Centra / Exide najlepsze. W 155 5 lat do tej pory bez problemu mimo że jeżdżone raz w tygodniu parę km. W 159 JTD trzy lata,0 problemów . Poprzednio w 146 5 lat bez problemu(sprzedana z takim).
Printable View
Centra / Exide najlepsze. W 155 5 lat do tej pory bez problemu mimo że jeżdżone raz w tygodniu parę km. W 159 JTD trzy lata,0 problemów . Poprzednio w 146 5 lat bez problemu(sprzedana z takim).
W mojej 147 centra wytrzymała 2 lata. Padła bez żadnych odznak by można było się tego spodziewać.
Jeśli będę musiał kupić aktu to pewnie padnie na Jenox gold.
Wysłane z mojego SM-J730F przy użyciu Tapatalka
Pewnie, skoro nie ma większej różnicy to dlaczego nie wspierać rodzimego biznesu. Ostatnim razem kupiłem Jenoxa i jeśli będę musiał jakiś akumulator teraz wymienić to też będzie to raczej Jenox.
Co do Centry to znam dwa przypadki w rodzinie sprzed kilku lat i akumulatory przeżyły około dwóch lat.
Problem jest taki, że jak teraz pada akumulator po 5-6-8 latach, to mamy info że 5-6-8 lat temu produkowali dobre rzeczy - ale jak jest teraz nie wiadomo
Załatw sobie inny multimetr, bo wydaje mi się to niemożliwe, żeby po nocy i poborze prądu 2A aku trzymał takie parametry.
Odpalił dziś... aku po nocy 12,7v
Akumulator sam z siebie się nie uszkodzi, albo wada fabryczna albo ktoś do tego rękę przyłożył. Poza tym Centry mają 3 lata gwarancji na wszystko więc jeśli po 2 latach padł to można go wymienić. I bez problemu dadzą ci nowy.
Ja też mam Centrę akurat od dwóch lat i pali od strzała tylko że ja ładuję aku. przed zimą i po zimie i staram się nie jeździć bardzo krótkich odcinków. A tak po za tym to następny aku będzie polski albo ukraiński :D.
Jeśli aku padnie Ci po dwóch latach to zawsze sprzedawca będzie zwalał winę na instalację w aucie, niewłaściwe użytkowanie itp itd, aby tylko nie wymienić akumulatora. Jedno auto to Fiat ojca 1.2 80 KM, 2003 r od nowości w domu, 130tys km na liczniku. Rocznie robi kilka tyś km. Przed zimą i w trakcie akumulatory zawsze doładowywane ze względu na przebiegi. Gdzieś tak od 4-5 lat pod maską siedzi jakaś Varta i do tej pory brak problemów. Osprzęt silnika jeszcze fabryczny. Przypadek?
Jeśli rocznie robi kilka tysięcy to już sam odpowiedziałeś na pytanie dlaczego źle eksploatowany, doładowywanie to według producenta też zła eksploatacja. Bynajmniej ja mam takie info od przedstawiciela Centry. Co do gwarancji to fakt ale zależy na kogo sie trafi. Ja akurat mam przypadek z Centrą gdzie znajomy oddał na gwarancji aku po 1,5 roku i dali mu nowy. Aku nie trzymało napięcia ale prawdopodobnie a nawet na pewno przez złe jego doładowywanie zarówno w samochodzie jak i stary prostownik. Ale po rozsądnym przedstawieniu sprawy u sprzedawcy wymienili. Może też przypadek a jednak się zdarza. Natomiast z doświadczenia jak i opinii które znam, dalej twierdzę że większość akumulatorów jest źle eksploatowana źle doładowywana lub po prostu źle dobierany jest aku do samochodu. Każdy ma swoje doświadczenia więc sprzeczać się nie ma o co, natomiast wymieniać doświadczenia jak najbardziej. ;)
Trochę niesprawiedliwe jest twierdzenie, że akumulatory są źle używane - auto, a więc i aku, jest tak używane, jak kierowca potrzebuje. Skoro mnóstwo aut jeździ krótkie dystanse, to producenci akumulatorów powinni to wziąć na klatę i tak dostosować budowę baterii, żeby nie przeszkadzały jej takie warunki pracy. Nikt nie będzie robił tras bez celu, żeby doładować akumulator, w końcu to akumulator jest dla nich a nie odwrotnie
Niesprawiedliwe jest dużo rzeczy. Natomiast zgadzam się z tym co piszesz ale mi bardziej chodzi o kwestię wyboru właśnie kierowcy a nie producenta. Producent dobiera aku do samochodu, natomiast czy kierowca robi zawsze to samo..? Czy nawet tutaj nie ciągną się rozmowy na temat a co by było gdyby.. Czy sami nie próbujemy zmienić tego co jest zadane przez producenta. Kupię taki Aku a nie zalecany przecież będzie działać. Kupię sobie diesla najlepiej w kombi to nic że jeżdżę tylko po mieście ale mi się podoba... ;)
Problem jest chociażby taki, że nawet ASO do końca nie wie, jaki akumulator powinien być w danym egzemplarzu 159 ;) Z VIN to nie wynika.
