musiałeś mieć przetartą albo zużytą... sama od mrozu w życiu nie pęknie.
Printable View
musiałeś mieć przetartą albo zużytą... sama od mrozu w życiu nie pęknie.
Możliwe... w ogóle dziwne to było, najpierw obroty jałowego ustawiły się na ok 3 tys, po paru km pedał zrobił się miękki, dosłownie zerwała mi się pod nogą przy redukcji, a obroty wróciły do normy.
Ja dziś po pracy znów wsiadałem przez drzwi pasażera, a wkładka zamka w moich drzwiach tylko zamyka, nie chce otworzyć centralnego :D Więc jutro mnie czeka ściąganie tapicerki z drzwi kierowcy i smarowanie wszystkiego, co się rusza :) A poza tym luzik, płyn z BP zimowy mi zamarza na szybie i na końcu dyszy, zasrane dziadostwo za 29zł... Jak kupiłem zwykły Psik Psik z Autolandu to przy - 24'C w zeszłym roku nie zamarzał... Więc nie warto kupować na BP
mi dziś w trasie do berlina Marchewa sie zapaliła. po zgaszeniu silnika znów po paru minutach zapaliła. ale w drodze powrotnej już spokój...
No cóż, Alfinki mrozów chyba nie lubią :(
Moja stała tydzień, nie było mnie w domu.
Po północy pójdę sprawdzić czy 7dni mrozu powaliło aku :D
będzie chwila prawdy :-)
Dziś jak jechałem na narty skończył mi się płyn, podjechałem na orlen a tam chcą mi wcisnąć płyn za 23 zł, wyśmiałem gościa i zajechałem do biedronki tam ten sam płyn ta sama butelka i ta sama firma nawet zapach ten sam za 9.99, tak więc nie dajcie się naciągnąć tej pacholskiej firmie.
9,99 to dobra cena, jak na zimowy płyn do spryskiwaczy. Jaką temperaturę zamarzania ma ten Twój płyn Kolego? Pytam, bo jakoś nie chce mi sie wierzyć, żeby za taka cenę miał -22. Ja latem zrobiłem mały zapas zimowego - trafiło mi się po 10 zł za płyn o temperaturze zamarzania -22 więc wziąłem kilka baniek ;)
-15°C
odpala za pierwszym razem :D
Dokładnie przed chwilą odpaliłem... jest - 17* lekko dodałem gazu i pali jak talala :D