bylem przy ar, pomacalem popatrzylem...
Zobaczylem ze to zabezpieczenie juz prawie spadlo... pewnie jest niedobre :(
Czy przekrzywiony drut zaworu moze miec wplyw na to szarpanie??
Printable View
bylem przy ar, pomacalem popatrzylem...
Zobaczylem ze to zabezpieczenie juz prawie spadlo... pewnie jest niedobre :(
Czy przekrzywiony drut zaworu moze miec wplyw na to szarpanie??
No jesli jest pokrzywiony to i jego długość jest ciut mniejsza, dlatego trzeba trochę przy tym pogrzebać. Długość tego drążka ma znaczenie na zawór turbiny i może za wcześnie rozłączać napęd turbiny
nie chodziło mi o to ze jest pogięty :) tylko przegięty... jak się zsuwa z tego walka to się przegina i nie jest równo...
Może to ma jakieś niepożądane działanie na ten zawór
Drążek regulacyjny powinien być nałożony na ośkę klapki zaworu ściśle ale nie może się przeginać
Ze 164 to jak z kobietą normalnie....
Był mróz: -15, -17 stopni alfa stała 7 dni, nie jeździła nie była odpalana.
Po tygodniu przyszedłem do niej i na mrozie przy -15 odpaliła bez zająknięcia,
po prostu poezja.
Cieczyłem się jak dziecko :D
Poważnie - bo jak szedłem do niej to zastanawiałem się czy odpali bo tyle na mrozie stała w bezruchu.
Minął tydzień normalnej exploatacji, nie rozładowywującej aku bo jazdy po 1h 1,5 etc.
Postawiłem ją na 2 dni, akurat jakoś w wigilię/1,2 dz. świąt kiedy mrozu specjalnego nie było.
Przychodzę do niej i co ? Aku ledwo pół obrotu zakęcił i dętka ...
No ręce opadają.
Od razu napiszę że pozostawiona była w taki sam sposób jak każdym razem poprzednio, brak zapalonego światła w podsufitce etc.
No po prostu kaprys...
Jasne, zawsze to inaczej brzmi, zepsuł mi się akumulator / zepsuł mi się alternator <-- to pierwsze lepiej:D
a swoją drogą sprawdź czy "radio nie jest ukrytym złodziejem prundu" :)
Chcesz mi powiedzieć że przez 2 dni pociągneło na tyle dużo prądu by siadł aku, a przez siedem nie zessało żeby nie miał siły... ?Cytat:
a swoją drogą sprawdź czy "radio nie jest ukrytym złodziejem prundu" :)