Yes! I, Tuti, na następny raz nie pisz "po ptokach", bo się można obesrać przed kliknięciem ;).
Printable View
Yes! I, Tuti, na następny raz nie pisz "po ptokach", bo się można obesrać przed kliknięciem ;).
Ale za to klika się chętniej :D
I to jest dobra wiadomość :)
Czyli jest tak jak sądziłem: nie można zabytków ot, tak sobie sprzedawać i nieważne do kogo one należą.
No i teraz fiat wyciągnie łapki do ministerstwa po kaskę. Pewnei doskonale wiedzieli że tak się skończy ale dym się narobił i reklama jest za free.
Ja wiedziałem że tak będzie.
Mówiąc szczerze od początku mi się wydawało i dalej tak czuję, że to była zwykła prowokacja.
Tak dzisiaj wygladają tereny AR w Arese...
Oraz nastroje
O jaaaaaaa :(.
Panowie dla Włochów ich dziedzictwo motoryzacyjne nie ma żadnego znaczenia. Tak samo jak nasza motoryzacja dla naszych rodaków . Fakt że przy projektowaniu nowych Alf czerpią z jej bogatej historii wynika z czystego marketingu. Wszyscy wiedzą doskonale że Alfa Romeo zawsze robiła piękne i wyrafinowane samochody znane na całym świecie. Popatrzcie na Ferrari. W prywatnych kolekcjach są modele których nie ma nawet fabryczne muzeum. Po skończonym sezonie wyścigowym nie potrzebne samochody wyścigowe i prototypy Enzo kazał wyrzucać na złom. Mówił że swoje zadanie już spełniły i nie są nikomu potrzebne a on nie cofa się wstecz. Po wyścigu Le Mans 1971 i zmianie przepisów fabryczne modele 512 zostały oddane na złom !!! Gdyby nie Angielski pasjonat dziś nie było by żadnego fabrycznego 512 teamu Ferrari. Tak samo jest z nami . Proszę mi wskazać fabrycznego Fiata Monte Carlo lub Poloneza 2000. Panowie oni są tacy jak my. Nie szanują tego co mają . Żyją z turystyki i oprócz kilku zapaleńców muzeum Alfy ich nie interesuje.
Niestety, wydaje się że Andrzej1980 prawdę powiada. Nie wiem po jakiego diabła Fiat pchał się w ten mariaż z jankesami. Chciał wydać forsę? Trzeba było zainwestować u siebie, w swoje marki, opracować nowe motory, płyty podłogowe, zająć się tym co jest ich i co ma swoją tradycję, a nie pchać łapy do innych. Totalne nieporozumienie dla mnie. Olać marki z tradycją, a bawić się w jakieś mariaże.
Co do VW to chyba nie za dobry pomysł - tak jak ktoś wcześniej napisał - VW dostałby marketing za free, tradycje sportowe marki... i spuściłby to w kiblu wraz z resztą swojej masówki... VW, Skoda, Seat, Audi... po co mi wtedy Alfa skoro to wszystko seryjnie z jednej taśmy można powiedzieć zjeżdża, równie dobrze mógłbym sobie kupić Passata, A3, Leona czy Octavię, nie muszę mieć Alfy. Jeśli ktoś wierzy w znakomitą myśl techniczną grupy VAG to powinien skorzystać z pomocy lekarza albo kilku bardziej zorientowanych kolegów z forum VW celem wyprostowania. VAG klepie masówkę jak nigdy wcześniej, niedługo masa podzespołów będzie rżnięta masowo w ChRL możliwe że obok części do ich Cherry czy tam jak ten syf się zwie. Sami mają swoje problemy z FSI, TFSI, skrzyniami automatycznymi, elektryką, diesel'ami - wyłażą oszczędności materiałowe i spadek jakości produkcji. Nic dziwnego... auta grupy VAG mają się sprzedawać, a nie być bezawaryjne... a jak ktoś pisze, że woli motor VAG bo ma "x KM więcej" to mnie strach ogarnia (tyczy się R4-ek), a ile kolego nim pojeździsz? Dobrze będzie jak dobije do średniego czasu życia TS'a i nie ma co zaprzątać sobie głowę bzdurami, że w takim a takim wyścigu się sprawdzają itp., bo tam te motory to nie seryjna masówka z taśmy tylko serca specjalnie przygotowane z materiałów jakich nigdy nikt w seryjnym aucie made in VAG nie zobaczy. Podobnie sprzedawanie luksusu a'la Audi (choć sam się przyznam, że niektóre modele Audi podobają mi się) - fakt, auta wykonane chyba najsolidniej z VAG'a, ale triki z wyższością, przewagą nad innymi, no sorry... chłopaki... obszycie deski materiałem za 20 EUR / m kw. zamiast jak w VW 15 EUR / m kw. i ktoś nazywa auto wyjątkowym windując kosmicznie cenę? :D Chyba nie zdajecie sobie sprawy jak się teraz produkuję wszystko :D
Do czego zmierzam - trochę lipnie byłoby się poruszać Alfą made in VAG, bo z prawdziwego auta to pozostałoby tylko logo i jej historia... reszta to masówka jak leci więc to chyba nie ma sensu, bo tak na prawdę to będzie auto niczym się nie wyróżniające, po co tu potem jakieś testy, porównania, jeździsz autem made in VAG, a tam jest wszystko zbliżone jak nie takie same. Byłoby to narzędzie do nabijania kasy grupie VAG i tyle, Ty drogi użytkowniku byłbyś kolejnym w rzędzie ich marek i tyle. Szarak.
Już by się lepiej chyba stało gdyby BMW kupiło AR i pokazało Fiatowi jak się dba o markę i robi samochody, a gdyby zaczęła przynosić zyski to chciałbym widzieć te durne miny makaroniarzy (choć sam pożeram spaghetti na potęgę :D ) - bez urazy.