A ja zapytam o coś innego - jak mogę wykończyć koszatniczki mojego brata młodszego tak żeby nie nastąpiło to nagle i żeby się nie zorientował że ktoś im pomógł w zdechnięciu? :D haha :D
Printable View
A ja zapytam o coś innego - jak mogę wykończyć koszatniczki mojego brata młodszego tak żeby nie nastąpiło to nagle i żeby się nie zorientował że ktoś im pomógł w zdechnięciu? :D haha :D
pokazuj im rachunki ze stacji benzynowej po każdym tankowaniu Alfy, myślę że gryzonie zdechną ze zgryzoty jak zobaczą te koszta :)
Gorzej jak zadziała w drugą stronę - będą się śmiały że ja haruje jak dziki osioł i wszystko idzie na paliwo, a one nic nie robią i wszystko dostają pod nos :P
hitman ze śmiechu też mogą umrzeć :)
Hehe :D to spróbuję :D
---------- Post added at 23:00 ---------- Previous post was at 18:10 ----------
Imbecyli na drogach nie brakuje.. najpierw na Ciebie frajer trąbi bo nie wyjeżdżasz na skrzyżowaniu wprost pod koła innego samochodu(bo chyba o to frajerowi chodziło który stał za mną, że nie wepchałem się po chamsku, a nawet bym nie zamierzał bo silnik zimny był) i to trąbi jak popinkolony, a później kawałek dalej wyprzedza, zajeżdża drogę i ostro hamuje... a jak wysiadłem do frajera na światłach żeby mu wytłumaczyć odręcznie że jest gburem i wyleczyć go z tej choroby to odjechał 10 metrów do przodu na środek pasów pomimo tego że było czerwone i ludzie przechodzili... ja pierd... powiesić to za mało..
Dlatego zawsze rano jak wstaje to pół godziny trening na worku w domu (se kupiłem do zabawy) aby potem olewać pajaców i nawet nie mieć chęci wychodzenia do nich :D
ps. w sumie takie treningi przydadzą się jak taki pajac będzie sam chciał podejść, to może prawdopodobnie zaliczyć szybkiego prostego w nos z nienacka i może go to coś nauczy :D
ps 2 co do tych małych biednych zwierzątek które nikomu nie zawiniły, Ja bym to zrobił tak, że oddałbym do zoologicznego, a w klatce zrobił jakąś niby dziure czy otworzył klatke i balkon i niby ściema że uciekły w cholere :)
2 w 1 bo pozbędziesz się ich i zarobisz w zoologicznym na browar ;)
Hehe :P Mam mini siłownie w domu w piwnicy i woreczek też mam :P tak więc często daje sobie upust na nim swojej energii, ale racja, nie robię tego z rana przed wyjściem z domu a chyba zacznę bo rzeczywiście będzie to dobry pomysł :D
A co do tych nic nie winnych zwierzaków(to racja że one są nie winne, tylko brat, który je zaniedbuje i śmierdzą) - jest jedna wada - mają tak "pancerną" klatkę że będzie to ciężko upozorować i musiałbym chyba 3 drzwi zostawić otwarte :D
Dlatego zawsze na wszelki wypadek wożę ze sobą tzw. "translator" - rureczkę której uderzenie może spowodować przeniesienie się w inny wymiar petenta :D :P Ja tam nie cwaniakuje, ale jak kurna ktoś takie cyrki odstawia na drodze (nie chodzi mi o to że ktoś zapiernicza szybko itp. , tylko jak jest gburem i chamem) to czasem trzeba takiemu wyjaśnić że tak się nie postępuje..