Sportwagon Giulia?
Napisane z komóreczki!
Printable View
Sportwagon Giulia?
Napisane z komóreczki!
Czyżby sportwagon?
Wysłane z mojego MX4 przy użyciu Tapatalka
Ta fotka była na forum już wiele miesięcy temu. Niestety fejk.
W lipcowym Quattroruote - prova su strada - AR GIULIA QV oraz "E ora la Stelvio".
Do tego czasy na torze Vairano:
1'16"88 QV
1'17"45 M3
1'21"05 S Q4
1'26"16 GIULIA 2.2D
1'27"20 XE 2.0D
Chris trochę sobie przeczy. Raz mówi, że silnikowi trochę brakuje przy przyspieszaniu i tworzy to atmosferę braku mocy kilka minut później mówi, że silnik się pięknie wkręca na obroty.
Jestem w stanie zrozumieć ten niuans, ale to też świetnie odzwierciedla charakter Alfy - takiej pięknej kapryśnej prostytutki ;) a Chris chyba nie lubi Włoszek i woli jednak niemieckie auta i stąd to niezdecydowanie w ocenie.
Chris jest b.dobrym dziennikarzem moto, ale nadal - subiektywnym, jako że jest to jego osobista ocena. Ważne jest to co mówią czasy okrążeń na coraz to kolejnych torach, bo w tej klasie to jest tak na prawdę ważne.
Czy dobrze zrozumiałem, że Chris określił silnik jako najlepszy w klasie turbo?
To, że doczepił się braku kopa z momentu na niskich obrotach jest akurat dla mnie zaletą - silnik kręci się wysoko i ma charakterystykę zbliżoną do wolnossącego :)
To na pewno lepiej, niż kop z momentu, a potem słaba/krótka góra. Wystarczy spojrzeć na Ferrari z turbo - mają moment obcinany przez ECU na niższych biegach i niższych obrotach, właśnie po to by harmonijnie rozwijać moc (jak wolnossący).
Dla mnie ten tekst to jakaś parodia - najpierw się jara, że się fajnie wkręca na obroty, a potem marudzi, że nie ma dołu. Albo testuje podstawowego diesla w automacie, albo jeździ benzynową wersją "performance car" z ręczną skrzynią biegów - gdzie nikt nie będzie się bał trzymać silnika odpowiednio wysoko.