jadę, auto gaśnie - 0 mocy. Ruszam na sprzęgle, rozkulało się i powyżej 2000 już jedzie normalnie, drugi start podobny - ledwo jedzie. (spróbowałem na luzie dodać gazu i efekt taki sam, gaz w podłodze, a obroty rosną bardzo wolno). Po drugim starcie problem zanikł i dalej kontynuowałem jazde normalnie. Kolejnego dnia, auto pali bez problemów, jeździ normalnie, wszystko cacy, a po 5 km wyskakuje mi kontrolka "motor control system failure", ale problemów nie ma.
Dodam, że już zeszłej zimy Alfa miała problem z osięgnięciem 90 stopnii temp., nawet w dłuższej trasie, jeśli nie trzymało się odpowniednich obrotów to temp. spadała do około 75-80. Miałem też komunikat o świecach zeszłej zimy przy temp -20 lub więcej, ale paliło bez żadnego problemu. Oprócz tego to 30tyś. km bez najemniejszej awarii. :) 4 tyś. km temu wymieniane były wszystkie filtry i olej.
Moje pytanie: gdzie mogę się udać z moją Alfą, okolice Sosnowca, aby uzyskać fachową i nie za drogą pomoc, bo po moich wcześniejszych poszukiwaniach to okoliczne warsztaty zajmują się głównie WV i Daewoo. ;)
Ja sam się nie podejmuję niczego, bo niestety nie potrafię.
Pozdrawiam.
dziś rano w mojej 156 1.9 jtd m jet wyskoczyła kontrolka mcsf po podpieciu pod kompa wykazało bład p 0226 tp sensor switch 12,po przeczytaniu na forum ze to moze byc brak styku na kostce od pedału przyspieszania ipo rozpieciu kostki i uzyciu wd 40 nic nie pomoglo i zwracam sie z pytaniem co mozna jeszcze zdzialac w tym temacie .
Co znaczy nie pomogło - błąd wrócił po skasowaniu?