może to Was zainteresuje:
http://www.eautosklep.com.pl/wahacz-...35278~9,a.aspx
Printable View
może to Was zainteresuje:
http://www.eautosklep.com.pl/wahacz-...35278~9,a.aspx
Przyznam szczerze, że założyłem SIDEMa na prawy przód kilka miesiecy temu, przejechalem okolo 5 tys. i poki co sprawuje sie bardzo dobrze, nic nie puka i nie stuka.
Ja zastanawiam się nad SRL-em. Cena 298zł
Panowie super że piszecie że po 5 tyś km. wahacze mają się ok. Ale tak naprawę to bardzo mało. Fajnie jak by ktoś opisał wrażenia po 40 i więcej tyś. km.
Jak trafi się na szajs to i po 3 000 może być do wyrzucenia...
jak przejadę więcej to z chęcią opisze wrażenia, póki co przejachałem tylko 5 a tak jak pisał magil, na forum mozna znalezc wpisy że nowe wahacze stukały praktycznie kilka dni po założeniu. Był wpis o Sidemie, przejechałem na nich 5 tys i udzielam szczerej odpowiedzi - nie chodzi mi o licytacje kto przejechał więcej na jakim modelu i który jest lepszy.
swierzak7 spoko to nie był atak ani na Ciebie ani na nikogo innego. Po prostu fajnie by było wiedzieć po jakim przebiegu jakie wahacze mówią dość. :victory:
dolne wahacze na pierwszy montaż wytrzymują zwykle 150 - 200 tys.
mysle, ze dobry wahacz, który zakładamy jako drugi powinien spokojnie wytrzymać 100 tys. 40, czy 50 tys to wg mnie zadne osiagnieciei raczej nie warto takich wynalazkow zakladac. chyba, ze ktoś na prawde mało jezdzi
Dokladnie tak:)
u mnie dzisiaj po badaniu technicznym. przebieg 202kkm.
znajomy diagnosta powiedzial ze warto sie zainteresowac tylna tuleja lewego wahacza dolnego przedniego. jakby nie diagnosta to bym sie nie domyslil. nic nie stuka nic nie puka. na szarpakach dopiero luzy.
zawieszenie jeszcze ori. 70kkm po belgijskich drogach reszta po naszych polskich "autostradach":)
takze jestem w stanie potwierdzic ze ori powinno wytrzymac ok. 200 kkm
jakie mieliście objawy zużycia wahacza dolnego?? ja od niedawna słyszę takie przeskoki podczas skręcania ale też nie zawsze:/ jak ostatnio stał u mechaniora to wspominał że sworzeń już jest dosyc lużny ale czy to on może sie tak zachowywać?
Dolne wahacze oryginalne wytrzymują spokojnie 200 tys., dla przykładu u mnie wytrzymal 250 tys. z tym, że oryginalne wahacze sa bardzo drogie a i tak nie byłbym pewny czy są to teraz te same wahacze które były montowane podczas produkcji.
dokładnie u mnie tak było, przeskoki zwłaszcza podczas dużego skrętu no i stuki na dołkach. Krzystajac z okazji mam oryginalny wahacz do oddania za kilka złotych z wymieniona dolną tuleją (MOGG). Najpierw wymieniłem tuleje ale inni mechanicy zdiagnozowali jeszcze stukanie z tego pipsztoka na końcu wahacza (po przeciwnej stronie niz tuleja). Mysle ze można by było go spokojnie zregenerować i jeszcze poużywać. Jak ktoś, coś to pisać na priv.
Raczej skłaniam się ku nowemu ,na pewno zamiennik, tylko nie wiem jaki ? na czym ty jeżdzisz?
wstawiłem SIDEMa
Ja mam orginał regenerowany, śmiga już 30 000 i nic. Cena 350 zł
napisz gdzie regenerowałeś i co wchodzi w skład regeneracji tzn. wymiana wszystkich tulei i sworznia?
u nie puka sworzeń więc mam wymianę tylko?
