Malowania ciąg dalszy - na ogień idą obecnie zaciski i tarcze. Żeby jeszcze pogoda dopisywała....
Printable View
Malowania ciąg dalszy - na ogień idą obecnie zaciski i tarcze. Żeby jeszcze pogoda dopisywała....
Umówiłam dziś moją 156 - stkę na wizytę na hamowni, jak wszystko będzie dobrze to nowego softa też dostanie :cool:
Mała konserwacja podwozia bo prawie rdzy nie było no i czysczenie nadkoli(auto niedawno kupione).
Najgorszy tył,nie powiem tylko Włoch potrafi wymyśleć nadkola z włókna jakiegoś i na spinki przypinać nie na śruby.
Poza tym trzepałem je chyba z pół godziny i z 3 spinki uszkodziłem przy odpinaniu tych badziewi co prawda to prawda że 5kilo piachu wysypałem:D
wymieniona rura łącząca intercooler z turbiną. W ubiegłym tygodniu pękła - auto kopciło na czarno, ale świst powietrza jaki wydobywał się z pękniętego miejsca powodował że za alutką oglądały się nawet babcie :P a później alutka stała i czekała na nowy wąż. I w każdym razie 370 zł w plecy... :/
dzisiaj wysprztalem swoja AR wyglada jzk z salonu
a dzis czarna dostala nowy alarm, zielona zalatany srodkowy tlumik plus regulacja przepustnicy oraz nowy domek u tesciow aby w czasie ewentualnych napraw nie kapalo na glowe
hehe ja takich wrażeń nie miałem tylko po przesiadce z Renówki 25 która była straasznie miękka swoją 164 mogę szybciej pokonywać zakręty, choć na początku był strach, tylko w alfie mniej miejsca w środku.. a szkoda:D
Założyłem 3-drożne głośniki (540W
)pod tylną półkę ,nareszcie dźwięk przestrzenny :)
moja Gtv odpoczęła :D postawiłem ją do garażu w piątek i dzisiaj dopiero wyjedzie
W zeszłym tygodniu wymiana oleju ( Motul 8100 x-cess 5W40 ), filtr oleju oraz filtr powietrza.
Korek spustu oleju obrobiony na maxa :/ przy następnej wymianie oleju ( co 10tys. wymieniam ) zmiana korka :)
Musiały minąć 3 tygodnie, ale w końcu mam komplet :)
Załącznik 31326
Poza tym wymieniłem w końcu rozłupaną osłonę lewego amortyzatora. Wciąż bardzo sprawny amorek jest znów prawidłowo chroniony :)
Spawanie podłogi plus wyrzucenie środka. Od wewnątrz farba do malowania kadłubów okrętów na to żywica i maty szklane na to maty APP i to wszystko zalane masą bitumiczną. Od spodu też farba okrętowa plus masa bitumiczna i w progi jakiś środek w sprayu. Także z podłogą mam spokój;)
Myju myju było dzisiaj i lekki błysk na kołach i plastikach:crazy_pilot:
Ja dzisiaj przybrałem się do mojej alfki, a mianowicie do tylnej wycieraczki. Godzina czterdzieści, 2 browarki, trochę nerwów i działająca wycieraczka-bezcenne a to wszystko dzięki Wam i dziale zrób to sam gdzie było pięknie opisane jak wyczyścić mechanizm tylnej wycieraczki i podziękowania dla kolegi giezet, który wszystko krok po kroku opisał jak krowie na rowie dla takiego ciemnego jak ja w tych sprawach. Kiedy kupiłem alfe to wycieraczka nie działała myślałem, że silniczek jest spalony lub coś w tym rodzaju, nawet trochę szperałem po allegro w celu zakupienia takowegoż, aż znalazłem post o zaciętej tylnej wycieraczce i poskutkowało działa jak ta lala. Także wielkie dzięki za pomoc i oszczędzoną kasę. I moje pytanie może ma ktoś ramię wycieraczki do sprzedania bo niestety u mnie nie ma.
Ja tylko umyłem po weekendowych podróżach, ale co z tego jak dzisiaj znów padało i wystarczyło żebym do pracy dojechał i Alfa wygląda tak jak przed myciem...
Pozdrawiam.
