Napisał
Tomek_KRK
Tak samo ponieważ nie było żadnych wiarygodnych informacji dotyczących tego, czy auto bez klapek w kolektorze będzie się zachowywało dokładnie tak samo, jak auto z klapkami sprawnymi - chodziło przede wszystkim o emisję spalin, przyspieszenie, elastyczność i spalanie - to nie mając odpowiedniej bazy wiedzy jedynym sensownym rozwiązaniem, które można było bezpiecznie zaproponować klientowi, było montowanie dokładnie tak pracującego kolektora, jak przewidział producent - czyli wyposażonego w klapy. Zaspawanie otworów na klapy oznacza jedno - nie da się wrócić po tej operacji do wersji kolektora z klapami. A taki z klapami zaspawać można zawsze. Dopiero od niedawna, kiedy już trochę aut jeździ zarówno na kolektorach z klapami, jak i bez klap i mogę sobie porównać, ile mniej więcej ludziom te auta palą i czy są jakieś problemy z filtrami DPF, czy też ogólnie z pracą jednostki napędowej - można sobie pozwolić na stwierdzenie, że w praktyce brak klap wirowych nie niesie z sobą żadnych skutków ubocznych dla silnika. I sorry - dla mnie teoretyzowanie, że coś tam jeździ bez klap i nic się nie dzieje - to jest tylko teoretyzowanie. Muszę mieć coś sprawdzone osobiście, żebym mógł zasugerować klientowi rozwiązanie, z pełną świadomością tego, że nie spieprzę mu samochodu.