-
Ale sie uparliscie na SA. Komis jak to komis tylko SA specjalizuje sie w Alfach. Nie bede nadmiernie chwalil ani narzekal. Sam kupilem kiedys 159 w SA. Bylo troche kwiatkow typu rozrzad wymieniony ale tylko pasek, peknieta sprezyna mimo ze byl niby po przegladzie i inne duperele. Generalnie auto bylo sprawne i bezwypadkowe a takiego szukalem. Kontakt z Panem Robertem ok ale to czlowiek o specyficznym charakterze :)
Mysle ze ceny ma wygorowane ale jak widac sa klienci wiec nie ma podstaw schodzenia z cen.
Nikt nikogo do niczego nie naklania trzeba miec swoj rozum i podejmowac decyzje przemyslane. Jak sie podejmie decyzje to ze wszystkimi konsekwencjami.
Btw. Forumowe cacuszka to tez czasami niezle "kwiatki" a niby sie tak sznujemy i w ogole...
Sent from my iPhone
-
a co to znaczy człowiek o specyficznym charakterze?
i czemu tyle sie pisze o tej firmie?
przypadek?
-
Specyficzny = inny = kontrowersyjny = dlatego sie tyle pisze :)
Sent from my iPhone
-
brak nr vin w mega drogich egzemplarzach - juz dyskwalifikuje te oferty jako "super" z prawdziwa ich historią :(
-
Niestety nie zawsze cena idzie w parze z jakością.
-
trzeba też uważać na kraj pochodzenia, niektóre kraje też dyskwalifikują auta
-
serio ? a ja głupi myślałem , że tylko stan auta i jego przeszłość może dyskwalifikować ...
owszem - wzmozona czujność co do autka z jakiegos kraju ale żeby zaraz dyskwalifikacja ?
-
Ja myślę, że koledze chodzi o to, że w niektórych krajach klimat nie oszczędza aut i, mimo podobnego wieku, korozja daje się bardziej we znaki.
-
ale to nadal nie powod do dyskwalifikacji
-
No nie, może to zależy też od egzemplarzy, jakie ściągają handlarze. Osobiście jeśli widzę, że auto jest ze Skandynawii lub Belgii to nawet nie jadę oglądać.