Napisał
tx555
Nie przesadzajcie z ta awaryjnoscią, już chyba już lepsze te drobne usterki niz remonty silników, skrzyń biegów czy inne poważne i cieżkie do zdiagnozowania wady (VW, Ford, MB i inne "bezawaryjne' marki ...) wymagajace dziesiatków razy jezdzenia do aso gdzie auto nieraz stoi całymi tygodniami czy miesiącami. Jesli dla kogoś problemem jest kilka wizyt w aso to zastanawiam sie po co kupuje samochód (jakikolwiek) , lepiej przesiaść się na komununikacje miejską wtedy nie ma takich problemów ;)
P.S. z tego co widzę to w Julce między MY2010 a MY2013 nastapił i tak duży postęp - kilka usterek poprawiono już fabrycznie co nie znaczy że ich nie ma wcale, ważne że nie są to jakieś poważne rzeczy.