Muszę się przejechać na 18" RF żeby sobie wyrobić opinię, ale jakieś tam obawy są, bo ulice w okolicy domu mam fatalne. Póki co jechałem 2.2d 180KM MT6 w lipcu, ale była na 17".Nią się jechało fajnie.
Printable View
Muszę się przejechać na 18" RF żeby sobie wyrobić opinię, ale jakieś tam obawy są, bo ulice w okolicy domu mam fatalne. Póki co jechałem 2.2d 180KM MT6 w lipcu, ale była na 17".Nią się jechało fajnie.
Niczego nie unikam. jednak dyskutuję z ludzmi, którzy mają pojęcie o tym, jak należy dyskutować. Ty ziejesz szyderstwem, kpiną i czynisz wycieczki osobiste, dlatego z Tobą dyskusji nie będzie, póki nie posiądziesz minimum wiedzy o sztuce i kulturze dyskusji. Nie kieruj do tego czasu do mnie żadnych pytań, bo odpowiedzi nie będzie, z opisanych wyżej powodów.
- - - Updated - - -
No tak, to rozumowanie przekonuje. Racja. Choć, z kolei, niewiele osób chyba zdecyduje się na wydatek 50-60 tys za auto mające minimum sześć lat. W Polsce dość dużym fetyszem jest rocznik: chyba się tu zgodzisz.
Rocznik nie jest fetyszem. 70% osób które stac na auto za 60k po prostu prowadzi działalnośc gospodarczą. Ciezko znaleźć auto na fakturę VAT 23% które mozna w dodatku wziąć w leasing starsze niż 5 lat. Przy dzisiejszej rzeczystej inflacji(liczonej jako baza M3, a nie ceny transakcyjne, bo to żart) kupno za gotówkę nie ma absoutnego sensu z punktu widzenia osoby prowadzącej działalność. Wracamy więc do punktu - nikt ROZSĄDNY w takim wypadku nie kupi auta starszego niż 5 lat.
Nie oceniaj i nie feruj wyroków. Wnioskuje więc, że nie masz takich danych i te 70% wyssałeś z palca. Są ludzie całkiem rozumni, co mają takie dochody i pracują na etacie. Swiat, jaki widzisz i próbujesz opisać, jest światem subiektywnym, składającym się z elementów, które widzisz i myślisz, że to one tworzą cały świat.
Warto o tym pamiętać, ferując tak ostre oceny na temat czyjegoś rozumu.
Jak ktoś chce mieć alfę 159 za 50 tysięcy i ma te pieniądze to ją po prostu kupi. Nie ma to nic wspólnego z formą zatrudnienia.
To może ja trochę podsumuję :)
Zgadzam się, że nie ma co porównywać tych modeli bo to przepaść technologiczna i nawet w zamyśle jedna nie jest następczynią drugiej.
Miałem dwie 159 w życiu. Obie diesel. Jedna 150KM a druga 170KM. Ta ostatnia to najlepszy samochód jaki miałem w życiu. Może i jest za ciężka i nie nadaje się na tor a w mieście trzeba pocałować każdy krawężnik ale jako limuzyna sprawuje się perfekcyjnie. Prowadzenie, układ kierowniczy, zawieszenie jest idealnie zestrojone. Wnętrze ergonomiczne, fotele wygodne, duży bagażnik, klimatyzacja której włochy i czarny lakier nie straszne. Wyciszenie takie, że praktycznie nie słychać telepiącego się pod maską JTDM 2.0, który sam sobie potrafił porozrywać osłony :D Prędkości blisko 200km/h to czysta przyjemność i zaufanie do zawieszenia. Nawet przy takich prędkościach jest idealnie cicho. Efekt podobny jak ktoś kiedyś mi opisywał jazdę S klasą. Lekki pomruk silnika + trochę większy szum i mamy 200km/h bez żadnego szaleństwa pewnie i spokojnie a jak trzeba skręcić to nie ma najmniejszego problemu z przyczepnością czy przechyłami.