- Rafał
pucu pucu jak na razie aura jej nie spaprała
nowy przekaźnik od pompy paliwa, oponki nadmuchane , auto wypucowane przy pomocy Turtle wax ice, polecam środek, jeszcze nigdy nie widziałem takiej głębokiej czerni w mej niunii:)
generalny porządek w środku z wyjmowaniem foteli:) od rana dopiero teraz skończyłem:)
glanz pod maską i w kuferku
zatankowalem ja do pelna pod korek dobrym wysoko cetanowym paliwem... jak narazie jezdzi i nie protestuje z tego powodu :)
A ja wypucowałem brudaska :)
Może nie dziś,ale w zeszłym tygodniu: wymieniony kompletny rozrząd, płyn w chłodnicy,nowe tarcze i klocki przód,górne wachacze i gumy,ustawiona zbieżność i 2 zakupione 2 opony:)
W końcu założone klubowe ramki, i zakupione aluski na zimę :)
http://img842.imageshack.us/img842/6513/zdjcie004f.jpg
http://www.forum.alfaholicy.org/159_...tml#post618183
wczoraj rozwiązałem ten problem:)
W końcu oddałem do kompletnej renowacji lakieru :) Pójdzie kilka stówek ale pozbędę się wszelkich odprysków, mini-wgniotek, zarysowań itp.
Za "kilka stówek" to byś sobie porządne kosmetyki kupił i sam pełną korekcję lakieru zrobił. Sama przyjemność praca nad takim autem:D
Dokupione i założone tylne ramię wycieraczki :) a dzisiaj czeka myju myju brudaska.
Nie dziś ale w piątek - wykupiłem ją z parkingu gdzie została odholowana :)
mały OT alusy na zime??:/ tylko stal co wy panowie szkoda felg,stal młotkiem wyprostujesz a alu tylko prostowanie albo smietnik jak za mocno przywalisz no i sól wyżera aluminium
o tak - tyle że nikt na polerowanym aluminium w zimę nie jeździ. Wyżeranie felg aluminiowych przez sól można wsadzić między bajki. A w przypadku opon zimowych (wysokich) prawdopodobieństwo skrzywienia felgi znacznie spada.
to zobacz co się dzieje z naszymi pięknymi lusterkami a dokładnie mocowaniami ,aluminium się nie utlenia prawda?
Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem wcześniej. Jeśli chcesz jeździć na felgach aluminiowych polerowanych to zdecydowanie odradzam. Felgi są lakierowane więc jesli powłoka lakiernicza nie jest uszkodzona w znaczącym stopniu to z felgami w warunkach zimowych nie ma prawa nic się dziać. I nie pisz mi o utlenianiu bo chemię studiuję już 9 rok.
Może nie w Belli ale taka ciekawostka :P
Miałem podkleić ojcu w Maździe skórę na gałce zmiany biegów, bo szwy się przetarły (przebieg auta na oko bliski 400 tys - oczywiście na liczniku połowa). Kiedy usunąłem stary klej (w większości zszedł bez problemu) okazało się, że pod spodem jest nabity wzorzec biegów. Zaryzykowałem zdjęcie i odklejenie całości i moim oczom ukazała się nowiutka plastikowa gałka od Mazdy 626 :P Dodam jeszcze, że gała w Xedosie była oryginalna na 100%.
Ciekawe Japończycy mają sposoby na cięcie kosztów.
A Bellę odstawiłem do znajomego mechanika na wymianę przepustnicy, przesmarowanie sterowania skrzyni i wymianę oleju z płukaniem silnika :)
1.Moje autko musi ładnie wyglądać także w zimie :P
2.Nie robię strasznie dużych przebiegów :)
3. Cztery lata jeździłem AR 146 boxer i nigdy nie udalo mi się skrzywić alufelgi (odpukać)
4. Znajomy jeździł kilka dobrych zim na alufelgach i jakoś nie zauważyłem żeby strasznie poniszczały :)
5. Na lato mam ładniejsze ;)
:)
Tyle lat w zimie jeżdze na oryginalnych felgach AR i nie widze, żeby z nimi sie cos działo...
---------- Post added at 10:17 ---------- Previous post was at 10:15 ----------
Przez 7 lat mając 3 sztuki 156 nie było potrzeby malowania mocowań lusterek. Kiedys czytałem, że w główniej mierze odpowiada za to płyn do spryskiwaczy - zimowy:)
moja bella dostała nowy rozrusznik i znów serce zabiło:P
Zamontowałem końcówkę tłumika - Ulter NX10.