Mnie diesel w Passacie kombi nie boli w ogóle, w Alfie jest już raczej nie do zaakceptowania, a już pakowanie go do Brery to zwyczajnie skandal.
Porównanie ze ślubem było raczej obrazowe, tak na szybko przyszło mi do głowy. Można jeździć Brerą na stalakach, można do niej założyć wielką lotkę, podświetlić neonem i co tylko jeszcze się wymyśli. Ale czy wypada?