Sprzedałem ją tylko z dwóch powodów:
1. wartość samochodu spada a kredytu nie :)
2. pojawiła się Giulia :)
Jeździłem 3 wersjami Giulii łącznie z QV bo mam taką boską możliwość :D
QV to jest marzenie i temat na osobny post :)
Giulia diesel 2.2 MT. Faktycznie dźwięk zimnego silnika sugeruje odwiedziny w warsztacie :) ale niestety po prostu ten model tak ma. Jednak ogólnie jako silnik sprawuje się bardzo dobrze. Czuć go faktycznie na tyle mocy ile ma czyli akurat miałem 178KM. Jest dość dynamiczny jak na diesla i jeździ się praktycznie jak normalną benzyną. To duży plus w porównaniu do JTDM ze 159, który totalnie nie nadaje się do miasta. Jest ociężały z wielką turbo-dziurą. Jego żywioł to autostrady gdzie odpłaci się momentem i spalaniem. Jak spalanie w Giulii to ciężko powiedzieć bo wziąłem samochód jak miał 10km i to był pierwszy zbiornik :)
Giulia benzyna 2.0 AT. To zupełnie nowy silnik i jeszcze nic o nim nie wiadomo :) Jeździ się natomiast rewelacyjnie. Jest bardzo żwawy i czuć to 6.6s do 100km/h. Ktoś wspomniał wcześniej, że RWD to porażka. Miałem akurat pod ręką Giuliettę Veloce 240KM automat i tę Giulię 200KM. Jedna noc i ta sama trasa. Te same światła. Wilgotno po opadach. Startuję Giuliettą. Choinka na desce, buksowanie kół. Z trudem ją można utrzymać w pasie. Nie wiem czy to było te 6.0s do 100km/h ale wydaje mi się, że nie. Teraz z Giulią. Gaz do dechy lekka korekta kontroli trakcji i mamy 100km/h. Tu przy okazji duuuzy minus bo nie da się wyłączyć kontroli trakcji. Nie ma takiej opcji. Tylko tryb Race wyłącza ale to tylko w QV i chyba w Veloce. W warunkach zimowych faktycznie w trybie dynamic trochę rzuci tyłem ale od razu wkracza kontrola trakcji, która działa bardzo dobrze i nie pozwoli na szaleństwa czy niebezpieczne sytuacje. To moje pierwsze spotkanie z napędem na tył i po przejechaniu 250km wydaje mi się, że takim samochodem jeździ się równie komfortowo jak nie lepiej/przyjemniej co z napędem przednim i dzięki bardzo dobrej kontroli trakcji równie pewnie. Automatyczna skrzynia biegów jest totalnie inna (klasyczna) niż w Giulietcie (dwusprzęgłowa). Uważam, że jedna i druga jest bardzo dobra w swojej charakterystyce. Ja chyba bym wolał dwusprzęgłową ale z przyjemnością będę jeździł z klasyczną :) Tu chciałbym jeszcze wspomnieć o DNA. Tak jak w Giulietcie odczuwalne zmiany w tych trybach są takie sobie to tu każdy tryb to osobna bajka. Dynamic jest faktycznie dynamic. Na N można spokojnie na co dzień bez szarpania i wycia po mieście śmigać. Co do wyciszenia to faktycznie jest głośniejsza od 159 przy większych prędkościach i to nie ze względu na silnik tylko ogólny szum.
Ogólnie wracając jeszcze do 159 mimo, że to rewelacyjny samochód to ma już swoje lata. W Giulii mamy nowej generacji skrzynię ZF, wzdłużnie silnik i rozłożenie masy 50/50, elementy nadwozia z kompozytu, hamulce by wire, zmniejszoną wagę, bardzo czuły układ kierowniczy, nowe silniki, nowe zawieszenie itd. Jest po prostu nowa i chyba lepsza.
Dlatego ją zamówiłem :)
Jeśli macie jakieś pytania to śmiało piszcie bo cały czas mam dostęp do tych dwóch Giulii.
Nie odpowiadasz na pytanie wielokrotnie zadawane przeze mnie oraz inne osoby, bo NIE POTRAFISZ NA NIE ODPOWIEDZIEĆ.
Używasz pojęć których nie rozumiesz, podpierasz się argumentami nie mającymi nic wspólnego z faktami, co powoduje taką a nie inną reakcję Forumowiczów na twoje komentarze.
Praktycznie w każdej twojej wypowiedzi można znaleźć brak konsekwencji, merytoryki i jakiejkolwiek logiki, za to twoim celem jest tylko i wyłącznie wywołanie kontrowersji. To jest typowy trolling, występujący pewnie na każdym forum.
I wcale nie oczekuję od ciebie żadnej odpowiedzi, bo dla mnie jesteś po prostu nikim i twoja opinia interesuje mnie tyle, co zeszłoroczny śnieg.
Moim celem było tylko pokazanie, że po prostu nie potrafisz odpowiedzieć na merytoryczne pytania, co dyskwalifikuje jakąkolwiek dyskusję. EOT.