Też mam regenerowane dolne, 40 tysięcy i git cisza. Nikos regeneracji można poddać to co potrzeba, czyli nawet wszystkie 3 tuleje i sworzeń ci "namoletkują" też. W Rzeszowie dali mi na to 2 lata gwarancji.
prosze o opinie jak sprawuje się dolny wahacz SRL? zastanawiam się własnie nad nim, lub ewentualnie regeneracja ori co wy na to??
nigdy nie słyszałem o firmie SRL nie wiem co to jest ? z drugiej strony jest to chyba nowość a nowości mają to do siebie że muszą się przebić ceną albo jakością?
tutaj chyba cena bierze góre :/
ja mam pytanie troszkę innego typu... czy ktoś już wymieniał samemu wahacze dolne? Dużo z tym roboty? Można napotkać jakieś niespodzianki? Coś trzeba dodatkowo odkręcać poza śrubami wahacza? Jak z poziomem trudności w porównaniu ze 156? W 156 trzeba się było trochę namęczyć żeby włożyć sworzeń w zwrotnicę.
Nie robiłem tego w 156, ale wg mnie w 159 nie jest to trudne. Z podnośnika wręcz bajecznie proste, z kanału trochę gorzej.
Żadnych specjalnych narzędzi nie potrzebowałem, jedynie gumowy młotek (miałem ściągacz do sworzni z Allegro za 20 zł, ale dość szybko się poddał). Z tego co pamiętam, odkręcałem nakrętkę mocującą półoś do zwrotnicy.
Gepard a Ty co poleciłbyś ze swojego doświadczania?
bo już cały głupi jestem co kupić?
czy TRW za 650zł (gdzie nie mam problemu z reklamacją)
czy coś innego?
a może zrobić partyzantkę i wziąć regenerowane?:)
Bardzo Ci dziękuję za to pytanie ....;)
Nie będę oryginalny - nie wiem tak na 100% co poradzić.
Ja z regeneracją nie miałem w ogóle do czynienia to się nie wypowiadam na jej temat.
SRL-e i Fasty oraz wszelkie wzmacniane HD w super cenie bym odpuścił.
TRW lub Magneti Marelli wydaje sie być najpewniesze w przypadku dołu do 159.
dzięki za info , możliwe ze zdecyduję się na TRW choć tak z czystej przekory i testu nowości w moim mniemaniu
mógłbym założyć regenerowany ,
kiedyś musi być ten pierwszy raz :D
jak na produkt typu hFAST nie jest źle tym bardziej że od budżetowego wahacza nikt nie oczekuje rewelacji
ale z drugiej strony ta tuleja powinna trochę więcej wytrzymać,pocieszenie w tym takie że tuleje można wymienić i dalej śmigać
a sworznia niestety nie ...
Założony wczoraj Fortune Line 440zł dolny lewy. 60pln robota.
Zobaczymy jak się spisze
Każdemu zdarzają się lepsze i gorsze produkty.
Dobry przykład to dolny FAST w 156 - bardzo dobry odzew z rynku, świetna sprzedaż , reklamacji właściwie brak.
To samo auto i producent - wahacza górny - lipa.
W 159 góra to wiecie :)
dół był jeden reklamowany dlatego jestem ostrożny (rozwalona guma na sworzniu - sprawa dyskusyjna),
no ale jak napisał kolega powyżej 40 tys to nie jest tragedia
gorne tez mam FASTa i narazie daja rade-ok.30 tys
A jo nawet nie wiem co mam
I liczylem ze w piatek na przegladzie zmusze goscia do wysilku a tu lipa - wsio ok
Ino jedyn zenon lekko za wysoko a reszta ok
Gepard, tragedii nie ma, ale jak oryginaly wytrzymuja ponad stowe, a nawet ponad 150 to roznica jest jednak znaczna.
W cenie oczywiscie rowniez, ale ja mimo wszystko sklanialbym sie ku jednemu kompletowi oryginalow, a nie 3 - 4 kompletom zamiennikow. Szczegolnie, ze wymiana tez kosztuje.
Żeby oryginał kosztował 2/3 tego co kosztuje to nie byłoby o czym rozmawiać. A tak, dla mnie to przesada.