u mnie VIn w eperze zaweza do 60Ah , 640 A...POjemnosc troche mala , ale prad rozruchu jest ok
Ale jak zagłębić się w instrukcję auta i lub producenta akumulatorów to dowiemy się jakie mniej więcej warunki trzeba spełnić aby akumulator pożył. Jeździsz krótkie odcinki? Ładuj często baterię albo kup agm lub żelówkę. O sprawności ładowania w 10-cio letnich autach nie wspomnę. Nie można bezkarnie latać 5km do pracy i z powrotem, zimą, słuchając muzy z subwoofera nie doładowując akumulatora i lecieć z pretensjami do producenta bo bateria pada. A często mamy wygórowane "życzenia" ;)
Nie twierdze, ze akumulatora nie trzeba sensownie wybrać ;)
Brawo Ty !!! Jak gwarancja się skończy to wymiany niedoładowywanego akumulatora też. Pochwalisz się wtedy??? :)
Mi właśnie klęknął Banner Power Bull 62Ah 540A. Z daty produkcji wychodzi równe 9 lat. Wynik całkiem dobry więc następny również Banner wpadł ale tym razem wyższy i deczko cięższy model (1,5kg) co powinno się przełożyć na żywotność Banner Professional 63AH 600A. Zobaczymy ile pożyje.
do jakiego silnika? jesli do diesla to ciut mały szczegolnie na zimę.
Benzyna
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
aa, no to spoko. nie masz zadnej informacji o silniku w profilu ani w sygnaturze, a ze o akumulatorach gadaja glownie posiadacze diesli (w 159 to w ogole pewnie z 80% aut) to Twoj post moglbyc mylacy. sugeruje Tobi (i innym) usupelnic profil albo sygnature.
dla diesli to tak od 75Ah to takie minimum i to przy dobrej jakosci aku. seryjnie AR czesto ladowala 90Ah kobyle
Tak, co silnik to (prawie) inna pojemność aku. Każdy sobie dopasuje według instrukcji bądź tym co ma pod maską, lub zada też pytanie w podobnych wątkach.
Piszę ponieważ po prostu polecam ten akumulator(marka). Mam z nim dobre doświadczenia jak widać ale też nie ze względu tylko na 159 w której mam benzynę a ona powiedzmy nie zużywa tak szybko aku jak diesle chociaż oryginalnie był inny aku i on padł szybciej licząc szybko auto z końca 2006, banner z datą początek 2010 czyli ori aku wytrzymał ledwo ponad 3 lata. Więc te 9 lat bannera to dobry wynik. No i właśnie drugi przykład, w innym samochodzie także użytkuję bannera (tam akurat silnik diesla i także inna pojemność) ale dopiero 3 lata więc póki co powiedzmy norma, pozytywnie bo nie padł na gwarancji ani ledwo po( w przeciwieństwie pewnych innych marek, nawet swego czasu coś o nich pisałem w tym wątku). Także polecam a co dalej to się zobaczy. Grunt żeby nowy aku był naprawdę nowy a nie leżak magazynowy.
