Dlatego ja zająłem się dzisiaj tylko wnętrzem, żeby matka natura mogła się cmoknąć xD. A więc w dalszym ciągu etapami ogarniam wnętrze ;] Pogoda się kaszani więc wyczyściłem z wszechobecnego syfu i brudu tylną kanapę (w połowie :D) do tego odkurzanie wnętrza i przetransportowanie gaśnicy z bagażnika pod fotel pasażera ;). Na dziś tyle.