Witam ja mam od miesiąca 145 !.6 ts 120 koni i tylko tankuje gaz i w trasę i nic sie nie dzieje a za ten czas zrobiłem juz ponad 2 tys km i zadnych dziwnych odgłosów ani z zawieszenia ani z silnika nie słychac
Printable View
Witam ja mam od miesiąca 145 !.6 ts 120 koni i tylko tankuje gaz i w trasę i nic sie nie dzieje a za ten czas zrobiłem juz ponad 2 tys km i zadnych dziwnych odgłosów ani z zawieszenia ani z silnika nie słychac
Ja mam alfe od września. Od tego czasu zrobiłem 12 000 KM. Z wydatków które poniosłem to: zestaw naprawczy na tylne zawieszenie, nowy kompletny układ wydechowy, załatanie 2 niewielkich dziur w podłodze. Na przeglądzie, który miałem ostatnio wiedziałem, że będę musiał coś zrobić z prawym, przednim kołem, bo czasami słychać delikatne stuki na nierównej drodze. Okazało się, że do wymiany jest simerblok wahacza prawego. Z rzeczy, które muszę jeszcze zrobić w ciagu miesiąca, to wariator (choć nie jest jeszcze taki głośny), rozrząd, olej i filtry, konserwację podwozia. Z takich drobnostek naprawić tylną wycieraczkę która nie działa oraz elektryczną szybę pasażera. A tak to lać i jeździć :) Ogólnie rzecz biorąc to wszystko zależy od tego w jakim stanie kupi się samochód.
ja kupiłęm od znajomego i wiem ze te aukto było dopieszczone i zawsze wszystko było wymieniane na czas wiedz nie bylo lipa ;) he i żadnych wad ukrytych
Ja z kolei miałem już sporo różnych modeli... ale jednak te starsze jakoś inaczej były zrobione. Mam do nich większy sentyment.
Miałem 166 (2szt) - wróciłem do 164 (obecnie mam 2szt ;) )
Miałem 147 Jtd - fajne auto, ale ostatnio przez przypadek zakupiłem 145 JTD (kiedyś miałem 145boxer) i... uważam, że jest fajniejsza niż 147 - no fakt nie ma tylu bajerów :)
Nowsze nie mają już tego klimatu.
Reasumując uważam, że najlepszym modelem jaki kiedykolwiek miałem to 164 -
tak czy inaczej zostaną u mnie 164QV na niedzielę i pewnie 145 Jtd do codziennego śmigania (145 z po FL są naprawdę godne zainteresowania).
Lepiej kupić za posiadaną kasę w super stanie starszy model niż "okazyjnie" nowszy. "taniość" nie bierze się z nikąd.
Gdybym miał kupować 147, to napewno wolałbym dozbierać i kupić egzemplarz w dobrym stanie:)
kolego Przemeus128, jeśli masz autko od miesiąca to niewiele jeszcze mozesz o nim powiedzieć, ja miałem 145 boxer ponad 4 lata, jak kupilem to też nie było problemów z nią przez miesiąc, ale potem jak się zaczeły to włożyłem w nią 6tyś zł, nie raz miałem ochotę ją zawieźć na złom, ale jakoś została dłużej. każda 145 to już auto nastoletnie, przebiegi ogromne, więc mają sie prawo psuć.
dokładnie zawieszenie jet zajebi... jeśli ktoś ma jeszcze odrobinkę obniżone seryjne takie jak np ja mam he to jest naprawdę godne polecenia
Jak kupiłem od wujka który chciał się jej pozbyć bo zabierała miejsce przed chatą. Miał ją kilka lat ale ogólnie od jakiegoś czasu tylko stała a jeździł czym innym. Jak ją brałem to wiedziałem że muszę zrobić zawias i hamulce ale silnik był spoko. Nic nie stukało nic nie huczało. No i teraz z tego co widzę po aucie jakim jeździsz życzę z całego serca panewek ze stopów kosmicznych... :)