-
Ja kupiłem jako 1 auto Audi A4 i drugi raz tego błędu bym nie zrobił. Też myślałem nad ekonomią, naprawami itp, ale każde auto się sypie i wolałbym naprawiać swoją 156 niż obecną furę. Mimo, iż kupiłem auto odrazu po skończeniu 18 to utrzymanie mnie nie przerosło. Chodziłem do szkoły, czasem sobie dorobiłem jak się dało i bez problemu wyrabiałem na części i paliwo, a rodzice nie dokładali mi ani złotówki na utrzymanie. Wystarczy tylko odrobina chęci i nie wstydzić się żadnej pracy.
BTW tą A4 mam do sprzedania, chce się przesiąść do 156 v6. Co do stanu itp zapraszam na PW.
-
Hej słuchajcie;) widzę że kolega ma podobne dylematy jak ja.
może to Ci pomoże. Pierwsze auto ma jeździć, najlepiek jak najtaniej i jak najbardziej bezawaryjnie. Dlatego ja zdecydowałem, że poszukam za te 8-9k porządnego civica albo kupie za 5-6k a reszta na mody/paliwo;)
Samochody te mają ogromną zaletę. Poza bezawaryjnymi silnikami, dosyć trwałym zawiasem i osiągami które powalają (civic Vg z silnikiem 1.6 125KM d16z6 Vtec ma 0-100 w okolo 8.5 sekundy)
Ta zaleta to SPALANIE civic bezproblemowo spali od 6 do 8 benzyny w mieście.
Jedyny minus to blacha. Lubią sobie podrdzewywać... no i oczywiście nie wyglądają tak jak włoszki, ale cena części, dynamika i koszty utrzymania jak dla mnie przemawiają za tym samochodem jako pierwsze.
PS: spróbuj jakieś seicento kupić na powiedzmy pół roku, bardzo fajnie sie nim jeździ;)