A tak między nami Epsonix to Ty akurat wiesz co mam pod maską ;) bo swego czasu doradzałeś w sprawie dołożenia ori xenonu, chociaż mogło umknąć po czasie.
Banner ma faktycznie bardzo dobre opinie i tu na forum, i tez brat i ojciec kupowali ze 3 lata temu po roznych opiniach z innych zrodel, i do dzis jest tip top (3 lata to wiadomo malo, ale sa i takie co juz w tym czasie padaja).
pamietam ze Ci pomagalem z xenonami telefonicznie - pare dluzszych rozmow bylo. o ile sie nie myle to chyba nawet nie miales wiazek mimo ze przedlift, jednak silnika w Twojej nie kolarzylem - moze jakbym auto widzial na zywo to bym wiedzial o co chodzi. nie mysle jednak o sobie, tylko ze mogles zmylic co poniektorych - wiesz nie kazdy sie tak zna i moze zalozyc ze skoro powiedzmy 80% 159tek to diesle, a wczesniej glownie dyskutowano aku do diesla to mogles ich zmylic.
najlepiej wrzucic szczegoly auta, lacznie z rokiem produkcji - to bardzo pomaga zarowno w odpowiadaniu na posty jak i interpretowaniu wypowiedzi.looknij na moja sygnature - wszystko wiadomo
Kupiłem sobie Banera do Vespy i wytrzymał jeden sezon. Bosch w Mini Cooperze wytrzymał 25 miesięcy....1 miesiąc po gwarancji. Skończyłem z kupowaniem "markowych" rzeczy. W BMW diesel mam jakiś "shit", który 3 sezon nie daje powodów do niepokoju (a kupiłem auto już z tym czymś).
Panowie, u mnie od zakupu kilka miesięcy temu z Francji siedzi bateria Renault bodaj 50AH 420A. Normalnie gdy było powyżej zera to palił pieknie czy zimny czy nagrzany, a teraz męczy się biedak. Po odpaleniu motoru nie szarpie, nie dymi. Jutro zmierzę miernikiem namięcie na klemach, ale i tak taki akumulator wydaje mi się pierdułką jak na 2.0 JTDM. Fabrycznie takie szły czy przed sprzedażą może mi Franc jeden podmienił :mad:.
ten aku jest za mały do benzynowej Giulietty 1.4 a co dopiero do 2l diesla. Wsadz coś ok 75Ah minimum z prądem powyżej 600A minimum.
Najmniejsze jakie wkłądali w fabryce to 60Ah i to raczej benzyny i ciepłe rynki. Max dawali 90Ah (diesle, zimne rynki)
Dzięki chłopaki.
Tak myślałem. W poprzednim aucie miałem Vartę 77AH 780A i przez 7 lat spokój, ale nie wyciągałem przy odsprzedaży. Zmylił mnie trochę "pastuch" 2.0 TDI braciaka z 2010 , w którym też siedzi od lat taka mała popierdółka.
W sumie to dobrze świadczy o stanie motoru...
Zmierz wymiary zewnętrzne swojego akumulatora, sprawdź czy wejdzie w jego miejsce większy.
Wybierz się do jakiegoś sklepu specjalizującego się w akumulatorach.
Weź ze sobą wagę łazienkową - to nie żart !
Akumulator kupujesz zgodnie z zasadami:
największy gabarytowo jaki wejdzie w mocowanie
największa pojemność i prąd rozruchu - między bajki wsadź teorie o niedoładowaniu
największa waga - głównym "składnikiem" akumulatora jest ołów wiec przy akumulatorach o tej samej "kubaturze" cięższy = lepszy
producent ma drugorzędne znaczenie - od zeszłej zimy w aucie żony lata jakiś kazachski wynalazek który był 1,5 kg cięższy od bosha (95% krótkie miejskie odcinki a wskaźnik naładowania ciągle zielony)
U mnie varta Silver dynamic wytrzymała 2 lata i 8 miesięcy....
Mam jeszcze starą varta Silver i ta ma 8 lat i dalej kręci, ale słabo bo i pojemnościowy była mniejsza.
Teraz kupiłam z Donbasu Amega Ultra - najcięższe.