Przecież to ori TI z pakietem carbon [emoji6] jak coś na allegro masz progi białe za 4 tys kpl [emoji6]
Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka
Printable View
[MENTION=83195]Tomd[/MENTION]
~6200 zł brutto felgi + czujniki + zaślepki AR
~2340 zł brutto Opony (Vredestein wintrac pro 225/45 przód, 255/40 tył)
+ dodatkowo montaż i wgranie czujników (za które mnie skasowali prawie 300zł)
[MENTION=78109]treslunas[/MENTION]
Przeczytałem chyba wszystkie testy opon w internecie i najlepsze wydały się te Wintrac Pro, w skrócie dobrze na mokrym, trochę gorzej na śniegu, duże opory toczenia (więc pewnie i spalanie trochę wzrośnie, ale i tak pali dużo, więc co za różnica). I to wszystko w rozsądnej cenie.
Zastanawiałem się jeszcze na Continentalami WinterContact TS 860 S (RF), ale wychodziły jakoś koszmarnie drogo (w okolicach 3700 zł).
Ciężko było znaleźć w mieszanym rozmiarze takie same modele opon (ograniczona oferta względem 4 opon w takim samym rozmiarze).
[MENTION=84421]So What![/MENTION]
[MENTION=60278]dk08012[/MENTION]
Dziękować! Zawsze marzyłem o tym kolorze!
Pakiet Veloce Carbon dodany do samego TI, z carbonowych wstawek, które wypatrzyłem: Obrys scudetto, obudowy lusterek, progi, spoiler, listwy progowe (dodatkowo z podświetleniem), obudowy klamek w środku, tunel środkowy, elementy deski rozdzielczej od pasażera. Sama dźwignia zmiany biegów jest zwykła.
ps. orientujecie się czy potrzebne jest początkowe "wgranie" czujników, czy zrobili mnie w balona?
Z czujnikami zrobili Cię w balona.... niestety
Co do WIntraca mam na 225/45 r18 obie osie - i potwirza to co w przypadku jak na razie wszystkich opon kierunkowych na mokrym - szybko pokonywane ronda to mimo wszystko uslig delikatny kół.. następne opony muszą być asymetrytczne, :)
Twoje auto prezentuje się świetnie....
Wulkanizatorem nie jestem więc się nie znam, ale z tego co wiem to pierwsze programowanie czujników jest obowiązkowe. Większość czujników nie jest dedykowana do konkretnego modelu auta, dlatego konieczne jest ich programowanie pod konkretny model. U mnie robili odczyt z kół letnich i wgrywali do czujników zimowych i nie miałem żadnych błędów. Może jak kupujesz czujniki w ASO to nie trzeba programować.
Może niech się wypowie [MENTION=80009]Kolpak[/MENTION] bo on tu chyba jest masterem od opon.
W wypadku Giulii są 2 opcje:
A- czujnik OE czyli stworzony pod ten samochód, wtedy się wkłada, jedzie i i wszystko działa.
B- czujniki uniwersalne PROGRAMOWANE wstępnie pod ten konkretny samochód. Gdy jest już zaprogramowany, to nie różni się niczym od OE, czyli znów- wkładamy, jedziemy...
To teoria. W praktyce nie wiem czemu kilku z forumowiczów pisało, że czujnik OE nie działa. Natomiast te co do kilku z Was wysyłałem/montowałem, czyli uniwersalne-programowane wszyscy pisali, że zadziałały "od strzała" (również tam, gdzie OE nie ruszyły).
Popieram zrobili w balona. Jeżeli czujniki Ori, nie trzeba nawet pierwszy raz kodować. Same się zaadoptują po przejechaniu kilku kilometrów.
Ja miałem rozbieżne informacje, serwis mówił że konieczna kalibracja, sprzedawca pytał mechanika i że nie trzeba, trzecią informację jaką dostałem było, że pierwsze jest konieczne, kolejne już nie. Prawda była taka, że same się zaadoptowały i nic nie trzeba kodować, zatem te 300 to trochę pocisnęli za bardzo...
w zasadzie czujniki występuje jako czyste lub zaprogramowane- i handlu detalicznym czyste raczej się nie pojawiają, bo kto ma urzędzie do programowania...:)
dlatego dziwi mnie koszenie osobno za procedurę...
Alfa ma to do siebie ze nie trzeba ich kopiować, mozna stworzyć czujnik z innym kodem i bedzie działał.
Na szczęście mnie nikt za to nie skasował... opony u wulkanizatora kupiłem 40zł drożej niż na oponeo, ale dzięki temu miałem programowanie i montaż w cenie. Gdybym kupił na oponeo, ten sam koleś zamontowałby je i zaprogramował za 150zł ;) nie wiem czy to drogo czy tanio, ale chyba nie o to w życiu chodzi żeby szarpać się o każdą złotówkę. Czasem ma być po prostu wygodniej.
teraz tak to często wygląda - kupujesz opony taniej przez internet - ale usługę masz za to drożej... Z rozmów z wulkanizatorami wychodzi jednak, że klienci bardzije sobie cenią to , że zamówią anonimowo, wieczorkiem przy piwie, poczytają opinie (często opinie o oponie która w ich rozmiarze nie występuje) zapłacą więcej w serwisie za montaż - co powoduje ze cały koszt zakup z przekładką wychodzi drozej niż przy zakupie u wulkanizatora. stracą więcej czasu. Mało który z nich zapyta przed zakupem- jaki jest koszt opony z usługą a jaki bez :)