Nie przy obecnym kursie dolara. [emoji14] Ale sam bym chciał tak kupić jak mówisz. :) Albo benzynę 200km w PL w leasingu ale to pewnie gdzieś za rok.
Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka
Printable View
Nie przy obecnym kursie dolara. [emoji14] Ale sam bym chciał tak kupić jak mówisz. :) Albo benzynę 200km w PL w leasingu ale to pewnie gdzieś za rok.
Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka
Jezeli ten samochod ma odniesc sukces to nie mozna oczekiwac ze za 5 lat bedzie mozna go kupic w cenie uzywanego 3 letniego fiata 500, bo 30t potrafia kosztowac dobrze wyposazone bezwypakowe egzemplarze. Marki premium charakteryzuja sie tym ze trzymaja dobrze wartosc. Jak Giulia bedzie za 2 lata notowala duzy spadek wartosci za samochody uzywane to nie bedzie kupowana w salonach a marke AR zamkna na 4 spusty. Denerwuje mnie podejscie: poczekajmy na frajerow ktorzy kupia nowa i oczekiwanie ze za 3, 4 lata ktos mi ja odsprzeda za bezcen. Wlasnie to zgubilo saaba.
Niepotrzebnie. Nie każdego stać na nówkę za 150+ k, a do podstawowych kanonów kultury osobistej należy nie ocenianie ludzi po zasobności portfela, ze szczególnym uwzględnieniem posiadanego samochodu. Kupowanie nowego samochodu klasy Giulii na pewno nie może być rozpatrywane w kategoriach czysto ekonomicznych, bo się po prostu, ewidentnie, nie opłaca.
Jesteśmy na forum fanów / zainteresowanych AR, a nie grupie dyskusyjnej akcjonariuszy FCA, a takie głosy mocno sugerują sfrustrowanego sprzedawcę nie dowożącego wyniku.
Przecież nie po zasobności portfela, a po logice myślenia było oceniane.
- - - Updated - - -
Jeśli ktoś się nastawia, że za 4-5 lat kupi Giulię za 30-40 tys to będzie zawiedziony. Chyba, że te lekkie uszkodzenia to po spotkaniu z tirem, ale takim autem to chyba nikt nie chciałby jeździć.
Przepraszam bardzo ale w moim poscie nikogo nie ocenialem ale przedstawilem swoja opinie na tema oczekiwan cenowych co do uzywanych Giuli. A o kulturze osobistej swiadczy twoje ostatnie zdanie.
I nie rozpartuje zakupu Giuli pod katem ekonomicznym jedynie uwazam ze nie mozna oczkiwac ze ktos odda ci dobry produkt za bezcen.
Jakim jakosciowo produktem bylaby Giulia jezeli rynek po 4 latach wycenialby ja na 20% jej poczatkowej wartosci........Czyli samochod premium bylby wart mniej niz zwykly 4 letni kompakt. Rozumiem ze kupujac 4 letnia Giulie w cenie uzywanego Focusa bys sie czul ze jezdzisz sportowa marka premium godna rywalizacowania z BMW...?
Panowie to rynek wyceni to auto, nie wy. Choć Wy jesteście ułamkiem promila tego rynku, więc w sumie.....:)
Nikt nie wie, co Gulia będzie warta, bo nikt na świecie nie jeździł nią dłużej niż parę miesięcy (rozumiem, ze testowe egzemplarze zapychają kilometry ale niczego się o tym nie dowiemy bliżej).
To, czy się opłaca, czy nie, wycenia każdy indywidualnie. Albo ktoś woli dopłacić za możliwość osobistej konfiguracji, odbiór nowego samochodu w salonie, zero stresu związanego z kupnem samochodu używanego oraz gwarancję - to kwestia osobistych preferencji. Ja kupowałem i samochody używane, i nowe - zdecydowanie wolę kupować nowe, a czy w danym przypadku warto dopłacić, to już każdy decyduje sam.
- - - Updated - - -
Chyba coś pokręciłeś :). Zwis przedni to odległość między przodem samochodu a przednim nadkolem - i zastosowane sprężyny nie mają na to raczej wpływu...
W sobotę objechaliśmy z kolegą kilka salonów - szuka auta na koniec roku (leasing) Na koniec podjechaliśmy do Fiata w Katowicach, ulotki, broszury cenniki mają jak mi oznajmiła miła dziewczyna, natomiast Gulia ma być pod koniec czerwca, ale bardziej początek lipca. Do meritum - widzę że sporo osób zalicza już Gulię do marki premium i okej, ale nie można liczyć na to ze przy kupnie 4 letniej używki wyda się 30 klocków. Wg mnie nowe auta premium są dla pewnej określonej grupy ludzi, używane premium też nie są dla wszystkich, zwłaszcza w tych czasach gdzie serwis tych samochodów przyprawia o ból głowy. Jeżeli Gulia się przyjmie a mam nadzieję że tak będzie, to nie ma co ukrywać najwcześniej będę mógł ją kupić za 6-7 lat. Znajomy mocno rozważa znienawidzoną na forum Mazdę :D cena nowej fajnie doposażonej sztuki około 140K, chciałem mu pokazać Alfę ale na to musi poczekać jeszcze miesiąc. Co do salonu nie rozumiem po co zamykać auta (Jeep), Lancie jakby mogli to by wstawili za wiatę, a stojące i skrzypiące Mito (to samo auto oglądałem 7-8 miesięcy temu) odstrasza potencjalnych nabywców.
Mazda nie jest znienawidzona, wręcz przeciwnie - conieco Alfisti kupiło Mazdy. Raczej jest lubiana można powiedzieć. Jest bardzo rozsądnym autem robiącym swoje za przyzwoitą cenę.
Jest jedynie do właściwego szeregu ustawiana, ale to nie jest szereg Giulii.
Niezła fantazja. A dzisiaj kupisz 159 z 2011 roku za 30k?
A dlaczego się nie opłaca bo nie bardzo rozumiem? Jak kogoś stać to kupuje nowe auto i nie zastanawia się, że za 3-4 lata będzie warte 50% ceny. Idąc tym tokiem rozumowania na ulicach nie powinno być nowych aut, tylko używane. Ale skąd wzięłyby się używane, skoro nikt nie kupowałby nowych?