Ja byłam około 20.20 ;) objechałam GalMok, sprawdziłam miejscówkę gastronomiczną i pojechałam do domu;)
Kurcze Jola, mnieliśmy się...
Ok 20:15 zrobiliśmy wyjazd na RCW - przenieśliśmy tam spota de facto :)
Trzeba było dzwonić!!
oj Jola, następnym razem dzwoń, wrócimy po Ciebie:)
Ehh Jola wiesz co :P Naprawdę tyle kłopotu by mi sprawiło odebranie telefonu... Dobrze, że tego nie zrobiłaś :P
poza tym na GalMoku zrobiło się buraczanie, przez jednego buraka od ludzi z Subaru...
Hejka, przesunął mi się dysk w części lędzwiowej, i ledwo chodzę.... wczoraj jeszcze pojechałem do klienta pilnego na drobiazgi, trochę gimnastyki a dzisiaj leżenie na twardym i sie obrócić nie mogę...