Rozumiem ze masz tytul inzyniera renomowanej uczelni na kierunku mechanika samochodowa i wykorzystanie nowoczesnych materialow ze wiesz ze NIC on nie daje?
Ja nie mam a wiem, ze wal napedowy jest w pyte ciezki, a carbon.. nie.
Printable View
Teoria mówi że zmniejszenie mas wirujących powoduje lepszą reakcję na gaz, na pewno też mniejsze spalanie itp.
Rozumiem. Mam na myśli to, że nie można czegoś nazywać zaletą, jeżeli ta część sprawia, że samochód dzięki niej tylko dorównuje konkurencji, a nie przewyższa ją. Swoją drogą to jestem trochę rozczarowany, bo słuchy dochodzą takie, że Alfa Romeo w dieslu wcale taka lekka jak miała być nie jest. Nie trzyma również katalogowych przyspieszeń, przy czym kultura pracy silnika najwyższa też nie jest. No cóż, za wcześnie, na wydawanie opinii. Jednak nie podzielam panującego tutaj hurra optymizmu - czasami trzeba również spojrzeć krytycznym okiem.
Khazar, przeczytaj to co napisał kasztelan, bo mądrze gada. Carbonowy (lżejszy) wał ma bardzo mały wpływ na czas przyspieszenia do setki. Ale ma za to już spory na szybkość reakcji na dodanie, jak i odjęcie gazu. Dzięki mniejszemu momentowy bezwładności przy udziale o wiele mniejszego momentu można rozkręcić go do wyższych prędkości obrotowych. Jasne, że sam wał jest tylko częścią układu przeniesienia napędu, ale na pewno ważną częścią.
Tyle z inżynierskiego podejścia.
Skąd masz informację, że nie trzyma katalogowych parametrów?
Ale to jest mniejsza masa i auto się lepiej prowadzi. Przyspieszenia to nie wszystko, frajda jest jak auto w zakrętach się prowadzi...
Wysłane z mojego SM-J100H przy użyciu Tapatalka